logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Zbigniew Kapłański
Czy Pan Bóg ma wakacje?
Droga
 


Wakacje się skończą, święto nie musi

Miałem kiedyś zastępstwo w pewnej klasie szkoły podstawowej i wtedy właśnie któreś z dzieci zadało mi pytanie: Czy Pan Bóg ma wakacje? Jak dziecku odpowiedzieć na to pytanie? Młodzież, czy dorośli zwykle potrafią zauważyć, że gdy mówimy o Stwórcy ludzkimi słowami, gdy używamy ludzkich pojęć, to na pewno zniekształcamy prawdę. Człowiek się męczy, Pan Bóg, który jest czystym duchem nigdy się nie zmęczy, nie musi zatem odpoczywać. Pan Bóg Trójca Święta jest nieustanną Jednością Osób, nie potrzebuje specjalnych okoliczności, by tę Jedność odświeżać, by coraz lepiej się poznawać. Oczywiście, nie da się mówić jakimś nieludzkim językiem, takiego nie ma. Ale trzeba pamiętać, że Osoba Boga przekracza nasze wyobrażenia, a tym bardziej słowa.

Korzystając jednak z postawionego pytania można zauważyć bardzo ciekawe prawdy. Nie tylko ciekawe, również takie, które nam mogą się przydać w życiu, które mogą to życie upiększyć.

Wakacje bez Pana Boga?

Skoro Pan Bóg nie potrzebuje wakacji, to czy mogą być wakacje bez Pana Boga? Spróbuję dzisiaj uzasadnić, że można, ale po prostu nie warto. Bo wakacje bez Niego to jakby odlot na odległą galaktykę bez wyraźniej możliwości powrotu. Raczej chcemy wrócić do najbliższych osób, do planów i marzeń.

A zatem. Jak przeżyć wakacje z Panem Bogiem? Jak spędzić ten czas w taki sposób, aby nie tylko z radością wrócić do ukochanych osób, ale by te osoby chciały do nas wrócić, widząc, że jesteśmy szczęśliwsi. Jak w czasie wakacji zaczerpnąć szczęścia i uczyć się je dawać innym?

Na czym wakacje polegają?

Chyba nie ma sensu tego definiować, zawsze byłaby to próba usztywnienia tego, co właśnie kojarzy się z wolnością. Ale dzisiaj mamy spojrzeć na wakacje z perspektywy Pana Boga. Jeśli już wiemy, że do Niego nie ma co dopasowywać pojęcia wakacji, to może zastanówmy się, czy można mówić o wakacjach według Woli Bożej? A jeśli można mówić o takich wakacjach, to czy to nie będzie czas strasznej nudy i sztywności? Czy to tylko odmawianie jednej litanii po drugiej i to po codziennej Mszy Świętej?

Może zacznijmy od niewątpliwie prawdziwego zdania: Pan Bóg wymyślił wakacje, albo inaczej: Pan Bóg chce dla nas wakacji. Bo chce, abyśmy wypoczęci podejmowali trud sensownego wysiłku. Chce, abyśmy poznawali piękno stworzonego przez Niego świata, chce, abyśmy w gronie rodzinnym, w grupie przyjaciół coraz lepiej się poznawali, aby łatwiej było potem żyć, aby chętniej sobie nawzajem pomagać. Ale jak zawsze mamy wolność. Możemy poznać piękno świata, możemy poznać grzech. Możemy nauczyć się radości pomagania innym, możemy też nabrać wprawy w krzywdzeniu. Od nas ostatecznie zależy, czy ten czas wykorzystamy w taki sposób, aby z niego naprawdę skorzystać.

Wakacje kojarzą się robieniem tego, na co mamy ochotę. A jak mielibyśmy ochotę na coś niedobrego? Jeśli ogarnia nas ciekawość, jak smakuje grzech? Tu mamy pierwsze zadanie. Dla każdego - niezależnie od wieku, płci, stanu i urzędu. W to, na co mamy ochotę, trzeba wprowadzić rozum i wyobraźnię. I zacząć tym rządzić.
Użyję tu znanego i trafnego porównania. Jeśli kapryszące dziecko natarczywie i krzykliwie wypowiada swoje żądania, to szukamy sposobu, aby je ujarzmić. Bo doskonale wiemy, że ciastko zjedzone pół godziny przed przygotowanym obiadem trochę utrudni rozsmakowanie się nawet w ulubionych potrawach. Doskonale wiemy, że jeśli dziecko z dwoma drucikami w dłoniach biegnie z zapałem w stronę kontaktu w ścianie, to zrobimy wszystko, aby do tego kontaktu nie dotarło, mało tego, zrobimy wszystko, aby temu dziecku wybić z głowy podobne śmiercionośne pomysły. Podobnie z naszymi kapryśnymi ochotami. Trzeba je sobie tłumaczyć, ujarzmiać, kształtować. Bo po co przez całe życie pokutować za coś, czego można było łatwo uniknąć?

 

 
1 2 3  następna
Zobacz także
Piotr T. Nowakowski
Ostatnie dekady przynoszą ze sobą dynamiczny rozwój mediów. Istnienie i udoskonalanie się wszelkich „cudów techniki” wypada przyjąć z optymizmem. Środki przekazu pełnią wszak szereg funkcji – począwszy od informacyjnej, edukacyjnej i rozrywkowej, poprzez funkcję kontroli społecznej, kiedy to dziennikarz przeprowadza przykładowo reporterskie śledztwo...
 
Piotr T. Nowakowski
Jestem augustianinem, czyli duchowym synem św. Augustyna z Hippony. Myślę, że ma to znaczenie dla rozważań o roli świeckich w Kościele, bowiem św. Augustyn nigdy nie chciał być ani biskupem, ani kapłanem. Wolał prowadzić życie tzw. sługi Bożego, mieszkającego we wspólnocie wiernych świeckich, oddanych modlitwie, pracy i filozofii. Pewnego dnia został przymuszony do święceń kapłańskich, a potem biskupich. Cóż, Duch Święty niekiedy działa na skraju przemocy! Ale Augustyn nigdy nie przestał żyć we wspólnocie ze świeckimi...
 
Piotr T. Nowakowski
Niezależnie od stopnia uduchowienia wszyscy mamy do czynienia z bardzo ziemskim elementem, jakim są pieniądze. Umiejętności zarabiania i wydawania pieniędzy jest tyle, ile samych ich posiadaczy, a bezpieczniej mówiąc, użytkowników. W związku z tym przed chrześcijaninem staje wiele pytań. Oto chociażby kilka z nich: czy istnieją ewangeliczne ogólne i szczegółowe zasady zarządzania zarobionym groszem? Czy chrześcijanin powinien pożyczać na procent? Czy chrześcijanin powinien zaciągać kredyty? Jakie wydatki są godziwe, a jakie nie? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS