logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Roman Zając
Czy dalej naród wybrany?
Któż jak Bóg
 


Talmud o Jezusie
 
Na temat Talmudu funkcjonuje wiele mitów. Ponieważ nie istnieje przekład całego Talmudu na język polski i na wiele innych języków nowożytnych, stwarza to pole do domysłów i tworzenia spiskowych teorii. Różnej maści antysemici, z wypiekami na twarzy, powołują się na rzekome treści zawarte w Talmudzie. W przeszłości Talmud bywał zarzewiem konfliktu między chrześcijanami ,a Żydami. Bywał wielokrotnie potępiany przez papieży i Kościół jako księga heretycka. Papież Grzegorz IX kazał publicznie spalić egzemplarze tej księgi z powodu treści uznanych przez niego za skrajnie antychrześcijańskie i wymierzone w dobre imię Jezusa z Nazaretu. Od 1264 wymuszano też na Żydach usunięcie tekstów obraźliwych dla chrześcijaństwa. W 1554 bulla papieska nakazała na przykład usunięcie z Talmudu i innych tekstów judaistycznych wszystkich odniesień do Jezusa.
 
Pozostaje jednak właściwie kwestią dyskusyjną, czy Talmud naprawdę mówi coś o Jezusie. W Talmudzie babilońskim pojawiają się co prawda odniesienia do człowieka określonego jako Jeszu (lub Jeiszu). Nie wiadomo jednak, czy chodzi o Jezusa. Niektórzy uważają, że „Jeszu” było akronimem określenia: „jemach szemo wezichro” (oby jego imię i pamięć [o nim] zaginęły), używanym zwyczajowo wobec wszystkich osób winnych nakłaniania do bałwochwalstwa, herezji i apostazji. Pojawiające się w Talmudzie określenie Ha Nocri (Nazarejczyk) również nie musi wskazywać na Jezusa, lecz być może na jakiegoś innego nauczyciela z Nazaretu. Osoba owego Jeszu (domniemanego Jezusa) została zresztą potraktowana w Talmudzie babilońskim marginalnie. Na podstawie Talmudu i innych pism rabinicznych możemy zrekonstruować, że według Żydów urodził się on ze związku pozamałżeńskiego Mariam i stacjonującego w Palestynie rzymskiego żołnierza, o imieniu Panthera. Jako syn nie-Żyda, a przede wszystkim owoc zdrady małżeńskiej, był osobą wykluczoną, poza plemieniem, i nie mógł brać udziału w normalnym życiu społeczności (np. w szeregu ważnych obrzędów). Jednym z głównych oskarżeń pod adresem Jeszu zawartych w źródłach talmudycznych, jest to, że zwiódł lud żydowski za pomocą nieczystych sztuczek oraz praktyk. Dokonywał uzdrowień, ale było to wynikiem praktykowania czarnej magii. Jako że Jeszu w oczach rabinów był heretykiem i bałwochwalcą, uznali, że zasłużył na śmierć. Według Talmudu rabini (bez żadnego udziału władz rzymskich) skazali go na najwyższy przewidziany ówczesnym prawem żydowskim wymiar kary. Został rzekomo ukamienowany, a jego ciało powieszono na drzewie i wystawiono na widok publiczny. Następnie, przed zapadnięciem zmroku, zdjęto je z drzewa i pochowano. Według twórców Talmudu Jeszu trafił potem do piekła, gdzie miał cierpieć wieczyste męki we wrzących ekskrementach obok największych wrogów narodu żydowskiego, Tytusa i Balaama. Jak widać w Talmudzie są liczne niezgodności między opisem życia Jeszu a życiorysem Jezusa: np. Jeszu czekał 40 dni na egzekucję, był ukamienowany (a nie ukrzyżowany) i to w Lod (nie w Jerozolimie).
 
Abstrahując od tajemnicy tożsamości owego Jeszu, trzeba powiedzieć, że Talmud zawiera różne informacje, które pozwalają lepiej zrozumieć pewne aspekty nauczania Jezusa. Jak wiadomo, często polemizował On z faryzeuszami, a przecież to właśnie oni po zburzeniu Świątyni Jerozolimskiej przez Rzymian, rozpoczęli wielki wysiłek intelektualny, którego zwieńczeniem stał się kilkaset lat później Talmud.
 
Czy Żydzi znają Stary Testament?
 
Takie pytanie może się wydawać szokujące i sami Żydzi mogą je odebrać jako obraźliwe, zaraz jednak wyjaśnię, czemu je stawiam. W 1996 roku na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim przebywał rabin z amerykańskiej synagogi konserwatywnej – prof. Elliot Dorff, wykładowca na America Jewish University w Kalifornii. Po błyskotliwym i barwnym wykładzie, który wygłosił na auli, odbyło się spotkanie w mniejszym gronie, składającym się już nie z ogółu społeczności uniwersyteckiej, ale tylko z pracowników i studentów Instytutu Nauk Biblijnych. W trakcie tego spotkania miałem okazję zapytać rabina osobiście o kwestie, które mnie szczególnie interesowały, takie jak postać Szatana w judaizmie oraz stosunek synagogi konserwatywnej do gematrii. Zapytałem również, jak pogodzić słowa z Talmudu, które przywołał rabin, że po śmierci Malachiasza już nigdy Bóg nie wzbudzi ducha proroctwa, z fragmentem Księgi Joela dotyczącym czasów ostatecznych: „I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą” (Jl 3, 1).
 
Dowiedziałem się wówczas, czegoś, co mnie niezmiernie zdziwiło, a mianowicie, że Talmud ma dla Żydów większą rangę niż zbiory ksiąg biblijnych, znane jako Prorocy (Newim) oraz Pisma (Ketuwim). Rabin wyjaśnił to w ten sposób, że Mojżesz jako jedyny rozmawiał z Bogiem twarzą w twarz, podczas gdy wszyscy prorocy widzieli prawdę jedynie poprzez niejasne wizje. Dlatego Tora, czyli Pięcioksiąg Mojżeszowy, ma absolutny prymat nad pozostałymi częściami Biblii hebrajskiej. Jednak, według Żydów, Mojżeszowi została objawiona na Synaju zarówno Tora Pisana (Tora Szebichtaw), jak i Tora Ustna (Tora Szebealpe), które są ze sobą nierozerwalnie związane jak dwie strony jednej monety: awers i rewers. Tora Ustna zawiera wszystkie wyjaśnienia i doprecyzowania, bez których tekst Tory Pisanej (czyli Pięcioksięgu) stałby się niezrozumiały, skamieniały i martwy, a ponieważ, według Żydów, ta Ustna Tora znalazła swoje odzwierciedlenie w Talmudzie, dlatego zawarte w nim komentarze żydowskich rabinów są ważniejsze niż księgi biblijnych proroków (sic!). To pokazuje swoją drogą, jak bardzo rozeszły się drogi judaizmu i chrześcijaństwa. Istnieje pewna bardzo interesująca książka, zawierająca świadectwa byłych rabinów, którzy nawrócili się na chrześcijaństwo. Często pojawia się w niej motyw odkrycia przez owych rabinów własnej nieznajomości ksiąg Starego Testamentu poza Torą. Na przykład rabin Sam Stern tak wspomina swoją pierwszą lekturę Nowego Testamentu:
 
„Zauważyłem na każdej stronie i w każdym rozdziale odniesienia do Starego Testamentu. Stało się dla mnie oczywiste, że ta księga, zwana Nowym Testamentem, jest wypełnieniem Starego Testamentu. Zdałem też sobie sprawę z tego, że my, rabini, byliśmy zbyt pochłonięci Talmudem, by zwrócić należytą uwagę na nasze Święte Pisma (…). Misjonarz z Rhode Island dał mi adres pewnego Żyda, który narodził się z Ducha pod wpływem Ewangelii. Udałem się tam z ciekawością, ponieważ nigdy dotąd nie spotkałem Żyda wierzącego, że Jezus jest Mesjaszem (…). Po jakimś czasie powiedział mi on o pewnym wierszu pt. 'Cierpiący' i przeczytał mi go na głos (…). Odpowiedziałem iż odnosi się on prawdopodobnie do osoby Jezusa Chrystusa i został napisany przez jakiegoś chrześcijanina. Wtedy on powiedział mi, że przeczytany tekst pochodzi z 53 rozdziału Księgi Izajasza. Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie. Okazało się, że nie znałem treści 53 rozdziału Księgi Izajasza. (…) Jedynym wnioskiem, jaki mogłem wyciągnąć, było to, iż wielu rabinów nie zna Mesjasza, Zbawiciela Starego i Nowego Testamentu z powodu... nieznajomości Biblii” (Gdy Żydzi spotykają Mesjasza. Świadectwa rabinów, tł. Janusz A. Szorc, Wyd. Sofer, Kraków 1996 s. 108-109).
 
Roman Zając
Któż jak Bóg 6/2015

fot. VirginiaG, Olive tree 
Pixabay (cc)  
 
Zobacz także
ks. Adam Prozorowski

Księga Wyjścia jest wyjątkową księgą w kanonie ksiąg świętych. Pokazuje Boga działającego w historii, uwalniającego swój lud z niewoli egipskiej i prowadzącego go do nowego życia (zob. Wj 3, 7-8). Historia Mojżesza i jego zmagania z faraonem (plagi) odsłaniają oblicze Boga walczącego. On chce uwolnić swój lud i żadna ludzka siła, żaden opór ze strony systemu nie jest w stanie Go powstrzymać. Dalej widzimy w tej księdze jak Bóg na Górze Synaj daje Izraelitom prawa, zgodnie z którymi mają żyć.

 
ks. Tomasz Schabowicz
Kiedy próbuję odkrywać istotę wydarzeń Triduum Sacrum, mogę zatrzymać się na poziomie poruszających scen. Ale przecież nie chodzi tu o przelotne, szybko mijające chwile uniesień doznanych w spotkaniu. Ewangelia to nie łzawy melodramat! To jest objawienie konkretu Boga ze mną i dla mnie. To właśnie ten konkret stanowi źródło wzruszenia, zawstydzenia, przerażenia, radości...  
 
ks. Piotr Jerzy Badura
Chrystus, przewidując trudności, z jakimi zmagać się będą chrześcijanie, modli się dla nich o jedność doskonałą, wzorowaną na Trójcy Świętej: Jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, (…) aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy (J 17, 21-22). Jednak zachowanie idealnej jedności kościelnej to w rzeczywistości ziemskiej zadanie niezwykle trudne do wykonania.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS