logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Elżbieta Sujak
Aby sumienie nie chorowało
Zeszyty Formacji Duchowej
 


Wstęp

Według Katechizmu Kościoła Katolickiego sumienie jest najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa sam na sam z Bogiem, którego głos we wnętrzu rozbrzmiewa (KKK 1795).

Według dalszych sformułowań "Sumienie powinno być uformowane... Wychowanie sumienia jest nieodzowne" (KKK 1783),  "Wychowanie sumienia jest zadaniem całego życia" (KKK 1784), "uformowane sumienie zapewnia wolność i prowadzi do pokoju serca", "W formowaniu sumienia Słowo Boże jest światłem na naszej drodze" (KKK 1785).

Pierwsza definicja może sprawiać wrażenie, że sumienie ludzkie jest strukturą duchową statyczną otrzymaną wraz z życiem, gotową i w pełni sprawną. Takie przekonanie nieraz ujawniają ludzie, odwołując się do sumienia innych, lub oskarżając kogoś że "nie ma sumienia".

Tymczasem dalsze sformułowania katechizmowe wskazują na dynamiczny charakter sumienia, które wymaga rozwoju: "Każdy powinien wykorzystywać środki odpowiednie dla uformowania swego sumienia" (KKK 1798), "Słowo Boże jest światłem na naszej drodze. Powinniśmy przyjmować je przez wiarę i modlitwę oraz stosować w praktyce. W ten sposób formuje się sumienie" (KKK 1802).

Teologicznie patrząc droga rozwoju sumienia przebiega według Pisma św. od Dekalogu do Kazania na Górze, w którym Chrystus "wypełnia", to znaczy dopowiada (a ja wam powiadam – Mt 5, 22) prawo moralne Nowego Testamentu, czyli Królestwa Bożego.
 
Droga rozwoju sumienia

Przyjęcie sumienia jako struktury dynamicznej, będącej w stałym rozwoju pozwala je rozpatrywać także od strony psychologicznej. Według Piageta rozwój sumienia przebiega od stanu anomii moralnej poprzez fazy heteronomii i socjonomii aż do stanu dojrzałości, którą ten autor nazywa fazą autonomii moralnej. Wraz z życiem otrzymujemy sumienie w postaci jakby ziarna zdolnego do rozwoju i później owocowania. Rozwój ten jest sprzężony z rozwojem wszystkich władz człowieka i nie koniecznie splecionym harmonijnie z innymi torami rozwoju fizycznego i psychicznego. Pierwotny stan anomii moralnej nazywamy także prasumieniem, którym rządzi pierwotna zasada: czynić dobro, unikać zła".

Moralne pojęcia dobra i zła nie są nam wrodzone. Wyłaniają się stopniowo w procesie rozwoju z bardziej elementarnych doznań i potrzeb biologicznych. Rozwój pojęć dobra i zła jako rozwój wartościowania stanowi pierwszy z trzech torów rozwoju:

1. Rozwój wartościowania (czyń dobro)
2. Respektowanie granic (unikaj zła – dekalog)
3. Przyswajanie Ewangelii (życie modlitwy – poznawanie prawa miłości)

Rozwój wartościowania

Pierwszym wartościowaniem, z jakim rodzi się człowiek, jest rozróżnienie przyjemności i przykrości. Pierwszym dążeniem – jedyne wtedy dążenie do przyjemności, jakiej udziela zaspokojenie elementarnych potrzeb: sytości, ciepła, ruchu, bezpieczeństwa. Jedynym unikaniem jest unikanie przykrości, jaką sprawiają domagające się zaspokojenia potrzeby: głód, zimno lub przegrzanie, brak lub nadmiar wrażeń zmysłowych. Wartościowanie to wraz z rozwojem dziecka rozszerza swój zakres i wkracza w przeżywanie czysto psychiczne, jak doznawanie akceptacji (miłości), pozytywnej oceny, uświadamianie się rosnącej sprawności fizycznej, zaspokojenie ciekawości i wreszcie niezliczone dla wieku dojrzałego doznania przeżywane jako satysfakcje.

 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
Przemysław Radzyński
Ludzie, którzy znają się na walce duchowej mówią, że każdy grzech otwiera bramę Złemu. Mały – małą furtkę, większy – wielkie wrota. Zły zamiata ogonem wokół nas, dlatego te drzwi trzeba mieć szczelnie zamknięte. O ile ja i żona dostrzegamy, że coś w naszym życiu jest nie tak i wtedy idziemy do spowiedzi, gdzie Pan Bóg nas oczyszcza, o tyle małe dziecko nie może jeszcze tego zrobić. Ono jest chronione łaską Pana Boga, ale Zły może mieć dostęp do niego w imię naszych grzechów.

O świętowaniu po wyjściu z konfesjonału i znaczeniu spowiedzi ojca dla całej rodziny opowiada Andrzej Sobczyk, szef największej internetowej księgarni religijnej Gloria24.pl oraz producent i dystrybutor filmów religijnych w rozmowie z Przemysławem Radzyńskim. 
 
Magdalena Puławska
Wolność jest usytuowana w woli. Człowiek czyni to, co "chce" (chcę oparte na obiektywnym dobru), a nie to, "co mu się chce". Słowa te, są bardzo podobne, ale znaczą zupełnie co innego. "Chcę" znaczy to, że chcę tego dobra, które rozpoznałem i aby je osiągnąć rezygnuje z czegoś co może być dla mnie wygodniejsze, przyjemniejsze...
 
Agnieszka Rogalska
Współżycie seksualne jest znakiem oddania siebie. Jednak nie chodzi tutaj wyłącznie lub przede wszystkim o oddanie cielesne, gdyż nie byłoby to oddanie na miarę człowieka. Dzięki zdolności do świadomego i wolnego stanowienia o sobie samych, człowiek może podjąć decyzję o oddaniu całego siebie ukochanej osobie. W akcie tym dokonuje się krystalizacja pełni naszego "ja"...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS