logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Błażej Strzechmiński OFMCap
Dom Ulgi w Cierpieniu
Głos Ojca Pio
 


 
 Osobiste doświadczenie bólu spowodowane licznymi chorobami i nieustanny kontakt z ludzkim cierpieniem, połączone z rozmyślaniem męki Chrystusa na krzyżu, doprowadziły Ojca Pio do praktycznego wniosku: wybudowania szpitala w San Giovanni Rotondo. Dodatkowym argumentem za realizacją tego przedsięwzięcia był brak miejscowych lekarzy i ośrodków zdrowia w regionie. Tak powstał Dom Ulgi w Cierpieniu, który w tym roku obchodzi swoje 50-lecie.
 
Idea szpitala
 
W 1922 roku dobroczynne zrzeszenie religijne, którego Ojciec Pio był współtwórcą, wysunęło propozycję uruchomienia małego szpitala pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu. Na całym Półwyspie Gargano brak było bowiem ośrodka godnego tej nazwy.
 
Przedsięwzięcie zostało zrealizowane dopiero po trzech latach. W centrum San Giovanni Rotondo znajdował się podupadły budynek klasztorny należący do zgromadzenia klarysek. Dzięki staraniom Ojca Pio i kilku lekarzy w styczniu 1925 roku został on przeistoczony w niewielki szpital. Do jego całkowitego zamknięcia doszło po trzęsieniu ziemi, które w 1938 roku zniszczyło część budynku szpitalnego.
 
9 stycznia 1940 roku ponowiono próby wzniesienia szpitala zgodnie z oczekiwaniami i planami Ojca Pio. Wtedy też został utworzony komitet budowy szpitala-kliniki. Pięć dni później, tj. 14 stycznia Ojciec Pio nadał swemu dziełu imię: Casa Sollievo della Sofferenza, to znaczy Dom Ulgi w Cierpieniu. I jako pierwszy złożył na ten cel ofiarę pieniężną w postaci symbolicznej złotej monety.
 
Fundusz budowy i pierwsze prace
 
Bez rozgłosu i bardzo spontanicznie zaczął się formować fundusz budowy szpitala. Jednak prace nad kontynuacją dzieła przerwała II wojna światowa. Po jej zakończeniu, 5 października 1946 roku, założono spółkę akcyjną, której celem było zbieranie i rozdzielanie funduszy na budowę. Jej kapitał początkowy wynosił milion lirów, co dawało tysiąc akcji po tysiąc lirów każda. Wszyscy akcjonariusze podpisali deklarację o zrzeczeniu się jakiegokolwiek zysku.
 
Tego samego dnia wybrano miejsce pod budowę szpitala – wzgórze obok klasztoru, które właściciele: Maria Basilio i rodzina Serritelli podarowali Ojcu Pio, by sfinalizował swoje pragnienie.
 
Wiosną następnego roku Zakonnik pobłogosławił kamień węgielny pod budowę szpitala, rozpoczynając w ten sposób prace budowlane. Nie było żadnych ceremonii ani przemówień, wybrano miejsce na wzgórzu i robotnicy zaczęli kopać. W kasie znajdowało się wówczas tylko cztery i pół miliona lirów, lecz Ojciec Pio chciał rozpocząć prace.
 
Projekt
 
Po przygotowaniu terenu pod budowę ogłoszono konkurs na projekt kompleksu szpitalnego. Przedstawiono ich wiele, jednak ostatecznie uwagę zwrócił jeden, przysłany z Pescary i podpisany przez inżyniera Candeloro. Okazało się potem, że faktycznie projekt opracował niejaki Angelo Lupi. Nie był on inżynierem ani geometrą, ale jego rysunek przekonywał, architektonicznie harmonizował z krajobrazem. Tak więc projekt zaakceptowano, a jego autora wezwano do kierowania robotami budowlanymi.
 
 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
ks. Mirosław Tykfer
Niejedna osoba zapytana, po co jest uroczystość Wszystkich Świętych, odpowiada z zakłopotaniem. Z jednej strony odwiedza cmentarz i modli się za zmarłych z rodziny, a z drugiej proste skojarzenie podpowiada, że chodzi pewnie o wspomnienie wszystkich świętych kanonizowanych przez Kościół. Po co w takim razie odwiedzamy groby naszych bliskich? 
 
o. Andrzej Ruszała OCD
Wiele osób przeżywających kryzys w życiu duchowym, objawiający się wewnętrznym cierpieniem, oschłością bądź rozproszeniami w modlitwie, niechęcią lub wręcz niezdolnością do czytania duchowego, medytacji, praktyk umartwienia, niepowodzeniami w relacjach z bliźnimi, różnorodnymi pokusami, ogólnym zmęczeniem i zniechęceniem praktykami religijnymi, na wyrażenie tego stanu duchowego i psychologicznego, w którym się znajdują, używa sformułowania: "przeżywam pustynię".  
 
br. Seweryn Poręba OFM
Jedną z cech charakterystycznych dla współczesnego społeczeństwa jest uleganie zjawisku, któremu na imię "moda". W praktyce przejawia się to w okresowych upodobaniach do jakichś rzeczy lub zwyczajów. W latach sześćdziesiątych nosiło się określone fryzury, krój spodni, w latach siedemdziesiątych zaczęto nosić dżinsy. Przejawów mody w codziennym życiu można wymienić wiele. Niewątpliwie jednak cechą dzisiejszego społeczeństwa jest moda na "ekologię".
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS