logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Zenon Klawikowski SDB
Blaski i cienie emigracji
Don Bosco
 



 
 Socjologowie twierdzą, że wśród polskiej młodzieży coraz częstsza jest postawa zniechęcenia i poczucia braku perspektyw na przyszłość. Jednym z podstawowych problemów, z którymi borykają się młodzi Polacy, jest ich przyszłość zawodowa i zatrudnienie. Badania wskazują, że ludzie młodzi, nie widząc perspektyw w Polsce, coraz częściej szukają szczęścia za granicą. 
 
Z momentem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. możliwość swobodnego wyboru miejsca zamieszkania, zatrudnienia i podróżowania nie tylko stała się zachętą, ale dominującą przyczyną nowej fali emigracji Polaków, zwłaszcza młodych.
 
Statystyki wykazują, że emigrują przede wszystkim ludzie młodzi, w wieku od 18 do 34 lat, w 60% mężczyźni. Osoby te w większości pochodzą z regionów mniej zurbanizowanych, gdzie jest większe bezrobocie, a wynagrodzenie za pracę jest niższe. Głównym motywem młodej emigracji są warunki ekonomiczne, zdobycie atrakcyjnej pracy i chęć poprawy standardu życia. Zazwyczaj jest to emigracja sezonowa, okresowa, kilkuletnia, z powrotami do Polski z okazji świąt czy innych ważnych okoliczności. Krajami, do których najczęściej udają się młodzi polscy emigranci, są: Niemcy, Wielka Brytania, Irlandia, Francja, Włochy. Eksperci podają, że w 2005 r. liczba nowych polskich emigrantów wynosiła ok. 1,2 miliona osób, co stanowiło nieco ponad 3% całej ludności kraju. Środki społecznej komunikacji, opierając się na własnych kryteriach, podają informacje, że z Polski wyjechało od 2 do 4 milionów osób.
 
Wyzwania
 
Wielu młodych wyjeżdżających z kraju trafia na sprzyjający ich rozwojowi grunt, łatwo integrują się z nowym środowiskiem; znajdują dobrze płatną pracę i często przyjmują wzorce kulturowe kraju i środowiska, w którym zamieszkali. Niektórzy napotykają jednak duże trudności i problemy w nowym środowisku, nieznajomość języka, przeszkody w znalezieniu legalnej, odpowiedniej pracy, brak oparcia w bliskich osobach czy strukturach, problemy z dostosowaniem się do nowego stylu życia. Osoby takie stają się często przedmiotem wyzysku i poniżenia.  
 
Chociaż zasadniczym motywem emigracji współczesnych Polaków jest sytuacja ekonomiczna, to jednak zjawiska emigracji nie da się ograniczyć do spraw zatrudnienia i większych zarobków. Nie można emigracji odrywać od całościowej wizji osoby emigranta, jego powołania, filozofii życia, wymiaru duchowego i religijnego, więzów rodzinnych i środowiska lokalnego, bogactwa kultury i wykształcenia, z którego wyrasta. Emigruje cały człowiek, opuszczając dom rodzinny, grono bliskich i znajomych. Wyjeżdżając, przenosi w nowe miejsce swój świat wartości, ideały, doświadczenie, nadzieje, dążenia i oczekiwania oraz cały szereg problemów i słabości, skłonności i przyzwyczajeń. Także w nowym miejscu zastaje określoną kulturę, tradycje, zwyczaje i styl życia, a także całą gamę nowych problemów, z którymi boryka się społeczeństwo, do którego przybywa emigrant. 
 
Emigracja zawsze prowadzi do pewnej konfrontacji i weryfikacji różnych płaszczyzn życia i działania. Warto pytać, czy zarabiając większe pieniądze i podnosząc standard swojego życia, równocześnie wzrastamy, czy realizujemy własne powołanie i obrane ideały? Jaki jest bilans korzyści i strat? Czy nie tracimy czegoś większego? Stawiane w ten sposób pytania pomagają w nowym środowisku zatroszczyć się o to, co istotne, o rozwój powołania i realizację woli Bożej.
 
Więzi rodzinne i poczucie patriotyzmu
 
Głównym oparciem i bogactwem człowieka, zwłaszcza młodego, jest rodzina. Ona w najwyższym stopniu zaspokaja podstawowe potrzeby osoby ludzkiej: bezpieczeństwa, przynależności i miłości, godności i szacunku. Doświadczenie wyniesione z domu rodzinnego (świat wartości, kultura, głębokie więzi i styl odniesień, sposób świętowania i spędzania czasu wolnego…) stanowi fundament i prawdziwy punkt oparcia w rozwoju i integralnym wzroście człowieka. Często to „dobro” jest nieuświadomione.
 
 
 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Jerzy Szymik
Aby skutecznie kochać, trzeba się strzec utopijnej naiwności. O tym jest sporo w Gorzkich żalach. Trzeba - zamiast szukać odpowiedzi na pytania większe niż ludzki rozum (żeby to przyjąć bez ateistycznego buntu i agnostycznych grymasów, trzeba pokory i zgody na bycie stworzeniem) – tropić i zwalczać własną "złość"...
 
ks. Jerzy Szymik
Wiara na pewno nie jest tylko sprawą wewnętrzną i nie tylko sprawą uczuć, dlatego trzeba zastanowić się nad wiarą współczesnego mężczyzny, żyjącego w bardzo zracjonalizowanym i odartym z sacrum świecie. Na pewno nie będzie on spędzał wielu godzin w kościele, ale nie może religijnych praktyk odrzucić...
 
ks. Jerzy Szymik

Tłumaczenie, że modlę się całym swoim życiem, pracą i wszystkim, co robię, może łatwo doprowadzić do oszukiwania samego siebie i do faktycznego zaniku modlitwy... Pytanie o to, kiedy mamy się modlić, może dotyczyć trudności wygospodarowania stosownego czasu w sytuacji przeciążenia obowiązkami. Odnosi się ono także do wyboru pory dnia, która najbardziej odpowiada naszym indywidualnym predyspozycjom. Pytanie to odnosi się również do ilości czasu przeznaczanego na modlitwę. Chodzi także o określone sytuacje, okoliczności, kiedy modlitwa wydaje się mniej lub bardziej potrzebna.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS