logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Andrzej Zwoliński
Chrześcijanin wobec bioenergoterapii
Któż jak Bóg
 


Dla chrześcijańskiej oceny bioenergoterapii, a zwłaszcza konkretnej metody leczenia, niezbędne jest uwzględnienie jej elementów składowych. Należą do nich m.in.:

Postawa terapeuty

– pokora, świadomość jego ludzkich możliwości i naturalne pochodzenie środków, które stosuje. Niektórzy bionergoterapeuci twierdzą, że ich możliwości lecznicze są nieograniczone. Wobec częściowych zawsze efektów medycyny tradycyjnej oświadczenia te brzmią niezwykle imponująco. Opowiadają o uzdrowieniach, które zakrawają na "cuda", wskazują na "boską moc" terapeuty. Jeden z nich w wywiadzie przyznał:

podczas seansu biorę na siebie ludzki ból, poczucie krzywdy, choroby i daję ludziom własną duszę. Czuję, jak zewsząd ogarnia mnie ciepło, nagle zyskuję wielką siłę miłości. Pod jej wpływem ustępują alergie, goją się rany, organizm zaczyna normalnie pracować. To stan emocjonalny, w którym leczył Chrystus - to moja droga (por. M. T. Kelsey, Christo-Psychology, Crossroad 1982, s. 93).

Niepotrzebny jest Bóg, a Jezus okazuje się zwykłym bioenergoterapeutą – oto konsekwencja zachłyśnięcia się mocą zaczerpniętą z tego źródła. Czy zatem może z niego pochodzić dobra moc i prawdziwe zdrowie?

Sposób pojmowania energii

– aprobata jej naturalnych atrybutów, mieszczących się w ramach stworzenia. Dla wielu bioenergoterapeutów energia jest nowym imieniem Boga. Znany parapsycholog i dziennikarz amerykański, John Keel, twierdzi:

Standartowa definicja Boga, 'Bóg jest światłością', jest tylko prostym sposobem powiedzenia, że Bóg jest energią, energią elektromagnetyczną. On nie jest On, tylko Ono, pole energii, które przenika cały wszechświat.

Według polskich terapeutów bioenergia ma następujące cechy: posiada własną inteligencję przewyższającą inteligencję człowieka; posiada psychiczne i genetyczne cechy charakteru człowieka, z którego pochodzi; przechodzi przez wszystkie przeszkody, jak mury, ekrany, specjalne kabiny itp.; odległość nie odgrywa dla niej żadnej roli; jej cechą charakterystyczną jest ingerencja wszechobecnego "systemu wartości" i sił metafizycznych wszechświata. Czy to nie jest "ubóstwienie" energii?

Koncepcja osoby ludzkiej 

– chrześcijańskie określenie miejsca człowieka w świecie przyrody i jego relacji do Boga. Biblia wyraźnie stwierdza, że człowiek nie jest częścią Boga, lecz jest Jego dziełem. Nie jest także igraszką sił kosmicznych, ale ma wolną wolę, która pozwala mu wybierać między dobrem a złem. 

Pojmowanie sensu cierpienia i choroby ciała

– uznanie nadrzędnego miejsca zbawienia dla całości życia chrześcijanina. Niekiedy cierpienia są próbą dla człowieka. Kapelan szpitalny ks F. Laubach pisze:

Mają one pomóc ludziom w nauce odważnego zawierzenia siebie potężnej dłoni Boga. Biblia pokazuje wyraźnie, że Bóg może dopuścić choroby w życiu swoich dzieci, które są dla wierzącego rodzajem próby wytrzymałości. Czasem choroba jest rodzajem lekcji udzielonej człowiekowi. Choroba w życiu wierzącego ma skierować jego wzrok na nadchodzącą chwałę Bożą i pomóc mu, całkowicie świadomie trzymać się obietnic słowa profetycznego.

W Księdze Przysłów czytamy: Nie bądź mądrym we własnych oczach, Boga się bój, zła unikaj: to ciału zapewni zdrowie, a pokrzepienie twym kościom (Prz 3,7 - 8). Ostatecznie chrześcijanie szukają zdrowia i uzdrowienia w Bogu. Biblia pisze o królu Asie, który rozchorował się na nogi, jednakże nawet w swej chorobie szukał nie Pana, lecz lekarzy (2 Krn 16, 12).
 
Zobacz także
Grażyna Starzak
Bycie matką to najtrudniejsza z życiowych ról. Matka nie może się mylić w zasadniczych sprawach. Musi wsłuchiwać się w swoją intuicję, ale słyszeć też wszystkie inne głosy, szepty, krzyki. Czasem niemy krzyk własnego dziecka. Musi umieć odczytywać znaki, sygnały. To nie jest łatwe. Dlatego nie wszystkim wychodzi. Brak bliskiej relacji między matką a dzieckiem może mieć poważne konsekwencje dla rozwoju dziecka.
 
Fr. Justin
Jak się zmierzyć w świadkami Jehowy? Jak stawić im czoło? Nie uważam za pożyteczną drogę polemiki, skoro wydaje się, że niemożliwa jest droga dialogu.
 
Sławomir Kamiński SCJ

Kiedy patrzymy na Jezusa oczami Ewangelii, to niewątpliwie uderza nas Jego spontaniczna wrażliwość na ludzką biedę i to w różnej postaci. Jest to widoczne choćby wtedy, gdy zmieniając miejsce swego pobytu, spotyka się z tłumami ludzi, którzy sprawiają wrażenie strudzonych, jakby porzuconych owiec, nie mających pasterza, albo chorych, które potrzebują łaski uzdrowienia.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS