Wstęp. Rozdział I
WIARA, CZYLI PRZYJAŹŃ Z MIŁOŚCIĄ
Kto nie wierzy w Boga,
ten jest w stanie uwierzyć w cokolwiek.
Gdy patrzymy ma katedry czy inne pomniki kultury przeszłości, to wpadamy w zachwyt i zdumienie, że człowiek był w stanie stworzyć takie arcydzieła. Świadczą one o pięknie i głębi jego świata duchowego i o jego więzi z Bogiem. Są znakiem wewnętrznej harmonii, wytrwałości, cierpliwości człowieka tamtych czasów. Dzisiejszy człowiek dysponuje wspaniałą techniką, a mimo to nie tworzy takich arcydzieł. Brakuje mu wewnętrznego bogactwa i entuzjazmu miłości. Brakuje mu mądrej hierarchii wartości, ciszy, skupienia i zamyślenia. W człowieku naszych czasów rośnie natomiast lęk i niepokój. I to nie tylko między wrogimi narodami, ale także w kręgu najbliższych sobie osób, a nawet w sercu poszczególnych ludzi. W konsekwencji coraz więcej jest przemocy i przestępczości. Coraz więcej osób z zaburzeniami i chorych psychicznie. Coraz więcej ludzi zrozpaczonych i uzależnionych.
Dzieci i młodzież często zwierzają się z tego, że tęsknią za szczęściem, za miłością ze strony rodziców, za poczuciem bezpieczeństwa. Także dorośli przeżywają głód miłości i więzi, ale oni zwykle wstydzą się do tego przyznać – nawet sami przed sobą. Człowiek współczesny zgłębia coraz bardziej tajemnice przyrody i kosmosu, a jednocześnie coraz mniej rozumie samego siebie. Coraz bardziej zagłusza w sobie prawdę i miłość. Jest coraz bardziej biedny psychicznie i duchowo. Aspiruje do wolności i niezależności, ale jednocześnie popada w uzależnienia od ludzi i rzeczy. Coraz częściej wyrządza krzywdę sobie i innym.
Warto zatem postawić sobie pytanie:
Czy rozumiem, że wiara chrześcijańska uczy mnie sztuki życia tu i teraz mocą Bożej prawdy o człowieku i Bożej miłości do człowieka?
Czy mam świadomość, że wierzę w Kogoś, a nie w coś?
Co oznaczają dla mnie więzi z Bogiem - Miłością?