logo
Wtorek, 16 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bernadety, Julii, Benedykta, Biruty, Erwina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Justyna Sowa
Czas młodego Kościoła w Rio
Przewodnik Katolicki
 


To będą wyjątkowe Światowe Dni Młodzieży. Po raz pierwszy uczestniczyć w nich będzie Ojciec Święty Franciszek i będzie to zarazem jego pierwsza wizyta zagraniczna. To nie on wybrał termin i miejsce tego spotkania, a odbywa się ono w jego rodzimej Ameryce Południowej. To przecież nie przypadek.
 
Brazylia już dawno szykuje się na to wydarzenie. Od blisko dwóch lat symbole Światowych Dni Młodzieży – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – wędrują po brazylijskich diecezjach i parafiach, gromadząc tłumy na wspólnej modlitwie. – Dzieją się bardzo piękne rzeczy, będące znakiem nadziei, angażującym wszystkich – powiedział krajowy koordynator peregrynacji ks. Carlos Savio. Od kilku tygodni natomiast przygotowania do ŚDM w Rio nabrały szczególnej intensywności. Jak donoszą media, prace przy budowie ołtarzy dobiegają końca, katolickie rozgłośnie radiowe na terenie kraju przygotowują słuchowiska religijne. W czasie trwania spotkania bowiem nadawany będzie program radiowy w sześciu oficjalnych językach ŚDM, w tym także po polsku. Dzięki temu pielgrzymi będą mogli lepiej uczestniczyć w najważniejszych wydarzeniach w Rio: Mszy Otwarcia ŚDM, ceremonii powitania Ojca Świętego, Drodze Krzyżowej, czuwaniu z Ojcem Świętym oraz Mszy Rozesłania. 
 
Rekord padł na Filipinach
 
Początki Światowych Dni Młodzieży związane są z Janem Pawłem II, który był pomysłodawcą tych spotkań. Jego następcy z radością kontynuują to dzieło. Pierwsze ŚDM odbyły się w 1986 r. w Rzymie, a poprzedzone zostały dwoma ważnymi wydarzeniami. W 1984 r. miało miejsce międzynarodowe spotkanie młodzieży z Janem Pawłem II w ramach obchodów Jubileuszu Odkupienia. Wtedy to papież wręczył młodym krzyż, który potem stał się jednym z symboli ŚDM. Rok później ONZ ogłosiła Międzynarodowy Rok Młodzieży, podczas którego młodzi znów spotkali się z Ojcem Świętym. Było to wydarzenie przełomowe, ponieważ wtedy papież uroczyście ogłosił ustanowienie Światowych Dni Młodzieży. I tak się zaczęło. Potem ŚDM odbywały się w różnych częściach świata, zawsze gromadząc rzesze młodych, zapalonych wyznawców Chrystusa, którzy przybywali, by wspólnie świętować, dawać świadectwo, modlić się i słuchać swego pasterza. Najliczniej zgromadzili się oni na ŚDM w 1995 r. w Manili. Do stolicy Filipin przybyło wtedy cztery miliony osób! Na kontynencie europejskim młodzi najliczniej zgromadzili się w 2000 r. w Rzymie w liczbie 2 mln 180 tys. Szczególne znaczenie miało także spotkanie w Kolonii w 2005 r., na którym młodzież entuzjastycznie przywitała nowego Ojca Świętego Benedykta XVI. 
 
Ostatnie spotkanie, które miało miejsce w Madrycie, również należało do liczniejszych. Zgromadziło bowiem ok. 2 mln pielgrzymów, w tym kilkanaście tysięcy Polaków. Dzięki temu ŚDM w stolicy Hiszpanii stało się trzecim co do wielkości spotkaniem młodych (po Manili i Rzymie). Tymczasem prognozy dotyczące Rio wskazują, że to spotkanie ma duże szanse uplasować się w czołówce spotkań ŚDM. Szacuje się bowiem, że pod względem liczby uczestników może przewyższać ŚDM w Madrycie, a być może nawet spotkanie w Rzymie. Czy to się potwierdzi, okaże się już wkrótce. Dowiemy się także, jak młodzi przywitają Ojca Świętego Franciszka. Warto przypomnieć o niezwykle ciepłym i serdecznym przyjęciu, które zgotowali Benedyktowi XVI w Kolonii, kiedy po raz pierwszy spotkał się z nimi jako papież. Jak będzie w Rio? Biorąc pod uwagę fakt, że Ojciec święty Franciszek już teraz ma świetny kontakt z młodzieżą, że oni kochają Go za niestandardowość, prostolinijność i jasność przekazu, nie ma powodu do obaw. A dodając gorący klimat i spontaniczność Kościoła Ameryki Łacińskiej, który reprezentować będzie najliczniejsza grupa, najprawdopodobniej cały świat usłyszy i zobaczy, jak bardzo młodzi katolicy kochają Franciszka. On sam zresztą, jak po audiencji powiedział  meksykański arcybiskup Carlos Aguiar Retes, stojący na czele Rady Episkopatów Ameryki Łacińskiej, z ogromnym entuzjazmem przygotowuje się do ŚDM w Rio.

A modlitwa płynie…
 
Warto także podkreślić, że w intencji tego spotkania od dawna trwa modlitwa. Uczestniczą w niej liczne wspólnoty zakonne z całej Polski. Na oficjalnej stronie ŚDM funkcjonuje zakładka „strefa modlitwy za ŚDM”. To tam każdy, kto zechce, może wpisać się na konkretny dzień i wybrać konkretny rodzaj modlitwy w intencji ŚDM. Od miesięcy więc każdego dnia ktoś w Polsce modli się za ten czas i jego owoce. Zakładając, że choć w niewielkim stopniu podobnie jest w innych miejscach na świecie, trudno się dziwić, że ŚDM to naprawdę błogosławiony czas dla Kościoła. Wiele z tych osób modli się, przywołując wstawiennictwo głównych patronów Światowych Dni Młodzieży. W tym roku wśród nich szczególne miejsce zajmuje Matka Boża z Aparecidy, czczona w całej Brazylii jako patronka tego kraju, opiekunka Kościoła i rodzin. A wśród świętych tegorocznemu spotkaniu patronują:św. Sebastian – żołnierz i męczennik za wiarę, św. Antoni od św. Anny z Galvao – Brazylijczyk, franciszkanin, orędownik miłosierdzia, św. Tereska od Dzieciątka Jezus – patronka misji i wreszcie bł. Jan Paweł II – inicjator ŚDM i wielki przyjaciel młodych.   
 
1 2  następna
Zobacz także
wywiad z Wojciechem Zagrodzkim CSsR
Kilka lat temu w czasie wizytacji prowincji warszawskiej ojców redemptorystów ojciec wizytator opowiadał, jak księża z USA na pytanie o święta opowiedzieli, że spędzili je znakomicie, bo nikt im "nie przeszkadzał". Mieli w klasztorze spokój. Pytanie tylko, czy spełnili swoją rolę? Bo księżom ludzie powinni "przeszkadzać"...
 
ks. Krzysztof Pawlina
Dlaczego tak wielu młodych pokochało Jana Pawła II? Chyba m.in dzięki temu, że był świetnym pedagogiem. Tajemnica jego pedagogii zawiera się w przyjęciu przez niego idealistycznej wizji człowieka, przez co rozumiem pozytywne patrzenie na niego. Jan Paweł II uważał, że dobro, które jest w człowieku, zawsze się obroni, natomiast zło ma określoną miarę, dlatego w końcu się wyczerpie – trzeba tylko okazać cierpliwość. 
 
ks. Alfons Skowronek
Jak widzę samego siebie? Czy nie zafałszowuję swojego obrazu? Czy staram się o przekazywanie wyraźnego obrazu siebie? Czy szukam autentycznych wartości, także chrześcijańskich, jako fundamentu dla mojego życia? Czy raczej powtarzam bezrefleksyjnie zdania i oceny innych? Czy staram się o poznanie prawdziwych podstaw swojej egzystencji?  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS