logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Bartłomiej Król SDS
Dekalog za kulisami
Wydawnictwo Salwator
 


Wydawca: Salwator
Rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-7580-205-4
Format: 145x205
Stron: 172
Rodzaj okładki: Miękka
 
Kup tą książkę

 

Wstęp



Przychodzi ksiądz do aktora, a tu proszę: aktor też człowiek! I to myślący, wierzący, czujący. Borykający się z problemami, rozterkami. Czasem po przejściach. Pyta więc ksiądz aktora o sprawy trudne i żmudne. Pyta jak to duchownemu przystało: czasem nieco pompatycznie, czasem nazbyt teologicznie, innym razem prosto i ludzko. I bez zbytniego skrępowania rozmawia z aktorem o tym, o czym pewnie bałby się rozmawiać ktokolwiek inny. O Dekalogu!

Bo przecież wielki aktor to taki z innej gliny ulepiony - lepszy, wyjątkowy, z aureolką od tysięcy fleszy. Strach podejść, no chyba że po autograf... Bo przecież z wielkim aktorem mówić można li tylko o nowej roli, kreacji, względnie - nowym partnerze.
Tymczasem aktor odpowiada zwyczajnie! Że kochał, że coś tam stracił, a co innego zyskał, że jeśli zrobi się komuś krzywdę, krzywda wraca i boli nie tylko pokrzywdzonego... Tymczasem aktor mówi też (i nie idealizuje!) o rodzinie, o Eucharystii, o rozczarowaniach, o... eutanazji. I spada świecka aureolka: wielki aktor - zwykły człowiek! Wielki aktor - a pytania i rozterki takie "nasze", codzienne, żmudne i trudne.

Pyta więc ksiądz o podstawy: co znaczy "nie zabijaj", "nie cudzołóż", "nie kradnij"? Pyta o Dekalog, który w dzisiejszych czasach bardziej kojarzy się z kruchtą i kościelną... nudą, niż ze światowym światem show biznesu. A tu zaskakująca (?) odpowiedź: taki znany, podziwiany, a w Boga wierzy! I nawet się tego nie wstydzi. I mówi o tym z prostotą i oddaniem, miejscami wręcz, być może nieintencjonalnie - ewangelizuje i nawraca. Co ciekawe, najwyraźniej nie boi się też wymiennie stosowanych łatek "mohera", "czarnego" oraz "betonu".

Aktorskie rekolekcje w dziesięciu wywiadach. Jeden wywiad: jeden ksiądz, jeden aktor, jedno przykazanie. Pomysł i banalnie prosty, i skomplikowany, bo z doświadczenia wiem, jak nieraz trudno jest namówić tzw. znanych i lubianych do rozmowy o sprawach najbardziej intymnych, sprawach wiary. Jak trudno też dogonić ich między teatrem, planem filmowym, ciągłymi wyjazdami, życiem rodzinnym.

Dlatego Dekalog za kulisami to gratka dla wielu. Dla fanów, którzy na swojego ulubionego i podziwianego mogą spojrzeć w całkowicie nowy sposób. Dla teologów - którzy swoje mądre i skomplikowane teorie mogą skonfrontować ze świadectwem i sposobem myślenia... zwykłych, współczesnych ludzi. I dla osób takich jak ja: również szukających, również pytających, tak samo jak rozmówcy ks. Bartłomieja, borykających się z wyborami i trudną nieraz rzeczywistością. To książka dla tych, którzy potrzebują świadectwa, ale bez wielkiego zadęcia i bez patosu. To nowatorska "wykładnia" Dekalogu dla tych, którzy niezmienne prawdy z góry Synaj chcą odnaleźć w zmieniającym się i nieco szalonym XXI wieku.

Agata Puścikowska

Rozmowy o Dekalogu z aktorami polskiej sceny teatralnej, filmowej i telewizyjnej przeprowadził ks. Bartłomiej Król SDS


Zobacz także
Krzysztof Jankowiak
Na pytanie, które jest pierwsze przykazanie (Mk 12,28) Pan Jezus odpowiada nieprecyzyjnie. Jest proszony o wskazanie pierwszego (największego) ze 613 przykazań obecnych w Prawie – a wskazuje dwa przykazania. „Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych” (Mk 12,29-31). 
 
rozmowa z o. Józefem Augustynem SJ
Alkoholika i jego dzieci wiąże często niepisana zmowa milczenia w obliczu uzależnienia. Należy przeciwstawić się takiemu myśleniu, buntować się przeciw niemu. Alkoholika trzeba mobilizować do odpowiedzialności za swoje czyny. Jeśli pije, niech ponosi konsekwencje swego zachowania. Ale oczywiście do pewnych granic...
 
kl. Karol Szlezinger SCJ

Święty Jan Maria Vianney pisał: „Każdy inny grzech sprawia przynajmniej chwilową przyjemność i zadowolenie. Zupełnie przeciwnie dzieje się z zazdrością”. Człowiek zazdrosny nie ma z tej słabości żadnej satysfakcji. W rzeczywistości zazdrość jest jak picie trucizny z intencją, że zaszkodzi ona drugiemu. Dlatego brat naszego biblijnego bohatera imieniem Juda rzekł do swych braci: „Cóż nam przyjdzie z tego, gdy zabijemy naszego brata i nie ujawnimy naszej zbrodni? Chodźcie, sprzedamy go Izmaelitom!” (Rdz 37,26-27). Sprzedali go więc za 20 sztuk srebra.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS