logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Ryszard Andrzejewski CSMA
Być aniołem
Któż jak Bóg
 


ks. Bronisław Markiewicz
 
Był rok 1930. W procesie beatyfikacyjnym św. Dominika Savio zeznawał świadek jego życia, wychowanek salezjański Giovanni Reda. Będąc już w podeszłym wiekiem Giovanni opowiadał historię swojego spotkania z Dominikiem u św. Jana Bosko.
Bylem chłopcem... - jak wielu innych - w poszukiwaniu pracy, zajęcia..., codziennie wychodziłem na ulicę, czekając, czy ktoś się mną nie zainteresuje. Któregoś dnia podszedł do mnie ksiądz. Wyjął z kieszeni orzech i na moich oczach zgniótł go dwoma palcami. Oczy mi się zaświeciły ze zdumienia, a on bez słowa podszedł do mnie i podał mi smakowitą zawartość orzecha. Potem zapytał mnie, gdzie mieszkam, co robię... i powiedział: „To chodź ze mną..." Gdy dochodziliśmy do domu, ksiądz jeszcze przed bramą wolał: „Mamo, zobacz, kogo przyprowadziłem ". Było tam już wielu takich, jak ja.. Mama Małgorzata przywitała nas ciepło, a ksiądz przywołał drobnego chłopca, i wskazując na niego, powiedział do mnie: „On będzie Twoim «aniołem stróżem»". Był to Dominik Savio. Upłynęło niewiele czasu, a zrozumiałem, że ten chłopiec to rzeczywiście anioł.
 
Zwyczaj prowadzenia przez „anioła" przywiózł od św. Jana Bosko do Miejsca Piastowego błogosławiony ks. Bronisław Markiewicz - pierwszy salezjanin na polskiej ziemi. W Turynie przebywał siedem lat, z czego trzy spędził w bezpośredniej i szczególnej bliskości ze św. Janem Bosko. Nie tylko chłopcom młodszym przydzielał starszych, ale sam był dla nich wszystkich aniołem. Wierny jego uczeń i pierwszy biograf, ks. Walenty Michułka, po latach napisze: W czasie rekreacji Ksiądz Markiewicz przechadzał się z chłopcami, opowiadał im historie, a w długie, zimowe wieczory zasiadał z nimi do szachów lub warcabów. Za to chłopcy kochali go bardzo i darzyli pełnym zaufaniem. Co z nimi miało się stać w przyszłości, o to ich głowa nie bolała, o tym myślał ks. Dyrektor. Wiedzieli natomiast, że na probostwie muszą być grzeczni, dobrzy, pilni, pracowici, posłuszni i to nie dla nagrody lub kary, lecz żeby Bogu się podobać, jak św. Stanisław Kostka, św. Alojzy, albo jak miody Dominik Savio, o którym opowiadał im ks. Bronisław Markiewicz. Słuchając z otwartymi ustami o różnych zdarzeniach z życia św. Jana Bosko lub z żywotów Świętych, zaczynali powoli rozumieć, że poza zwyczajnym ludzkim życiem jest jakieś inne życie, wyższe i piękniejsze, i że właśnie do tego życia wskazuje im drogę ks. Dyrektor. (...) Nie rozumieli wprawdzie tego życia należycie, ale wiedzieli już dużo o św. Janie Bosko, o księżach salezjanach, co to wyjechali gdzieś aż do Ziemi Ognistej, do Patagonii itd. Serca ich zaczynały bić żywiej, jakaś nieznana tęsknota zaczynała się w nich budzić. Siermiężne warunki - anielskie życie.
 
 
 
1 2  następna
Zobacz także
Przemysław Radzyński

Pozornie prosta zakonnica okazała się jedną z największych mistyczek w historii Kościoła. W bieżącym roku jest patronką Rycerstwa Niepokalanej w Polsce – św. Faustyna Kowalska. Na zewnątrz była pokorną siostrą zakonną, spełniającą powszednie obowiązki. O jej bogatym życiu wewnętrznym dowiadujemy się z Dzienniczka – pamiętnika, który na polecenie Pana Jezusa s. Faustyna spisywała w ciągu czterech ostatnich lat życia. Z lektury tych zapisków wynika, że oprócz licznych duchowych zmagań, dostąpiła wielu łask...

 
Przemysław Radzyński

Joanna Beretta Molla, Agata Mróz i Jessica Council – trzy kobiety, które za nic miały ratowanie własnego zdrowia w obliczu życia lub śmierci swojego nienarodzonego dziecka. Bohaterki „niemalowane”, dowody na to, że za życie innych warto oddać swoje własne. Nie tylko odmówiły dokonania aborcji lecz również zrezygnowały z podjęcia leczenia, które mogłoby je ocalić, ale byłoby niebezpieczne dla życia i zdrowia dziecka.

 
Przemysław Radzyński
Mówiąc o Janie Pawle II, trzeba odwołać się do osobistego świadectwa, do spotkań, które mocno zapadły w serce, do słów, na które się czekało, które się powtarzało i wypisywało jako życiowe motta. Warto podczas katechez z młodymi wracać do papieskich myśli zapisanych przez niego w różnych dokumentach...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS