logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
red. Dawid Czaicki
40 rozważań na Wielki Post
Wydawnictwo Salwator
 


Wielki Post to czas spojrzenia we własne serce z perspektywy słowa Bożego. Przeżywany w odpowiednim rytmie i z zaangażowaniem ma każdego chrześcijanina doprowadzić do owocnego i świadomego przeżycia wydarzeń paschalnych.
 
Wydawca: Wydawnictwo Salwator
Rok wydania: 2017
ISBN: 978-83-7580-533-8
Format: 120x180
Stron: 190
Rodzaj okładki: Miękka
  
 

 
dzień 5: Światłość wobec ciemności (J 8,31-42)

ks . Piotr Wróbel 
 
Do kogo Jezus kieruje powyższe słowa? Gdy poszukamy adresatów Jego wypowiedzi w ósmym rozdziale Ewangelii Janowej, znajdziemy uczonych w Piśmie i faryzeuszów, którzy przyprowadzili do Niego kobietę cudzołożną (por. J 8,3). Jednak w następstwie czynów i słów Jezusa niektórzy Żydzi uwierzyli Mu (por. J 8,30-31), i to właśnie oni – rekrutujący się najpewniej z tłumu, ale może byli wśród nich także jacyś uczeni w Piśmie­ lub faryzeusze – są słuchaczami orędzia zbawienia. Warto jednak pamiętać, że w Czwartej Ewangelii dialogi Jezusa są tak skonstruowane, by czytelnicy dostrzegli w nich problemy swoich czasów. Czasów, w których pisano Ewangelię – czyli roku ok. 100, i działalności najpewniej różnych grup judeochrześcijan, uparcie trzymających się swoich korzeni („judaizujących”), albo też tych, którzy wcześniej Jezusowi uwierzyli, ale już nie są wierzącymi, mają wiarę niepogłębioną (tak można też rozumieć to wyrażenie). Przekaz ten dotyczy także czasów naszych współczesnych – ludzi XX i XXI wieku, którzy zastanawiają się nad swoją relacją do Jezusa.
 
Co takiego Jezus powiedział do ludzi, którzy Mu później uwierzyli? Otóż były to następujące słowa: „Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM ­ i że Ja nic sam z siebie nie czynię, ale że mówię to, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną; nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba” (J 8,28-29). Są to słowa o przyciąg­ nięciu wszystkich do siebie z wysokości krzyża, o Bogu działającym dla zbawienia człowieka mimo jego oporu, a nawet przekory i sprzeciwu. Któż odrzuciłby, ośmieliłby się odrzucić tak darmową miłość, tak bezwarunkowe przyjęcie? Rozciągnięty na krzyżu Zbawiciel nie jest sam, bo jest z Nim Ojciec, który przekazuje Mu misję przyciągnięcia wszystkich ludzi do zbawienia.
 
Jest to jak „światło działające wobec ciemności” (takie są podtytuły sekcji J 8,12-59, w której mieści się dzisiejszy fragment), przynoszące wolność od uwiązania we wszelki grzech, który sprawia niewolę i w niej utwierdza.
 
Zobaczmy przedziwny paradoks: ci, którzy uwierzyli Jezusowi, chcieli Go zabić (w. 37. i 40. oraz oczywiście późniejszy 59.: „porwali kamienie, aby je rzucić na Niego”). Jaka to musi być letnia wiara! I jaka złość na Boga, żeby chcieć Go natychmiast uciszyć, żeby nie mówił prawdy, nie demaskował zniewolenia i zakłamania, żeby broń Boże nic nie zmieniał! Przy tym szczególe zapytajmy samych siebie o to, jak czujemy się wobec Boga? Czy nie ma w nas czasem jakiejś ukrytej złości, sprzeciwu, buntu wobec Boga i Jego Opatrzności? Czy nie jesteśmy wściekli na Niego, że sprawy naszego świata i życia tak często toczą się inaczej, niż byśmy chcieli? Czy Bóg nie ma prawa do tego, by być Bogiem „po swojemu”? W tym miejscu może pojawić się postawa pokornego przeproszenia dobrego Boga za stawianie siebie samych na Jego tronie.
 
Bóg chce, żebyśmy żyli w prawdzie, byśmy ją poznali, bo ona ma moc wyzwalania (por. J 8,32). Któż by nie chciał w końcu znać całej prawdy? – o sobie samym, o innych, o Bogu, o świecie?... Cały czas poszukujemy prawdy i bardzo często jesteśmy przekonani, że znamy prawdę, że właśnie my mamy rację. Jezus stawia dzisiaj warunek poznania prawdy: jest to „trwanie w Jego nauce” (por. J 8,31). Nie ma innej drogi! Jedynie Jezus i Jego ewangeliczna nauka przynoszą poznanie prawdy. Czym jest prawda? (później zapyta o to Piłat – por. J 18,38) – prawdą jest właśnie sam Jezus, jak siebie określił: „droga i prawda, i życie” (por. J 14,6). To On sam jest prawdą niosącą prawdziwą naukę („drogę”), która ma moc sprawiania życia, dawania życia. Życia wiecznego, czyli poznania Boga i trwania w relacji z Nim, co dokonuje się także poprzez udzielanie życia duchowego, odrywanie od grzechu i wyzwalanie z jego niewoli.
 
Oczywiście, każdy z nas jest wezwany do poszukiwania prawdy. Sami poszukujmy prawdy za pomocą rozumu oświeconego wiarą, słuchając dobrze ukształtowanego głosu sumienia. Nikt za nas tego nie zrobi i nikt nie poda nam gotowych rozwiązań. Zwróćmy sobie tylko tutaj uwagę na znamienny szczegół. W myśli greckiej, w myśli filozofów prawda wiązała się ściśle z istnieniem. Prawdziwe było to, co istnieje. Natomiast specyfika myśli hebrajskiej, biblijnej jest nieco inna. Prawda w tym ujęciu to wierność słowu Bożemu. Dlatego może Jezus właśnie wierność Słowu („jeżeli będziecie trwać w nauce mojej”) uznał za warunek poznania prawdy…
 
Możemy pójść dalej, możemy na przykład połączyć „wierność Słowu” z „istnieniem” i prosić Boga o takie poznanie prawdy, które zapewni nam istnienie… Nie ustawajmy w szukaniu prawdy. Nie ustawajmy w poznawaniu Jezusa i Tego, Który Go posłał, Ojca.

Modlitwa:

Bądź pozdrowiona, Matko, Królowo świata. Ty jesteś Matką pięknej miłości, Ty jesteś Matką Jezusa, źródłem wszelkiej łaski, zapachem każdej cnoty, odbiciem wszelkiej czystości. Jesteś radością w płaczu, zwycięstwem w boju, nadzieją w śmierci.

Jakże słodki jest smak Twego imienia na naszych ustach, jakże subtelna harmonia w naszych uszach, jakież upojenie w naszych sercach! Ty jesteś szczęściem cierpiących, koroną męczenników, pięknością dziewic. Błagamy Cię, oddaj nas po tym wygnaniu na własność Twego Syna, Jezusa. Amen. 

Zobacz także
o. Wacław Hryniewicz OMI
Bóg nie żałuje daru wolności danego człowiekowi. Wszystkie Jego dary są, jak napisał z głębi swego ducha apostoł Paweł (Rz 11,29), nieodwołalne w dosłownym przekładzie nieżałowane). Człowiek potrafi nadużywać błogosławionego daru wolności, pomnażać zło i cierpienie w świecie. Wierzę jednak, że Bóg zdoła w każdym człowieku swój dar ocalić, jeśli nie w tym, to w przyszłym życiu. Dar wolności jest cudem, zdumiewającym uczestnictwem w wolności samego Boga. 
 
o. Michał Zioło OCSO
Mnisi, podobnie jak inni ludzie, jednym pociągnięciem potrafią zrujnować swoje życie w odwecie za niespełnione marzenia, doznane cierpienia i niemoc w zrozumieniu sensu tak właśnie ułożonego i funkcjonującego świata. Ale to tylko jedna z wielu oznak rozpaczy, której korzeniem jest zwykłe samolubstwo. Zdaje się, że jej formą szczególnie niebezpieczną jest nosząca wszelkie pozory spokoju klasztorna, zakrzepła wegetacja, pod skorupą której tli się niebezpiecznie upór...
 
Joanna Kozioł
Życie ludzi wierzących i niewierzących można porównać do posiadania różnych mieszkań. Człowiek, który nie wierzy, ma tylko jednopokojowe mieszkanie, budowane z doczesności. Mieszkanie człowieka wierzącego ma dwa pokoje, ale wierzący sądzą, że teraz mogą korzystać tylko z jednego pokoju. To nie jest prawda!...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS