DRUKUJ
 
29. Jasnogórskie Spotkania Anonimowych Alkoholików
 


29. Jasnogórskie Spotkania „Anonimowych Alkoholików” trwają w sobotę, 3 czerwca na Jasnej Górze. Hasłem dwudniowego spotkania są słowa: 'Dziękujemy niosąc pomoc tym, którzy jeszcze cierpią'. Na Jasną Górę przybyło ponad 30 tys. osób. 
 
Anonimowi Alkoholicy są wspólnotą kobiet i mężczyzn, którzy dzielą się nawzajem swoimi doświadczeniami, siłą i nadzieją, aby rozwiązać swój problem i pomagać innym w wyzdrowieniu z alkoholizmu. Spotkania celowo nie są nazywane pielgrzymką, ponieważ przybywają tu nie tylko ludzie wierzący. 
 
„Problem alkoholowy w moim życiu pojawił się pewnie wcześnie, to był długi proces. Płynność przejścia od picia takiego kontrolowanego, wydawałoby się normalnego do niebezpiecznego, nastąpiła w którymś momencie, trudno powiedzieć, kiedy to nastąpiło. Natomiast widząc po moich znajomych, czy widząc teraz, jako osoba trzeźwa, jak duży jest to problem, to tylko mogę powiedzieć, że wiele młodych osób nie zdaje sobie sprawy, jaki mają problem, jakie to jest niebezpieczne, i jakie nawyki niestety już się u nich rodzą - opowiada 33-letni Wojciech z Częstochowy – Moje picie było w pewien sposób specyficzne, ponieważ ja piłem raczej w weekendy, nie w każdy weekend, natomiast problemem było to, co mój tata zawsze powtarzał i powtarza: problem się pojawia, kiedy alkohol zaczyna rządzić człowiekiem. I tak było w moim przypadku, że ten alkohol pojawiał się coraz częściej, coraz częściej o nim myślałem, po pracy, wcześniej po szkole, że muszę się napić, i to było jedno piwo, drugie piwo, potem pojawiała się wódka i traciłem kontrolę. Było raz gorzej, raz lepiej, ale zawsze było tak, że ten alkohol mną rządził i to było bardzo złe. To trwało ok. 7 lat”. 
 
„To jest dla mnie przede wszystkim spotkanie z drugim człowiekiem, okazja do porozmawiania, wymienienia się doświadczeniem, pomocą, której ja mogę udzielić, albo ktoś może udzielić mnie. I też chwila takiego wyciszenia, skupienia, modlitwy, miejsce idealnie do tego służy – mówi Wojciech – Staram się o tym mówić otwarcie, nie wstydzę się przed znajomymi mówić, że jestem alkoholikiem, czasami odmówić wyjścia na piwo, mówię, że chętnie, ale możemy wyjść na kawę, bo nie czuję się przez to napiętnowany. Dla mnie to jest, można powiedzieć w tym momencie, sytuacja normalna, kiedyś to wiązało się to ze wstydem. Alkoholik kojarzy się z osobą, która leży na ulicy pijana, a niestety to nie omija żadnej sfery, czy to są osoby bardzo bogate, czy to jest duchowieństwo, czy to są osoby świeckie, ten problem to jest problem społeczny”. 
 
„Ja na swojej drodze stwierdziłem, że nie dam sobie sam rady ze swoim problemem i zawierzyłem Maryi. I stąd się wzięło to, że po raz pierwszy przyszedłem 9 lat temu, i zawierzyłem. I tak się układa, że co roku to powtarzam i jest dobrze - opowiada Krzysztof, alkoholik z Częstochowy, po raz 9. na pielgrzymce – To było odreagowanie stresu, odreagowanie różnych sytuacji życiowych i nie wiem, kiedy przekształciło się to w problem. To jest duży problem, łatwiej swego czasu było mi rzucić papierosy niż alkohol, ale jeżeli się chce, to się da radę”. 
 
„Najważniejsze to jest świecić własnym przykładem, pokazać, że się da, że jak się chce, to naprawdę można trzeźwieć, i najważniejsze, co jest istotą rzeczy, nikt za mnie tego nie zrobi – podkreśla Krzysztof – To jest choroba, która może się ujawnić w różnych okolicznościach, w różnym miejscu i po różnym czasie. Mam przykłady kolegów, którzy po 30 lat nie pili, niestety sytuacja losowa ich taka dopadła i stwierdzali, że nie da rady, no i niestety dzisiaj mogę chodzić tylko na ich grób. To pokazuje, jaka to jest skala problemu, i to jest obojętne - masz 1 rok niepicia, 10 lat trzeźwienia, czy 30 kilka, ona dosięga w najmniej spodziewanym momencie, ale wszystko zależy ode mnie”. 
 
 
Jasnogórskie Spotkania „AA” rozpoczęły się w sobotę o godz. 14.00 w Kaplicy Matki Bożej. Tam nastąpiło powitanie zebranych i zawiązanie wspólnoty. 
 
Słowa powitania w imieniu ojców i braci paulinów wypowiedział o. Mieczysław Polak, podprzeor sanktuarium. Mówił: „Kiedy stajecie na Jasnej Górze, za przykładem św. Jana Pawła II zawierzcie swoje życie Bogu, by jak On usłyszeć bicie serca Kościoła, serca narodu w sercu Matki, która na Jasnogórskim Wizerunku wskazuje na Jezusa, i zdaje się mówić, jak w Kanie Galilejskiej ‘uczyńcie wszystko cokolwiek Syn mój wam powie’. Niech macierzyńskie spojrzenie Maryi płynące z Jej Cudownego Wizerunku, którym tak zachwycił się papież Franciszek, pomoże wam odnaleźć ducha trzeźwości, a waszym rodzinom przyniesie umocnienie i radość”. 
 
„Myślę, że piękny czas się rozpoczął, piękny, bo przy pięknej Matce, która prowadzi do Jezusa – mówił o. Ryszard Bortkiewicz, paulin, organizator spotkania – Życzę owocnych, głębokich przeżyć, życzę tego, żebyście wracali stąd umocnieni, trzeźwi, radośni, niosący przesłanie innym”. 
 
O godz. 15.30 uczestnicy spotkania wzięli udział w 1,5 godzinnej Drodze Krzyżowej (cz. 1, cz. 2) na placu przed Szczytem jasnogórskim. 
 
Po wspólnej Drodze Krzyżowej, a także prezentacji twórczości artystycznej o tematyce związanej z ruchem AA, na Jasnej Górze przez całe popołudnie, wieczór i noc trwają mitingi: miting otwarty Anonimowych Alkoholików (kaplica św. Józefa – Hale Jasnogórskie); Miting otwarty Al-Anon tj. osoby dorosłe żyjące z uzależnionymi (kaplica w Domu Pielgrzyma); miting otwarty Dorosłych Dzieci Alkoholików (Sala o. Kordeckiego); miting zamknięty Al-Ateen (Kaplica Różańcowa); miting otwarty Anonimowych Narkomanów (Sala konferencyjna w Domu Pielgrzyma); miting otwarty SA (Kaplica mała w Domu Pielgrzyma; miting otwarty Anonimowych Hazardzistów (Sala Chóru przed Kaplicą św. Józefa). 
 
O godz. 21.00 wierni zgromadzili się w Kaplicy Matki Bożej na Apelu Jasnogórskim, którego rozważania poprowadził o. Ryszard Bortkiewicz. 
 
„Maryjo, dzisiaj stajemy przed Tobą i wyznajemy, że gdy nasze życie zrujnował alkohol i inne uzależnienia Bóg stanął przy nas i odbudował nas” – mówił o. Ryszard Bortkiewicz. 
 
Wieczornej Mszy św. o godz. 21.45 na Szczycie przewodniczył biskup senior z Częstochowy bp Antoni Długosz. 
 
„Dziś w szczególny sposób Pan Jezus upomina się o nas, w tym roku obchodzimy 100. rocznicę objawień Matki Bożej w Fatimie trojgu dzieci. Dzieci są nauczycielami świata ludzi dorosłych. Szczególnie z tego przesłania mamy wyciągnąć dla nas wniosek - mamy ciągle się nawracać. To wezwanie Pana Jezusa ‘Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię’ ma nam towarzyszyć przez całe nasze życie – podkreślał w homilii bp senior Antoni Długosz - To wezwanie Matki Bożej z Fatimy przyjmujemy, mamy się ciągle nawracać. A my wiemy, na czym też polega nasze nawrócenie, aby samemu trwać w trzeźwości i pomagać innym, by też i oni wierzyli, że mimo, iż jestem alkoholikiem, to mogę być alkoholikiem trzeźwym. A także, ukochani, zachęca nas Matka Boża do modlitwy różańcowej, to nie jest modlitwa łatwa, to nie jest modlitwa warg, ale modlitwa kontemplacji. Wydarzenia zbawcze z życia Jezusa i Matki Bożej wiążemy z naszymi doświadczeniami, szczególnie bolesnymi, by stawały się one umocnione darem płynącym od Jezusa i Bożej Matki, byśmy przeżywali to wszystko, a zdrowaśki wyznaczają nam tylko czas kontemplowania owych wydarzeń”. 
 
Na zakończenie Mszy św. ks. Henryk Grządko, delegat KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości odczytał słowo przewodniczącego Komisji bpa Tadeusza Bronakowskiego. 
 
Spotkania zakończą się w niedzielę, o godz. 13.15 zawierzeniem w Kaplicy Matki Bożej. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com