logo
Wtorek, 16 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bernadety, Julii, Benedykta, Biruty, Erwina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Abp Jędraszewski odprawił Mszę św. dla Pielgrzymki Krakowskiej
 


Uczestnicy 38. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej zgromadzili się na wieczornej Mszy św. na jasnogórskim Szczycie w sobotę, 11 sierpnia. Wspólnie modlili się przewodnicy grup, kapłani, siostry zakonne, bracia zakonni, klerycy, członkowie wszystkich służb odpowiedzialnych za przebieg pielgrzymki. 
 
Mszy św., która rozpoczęła się o godz. 19.00, przewodniczył abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. Eucharystię koncelebrowali: abp Stanisław Nowak, arcybiskup senior z Częstochowy (którego przyjście na Szczyt zostało powitane brawami rzeszy pielgrzymów); bp Jan Szkodoń, biskup pomocniczy arch. krakowskiej oraz ks. Jan Przybocki, koordynator 38. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej. 
 
Wszystkich zebranych witał serdecznie w imieniu Jasnej Góry o. Marian Waligóra, przeor klasztoru jasnogórskiego. „Drodzy pielgrzymi, bardzo serdecznie was wszystkich pozdrawiam, i dziękuję za świadectwo pieszego pielgrzymowania – mówił o. Marian Waligóra - Łączycie nim Królewski Kraków z Jasną Górą, z domem Królowej Polski, z sanktuarium narodu. Jasna Góra rozbrzmiewa dzisiaj waszym śpiewem, radosną modlitwą za Kościół Święty, za Ojca Świętego, za naszą Ojczyznę w 100. rocznicę odzyskania niepodległości. Gorąco pozdrawiam każdego z was – nie tylko Polaków, ale i pielgrzymów z różnych krajów”. 
 
„W tym roku, jako wspólnota Kościoła w drodze, obok wielu intencji pamiętaliście o modlitwie za Polskę, za naszą Ojczyznę, dziękując za odzyskaną przez nas przed 100. laty wolność. Wszyscy wiemy, że z tego daru wolności trzeba umieć dobrze korzystać, by poprzez nieprzemyślane decyzje czy zachowania nie popaść na nowo w kolejne zniewolenia, szczególnie te duchowe – mówił o. przeor – Tu na Jasnej Górze, pod troskliwym spojrzeniem Maryi Królowej Polski, módlmy się za siebie nawzajem o radość ducha, pokój serca, i dobre korzystanie z daru wolności. Ten czas waszego pielgrzymowania to także wdzięczność za beatyfikację bł. Hanny Chrzanowskiej, krakowskiej pielęgniarki, i pamięć o krakowskich świętych na czele ze św. Janem Pawłem II w 40-lecie Jego wyboru na Stolicę Piotrową. Za ich wstawiennictwem starajmy się być prawdziwymi sługami Ewangelii, Dobrej Nowiny, żywo obecnej w naszych bliźnich”. 
 
„Maryjo, oblubienico Ducha Świętego, wypraszaj nam moc ducha, niech ogarnie nas nowy powiew Ducha Świętego. Niech Jego moc zstąpi na nas i odnowi ziemię naszych serc, ziemię naszych wspólnot, rodzin, Ojczyzny i całego świata” – zakończył o. Marian Waligóra. 
 
Abp Marek Jędraszewski w homilii wielokrotnie odwoływał się do słów papieża Jana Pawła II, wypowiedzianych na Jasnej Górze podczas drugiej pielgrzymki do Polski w czerwcu 1983 roku, 35 lat temu, kiedy trwał jeszcze stan wojenny, a papież wyjaśniał wówczas wiernym, co to znaczy wolność. 
 
„Być wolnym wewnętrznie to cieszyć się radością dziecka Bożego. Odrzucenie zatem grzechowych pęt i zniewoleń jest podstawowym warunkiem do tego, aby człowiek mógł być wolny. (..) - mówił abp Jędraszewski - Wolność od zła wewnętrznego, od zniewoleń, ale jednocześnie wolność, która jest dążeniem do Chrystusa przez okazywanie Jemu, Jego nauczaniu, Jego Ewangelii całkowitego posłuszeństwa – tego posłuszeństwa, do którego wyzywała apostołów Najśw. Maryja Panna w Kanie Galilejskiej. Wolność ma bowiem swoją jak najbardziej głęboką, pozytywną stronę zdobywania jej – poprzez ciągłe zbliżanie się do Chrystusa. Ono zaczyna się od posłuszeństwa, od otwarcia się na Ewangelię, ale temu otwieraniu musi towarzyszyć trud pogłębiania wiary. I ten trud znacie, drodzy siostry i bracia, bardzo dobrze. Doświadczyliście go w ciągu tych dni pielgrzymowania do stolicy duchowej naszej Ojczyzny”. 
 
„Wysiłek wiary pokazuje, jak rzeczy, które wydawały się początkowo niemożliwe, stają się naraz niezwykle jasne i łatwe do osiągnięcia. Tak było przecież w chwili, kiedy przyszło wam decydować się na trud wyruszenia z Krakowa i innych miejscowości arch. krakowskiej, by tutaj przyjść, by tutaj zdążać mimo trudów, upału, a potem także i deszczu. Pokonać w sobie lęk, zdobyć się na kolejny wysiłek ducha, by powiedzieć: pójdę tam - mówił kaznodzieja - A potem się okazuje, że pójść można, i droga jest drogą coraz większej radości mimo, że tej radości towarzyszy coraz bardziej odczuwalne zmęczenie. Jest to wasze zdążanie do Matki Bożej właśnie obrazem tego, jak trud zdobywania wiary staje się radością skarbu, który się posiada, skarbu, który się poszerza, skarbu, którym chce się – to największe pragnienie człowieczego serca – dzielić się z innymi. A wszystko dlatego, że temu trudowi zdobywania wiary towarzyszy odkrywanie jeszcze czegoś bardziej wspaniałego – że oto stajemy przed Chrystusem, który jest samą Prawdą. I ta prawda nas wyzwala”. 
 
„Czym jest dla mnie moja Ojczyzna? Czy patrzę na nią w kategoriach wspólnego dobra, dla którego trzeba umieć zrezygnować z własnego egoizmu i zapatrzenia się tylko w to, co mogę aktualnie dla siebie tylko osiągnąć? Wspólne dobro – Rzeczpospolita, czyli ‘rzecz wszystkich’, z takim trudem wywalczona 100 lat temu – (…) Staje przed nami ogromne zadanie, zadanie współtworzenia, a nie odrzucania na zasadach totalnej negacji” - podkreślał metropolita krakowski. 
 
„Przybywamy tutaj, by stanąć przed obliczem naszej Matki – Matki i Królowej naszego narodu, by spojrzeć w Jej oczy, by dostrzec także na Jej obliczu dwie blizny. Spojrzenie Matki – piękne, wymagające, zatroskane. Ilekroć przed nim stoimy, tylokrotnie wiemy, wiemy, jak należy żyć, o co się zmagać, z czego absolutnie nie można nam zrezygnować, co mamy w sobie i wokół siebie obronić i wybronić - mówił abp Jędraszewski - Wszystkie nasze, nieraz wydawałoby się poważne, moralne niepokoje i niejasności naraz stają się czymś przeszłym i nieistotnym, bo stając twarzą w twarz wobec Niej, naszej Matki i Królowej, my naprawdę wiemy, jak żyć. (…) Wszelkie wątpliwości i niejasności, jakie mogą się pojawić, i jakich ciągle tak dużo przychodzi do nas z zewnątrz, ze współczesnego świata – to wszystko teraz staje się dziwnie słabe i nieważne wobec tej pewności, która Ona nam przekazuje – czyńcie wszystko, co każe wam mój Boski Syn. Ewangelia jest i musi być ostatecznym kryterium przy rozwiązywaniu najrozmaitszych problemów, jakie możemy spotykać w swoim życiu”. 
 
„Przez 123 lata niewoli Polacy zdążali tutaj, na Jasną Górę, pokonując trudności granic zaborczych państw, do których należała nasza polska ziemia. Kolejne pokolenia Polaków przybywały tutaj, by mówić Jej, naszej Matce i Królowej, o klęskach kolejnych powstań, o złamanych nadziejach, o konieczności nieustannych zmagań, czasem wprost o słabości, by podjąć na nowo kolejny trud zmagań o Polskę. A Ona przygarniała do swego serca, a Ona pocieszała, a Ona dawała otuchę swoim spojrzenie, czułym, a jednocześnie wymagającym. Mówiła do polskich pielgrzymów: nie rozpaczajcie, nie traćcie ducha, jestem przecież już od wieków waszą Matką i Królową. Jestem, byłam i będę. Więc trwajcie wiernie przy mnie, nie traćcie nadziei” - mówił metropolita krakowski. 
 
Na zakończenie Mszy św. odśpiewano Apel Jasnogórski - śpiew poprowadził o. Nikodem Kilnar, który animował dzisiejszą liturgię. Eucharystia zakończyła się szybciej niż planowano, bez tradycyjnych podziękowań, ponieważ nad Jasną Górą przeszła duża ulewa. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com