logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
O. Rufus
Dobro czy zło? O szerzeniu dobra lub zła
Franciszkański Świat
 


O świadomym i nieświadomym
szerzeniu dobra lub zła


Zapomniana wartość

Pochłonięci codziennym czy świątecznym życiem zapominamy często o rzeczach podstawowych, które decydują o tym, że nasze życie nie jest tylko gonitwą wokół napełniania żołądka, ubrania, dorabiania się czy spełniania zachcianek własnych i innych ludzi. W natłoku koniecznych obowiązków łatwo przychodzi nam stracić z pola widzenia cel naszego życia, sens zabiegania, trudzenia się koło tego wszystkiego, co pozwala potem spokojnie zasypiać, albo niespokojnie i z niecierpliwością czekać poranka.
W tym ferworze walki z życiem i o życie codzienne, ginie również myśl o własnej śmierci i duszy. Potrafimy zatracić nie tylko ostateczną perspektywę naszego istnienia, ale także pamięć o własnej duszy: o jej istnieniu, o potrzebie zadbania o jej stan, o tym, że życie duchowe nadaje sens naszemu zabieganiu, tej całej krzątaninie jaką w życiu czynimy. Zabiegani, zapominamy o własnym powołaniu – tym podstawowym, najważniejszym, którym jest powołanie do wiecznego szczęścia, przebywania w niebie, bycia z Bogiem "twarzą w twarz" na wieki, bez końca.

Trafić natomiast tam można tylko z pomocą Boga. To dar, który darmo otrzymujemy. Nawet największe starania, wielkie i wspaniałe akcje nie wystarczą, aby samemu zasłużyć na tę łaskę - bez łaskawości Boga pozostają tylko "rzucaniem się z motyką na słońce".
Do zbawienia potrzebna jest łaska uświęcająca. Bez wiary człowiek Bogu nie może się podobać, nie może cieszyć się nadzieją, że kiedyś będzie z Nim współkrólował, współrządził. Uczy nas Pismo:

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy.[...] Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają( Hbr 11,1n). Wiara jest jakby pomostem między nami, ludźmi a Bogiem, który ma moc nas zbawić.

Wiara jak garnek

Naczynie gliniane łatwo rozbić. Można to uczynić specjalnie lub przez nieuwagę. Często rozbite naczynie nie nadaje się już do użytku. Czasem nawet sklejenie na nic się nie przyda. Ten mechanizm można również odnieść do wiary. Wiarę, która jest darem, łatwo utracić. Czasem dokonuje się to dobrowolnie, ale zdarza się też, że jest to nieświadome. Ten "garnek wiary" możemy rozbić sobie sami albo ktoś inny może nam go roztrzaskać lub pomóc w rozbiciu. My również możemy komuś specjalnie ten garnek tłuc, aby pękł, albo niechcący i nieświadomie przyczyniać się do tego, że ktoś nieznajomy "garnek wiary" rozbije.

Świadomie czy też nie - za złem

Jeśli chodzi o tych, którzy świadomie tłuką te garnki wiary, sprawa jest oczywista, są narzędziami szatana (wprost lub pośrednio). Działają oni pojedynczo lub są zorganizowani. Wielu jednak włącza się w działalność burzącą wiarę nieświadomie. Osoby takie nie posiadając zbyt szerokich horyzontów spostrzegania i myślenia, znajdują różne powody, dla których, czują się usprawiedliwione i rozgrzeszone z przyłączenia się do niszczycielskiego działania.

 
1 2  następna
Zobacz także
o. Józef Kozłowski SJ

Chciałbym powrócić do najmniej znanych reguł rozeznawania duchowego – reguł o skrupułach, które pomagają nam rozpoznać sugestie i zachęty naszego nieprzyjaciela. Ogólnie skrupuły określa się jako “widzenie czegoś, co w rzeczywistości nie istnieje”. Jesteśmy kuszeni, by popaść w pewną iluzję, złudzenie i zadręczać się nim lub przeciwnie – usprawiedliwiać swój wewnętrzny nieporządek.

 
ks. Adam Piekarzewski SDB
Pośród przeróżnych niebezpieczeństw życia duchowego, jakie na nas czyhają wydaje mi się, że jednym z najgroźniejszych, a przynajmniej jednym z najbardziej rozpowszechnionych, jest pokusa porównywania… W ostatnim czasie, mając piękną okazję spędzenia kilkunastu dni wakacji z młodzieżą, zauważyłem, jak często ta pokusa wkrada się w ich relacje...
 
Redakcja "Listu"
Ale na czym polega odnowa? O co w niej chodzi? Chodzi o to, żeby ludzie byli bardziej święci, otwarci na Boga, zdolni do służby, do hojności i do daru z siebie. Nie chodzi o to, żeby byli ciasno zamknięci w schematach, i nie chodzi o to, żeby mieli ciągle jakieś doznania! Człowiek ma ciało, uczucia, rozum i wolę, i każdy ten wymiar potrzebuje odnowy, nie można zatrzymywać się tylko na jednym wymiarze.

Redakcja Listu rozmawia z o. Wojciechem Giertychem OP
 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS