logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. prof. Mariusz Rosik
Bóg miłosierny czy sprawiedliwy?
Głos Ojca Pio
 


Utarło się przekonanie, że miłosierdzie jest swego rodzaju zawieszeniem działania sprawiedliwości. Tak rozumiana sprawiedliwość oznacza udzielanie nagrody za dobro, a kary za zło. Miłosierdzie miałoby przejawiać się w powstrzymaniu kary. Przyjmując taką koncepcję, niektórzy kaznodzieje od czasu do czasu straszą z ambony Bożą sprawiedliwością, żeby przypomnieć o obowiązkach chrześcijan i karze piekła ognistego. 
 
Czy naprawdę sprawiedliwość Boga kłóci się z Jego miłosierdziem? Szukając odpowiedzi na tak postawione pytanie, sięgnijmy po Biblię. To przecież księga, w której Bóg mówi sam o sobie.
 
Współczucie dla krewnych
 
Na określenie miłosierdzia natchnieni autorzy Starego Testamentu używają rzeczownika oznaczającego "wnętrzności" (w liczbie pojedynczej "łono matki"). Rahamim w tym kontekście wskazuje na bardzo głęboką, "wewnętrzną" więź, która łączy dwie osoby przez pokrewieństwo. Właśnie taka postawa cechuje Boga w stosunku do człowieka. Mówił o niej Jeremiasz: "Czy Efraim nie jest dla Mnie drogim synem lub wybranym dzieckiem? Ilekroć bowiem zwracam się przeciw niemu, nieustannie go wspominam. Dlatego się skłaniają ku niemu moje wnętrzności; muszę mu okazać miłosierdzie" (Jr 31,20). Z pewną poprawką można przyjąć, że Hebrajczycy pod pojęciem "wnętrzności" pojmowali treści, które dziś przypisujemy "sercu". Niekiedy więc miłosierdzie przybierać może formę współczucia opartego o więzy pokrewieństwa. Ponieważ Izraelici spokrewnieni byli z Bogiem poprzez przymierze, stąd Jego miłosierdzie ma charakter współczucia:
 
Wielokrotnie ich uwalniał,
oni zaś sprzeciwiali się Jego planom,
ginęli zatem przez swe nieprawości.
Lecz wejrzał na ich utrapienie,
gdy wysłuchiwał ich błagań.
I wspomniał dla ich dobra na swoje przymierze
i pożałował ich w swej wielkiej łaskawości.
I wzbudził dla nich współczucie
u wszystkich, co ich uprowadzili (Ps 106,43-46).
 
Miłosierdzie w ujęciu biblijnym nie ogranicza się jednak do stanu emocjonalnego. Nie jest jedynie współczuciem, współodczuwaniem. Oznacza również wynikające z tego stanu działanie, mające najczęściej na celu ratowanie życia ludzkiego. Na kartach Starego Testamentu Jahwe jawi się jako Bóg miłosierdzia przejawiającego się poprzez ocalenie całego narodu od niebezpieczeństw. Gdy Izrael popadał w grzechy bałwochwalstwa, "poruszenie wnętrzności" Jahwe prowadziło ku przebaczeniu i zawarciu przymierza. To ono jest dobitnym wyrazem Bożego miłosierdzia.
 
Jak w małżeństwie
 
Przepiękny obraz przymierza pomiędzy Bogiem a Izraelem - odstępcą kreśli przed czytelnikami prorok Ozeasz. Maluje go w oparciu o alegorię, w której Bóg przedstawia się jako wierny, miłosierny małżonek, natomiast naród wybrany występuje w roli nierządnicy, której przebaczono zdradę i zaproszono po raz wtóry do wspólnoty małżeńskiej. Prorok buduje tę metaforę w oparciu o własne doświadczenie. Bóg nakazał poślubić mu nierządnicę, a gdy ta zdradziła proroka, on nie kazał jej ukamienować ani nawet nie wręczył jej listu rozwodowego, lecz przyjął ją z powrotem do swego domu. Wypowiedź Ozeasza wyjaśniająca symboliczne znaczenie jego małżeństwa jest jednym z najstarszych tekstów literatury prorockiej. Na starożytnym Bliskim Wschodzie powszechna była praktyka zawierania przymierzy między narodami na drodze małżeństw pomiędzy członkami i krewnymi rodzin królewskich. 
 
Biorąc pod uwagę również fakt, że Baal, bóstwo Kananejczyków, nazywany bywa w tekstach literatury ugaryckiej "małżonkiem ziemi", wykorzystanie metafory małżeńskiej przez proroka wydaje się jak najbardziej uzasadnione. Izrael został poślubiony Jahwe i relacja ta jest ekskluzywna w swej naturze. Wszelkie kontakty z Baalem (baalami) noszą znamiona zdrady i cudzołóstwa. Bóg jednak pragnie ocalić swe "małżeństwo" i skłonić Izrael do powrotu. Na pustyni pragnie "mówić do serca" oblubienicy (Oz 2,16). Wybiera do tego miejsce przeklęte, w którym niemożliwe jest życie. Jego słowo ma za zadanie najpierw przekonać i udzielić zrozumienia (gdyż serce jest siedliskiem inteligencji), potem zachęcić i dodać odwagi. W tej delikatnej, przebaczającej miłości objawia się cała potęga miłosierdzia Boga wobec Jego ludu.
 
Dążenie ku dobru
 
Sięgając do tekstów Starego Testamentu, łatwo zauważyć różnicę na polu semantycznym między semickim pojęciem sprawiedliwości a ideą bazującą na łacińskiej formule do ut des. Sprawiedliwość w świecie semickim ma zawsze nachylenie pozytywne: nie jest tylko kalkulacją win i zasług, lecz bierze pod uwagę dobro tego, któremu ma być wyświadczona. Czyż nie tak należy rozumieć wezwanie psalmisty: "Ujmijcie się za sierotą i opuszczonym, wymierzcie sprawiedliwość nieszczęśliwemu i ubogiemu" (Ps 82,3)? Nie chodzi o obiektywną ocenę winy i niewinności, lecz o pomoc potrzebującemu! Sprawiedliwość polega na tym, by wyjść mu naprzeciw. 
 
1 2  następna
Zobacz także
kard. Gianfranco Ravasi
Wszyscy wiemy, co wydarzyło się na uczcie, pamiętamy gest kobiety, która we łzach skuliła się u stóp Jezusa, szyderstwa współbiesiadników, przypowieść o dwóch dłużnikach opowiedzianą przez Chrystusa i jej wyjaśnienie. My natomiast chcielibyśmy wyodrębnić pełne uczucia zdanie, skierowane przez Jezusa do kobiety. 
 
Ks. Mariusz Pohl
Jak łatwo ulegamy tu przekonaniu, że w życiu wszystko zależy od pieniądza: i sukces w pracy i w życiu towarzyskim, i szczęście, i zdrowie, i kariera, może nawet zbawienie też. Mit, że pieniądz jest najważniejszy, że potrafi zaradzić wszelkim życiowym problemom, rozwiązać wszelkie kłopoty i zapobiec nieszczęściom, jest zgubny w skutkach. Bo odwraca naszą uwagę od rzeczywistych rozwiązań i od obszarów życia, gdzie należy naprawdę skupić wysiłki i gdzie te wysiłki przyniosą realne owoce.
 
Bartłomiej Sury

Wszechświat się rozszerza. Informacji jest coraz więcej. Jest to widoczne również w chrześcijańskim rozumieniu Objawienia. Zakładamy przecież, że Duch Święty przyczynia się do pogłębienia zrozumienia objawienia. Innymi słowy, wiemy coraz więcej... Czy zrywając owoc z drzewa Adam i Ewa zhakowali rzeczywistość? Czy w ten sposób do systemu wkradł się... złośliwy kod?

 

Z ks. Grzegorzem Strzelczykiem rozmawia Bartłomiej Sury

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS