logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Dowartościowanie dziadków
materiał własny
 


Dowartościowanie dziadków

Jestem weteranem II wojny światowej i dziadkiem licznych wnuków, a nawet prawnuków. Boli mnie, gdy widzę kolegów lub koleżanki, towarzyszy niewoli radzieckiej, usuwanych z domów do przytułków. W moim domu dziadkowie cieszyli się ogromnym szacunkiem i miłością. Z ich wspomnień nauczyłem się wiele. Potem lepiej radziłem sobie w szkole na lekcjach historii i religii. Dzisiaj wskutek oddawania dziadków do przytułków, wnuki i prawnuki polskiego pochodzenia nie znają już mowy polskiej i dziejów Polski.

Człowiek starzejący się przeżywa okres negatywnego przełomu. Uważał pewne rzeczy za oczywiste - spodziewał się tzw. "jesieni życia" w kręgu dzieci i wnuków. Trochę może tego z początku zakosztował, ale dziś ... . Dziś nie jest już to oczywistością ani niekwestionowanym prawem.

"Dzieci nie mają dla mnie miejsca" - i niestety w obecnym konsumpcyjnym społeczeństwie często to prawda. "Dzieci nie mają dla mnie czasu" - i to prawda, gdy wszyscy członkowie rodziny pracują poza domem. Perspektywa przytułku, domu starości budzi lęk. Decyzja podejmowana jest niechętnie.

Oficjalnie deklaruje się często, że stary człowiek ma prawo do owej "pogodnej jesieni życia", podnosi się też zasługi i wysławia doświadczenie, ale praktyka wygląda inaczej. Jeszcze stosunkowo najłatwiej zaspokoić potrzeby materialne, zapewnić pomoc finansową, leczenie itd. Ale cały człowiek potrzebuje uwagi zrozumienia, którego tak często nie może się doczekać.

Należy poważnie się zastanowić, czy fakt, że rozwiązujemy problemy rodziny przez separację, rozdzielenie, tworzenie osobnych ośrodków, nie jest sygnałem jakiegoś niebezpieczeństwa? Czy naprawdę dobrze jest, gdy w pewnych domach umieszczeni są sami ludzie starzy, a całkiem gdzie indziej mieszkają młode rodziny? Czy nie rozwijamy się lepiej, bardziej normalnie, gdy różni ludzie żyją razem?

Wobec ludzi starych szczególnie aktualny jest ów biblijny drogowskaz dla chrześcijańskiej wspólnoty: "Jedni drugich ciężary noście".

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/

 
Zobacz także
Fr. Justin
"Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego" (Mk 10, 25). Słuchając podczas Mszy świętej tych słów z Ewangelii, nie wiem, dlaczego pomyślałem o papieżu i Watykanie i powiedziałem sobie, że pierwszym, który, być może, nie wejdzie do królestwa Bożego, będzie papież. Żyje on przecież ze swoimi współpracownikami wśród tych wszystkich bogactw, w tych pałacach... Jezus niczego nie posiadał. Myślę dziś o istotach ludzkich umierających z głodu i przywódcy Kościoła, który żyje wśród bogactw.
 
Bartosz Rajewski
Jacy dzisiaj są młodzi ludzie? Co jest dla nich najważniejsze w życiu? Czym się kierują młodzi Polacy podejmując najważniejsze życiowe decyzje. Te i inne – podobne pytania zadaje sobie chyba każdy człowiek zatroskany o przyszłość naszej Ojczyzny, przyszłość Kościoła, przyszłość polskiej rodziny...
 
Ewelina Gładysz
Podobno, w dniu ślubu on ma nadzieję, że ona zawsze już będzie taka sama – piękna i w niego wpatrzona. Natomiast ona? Ona też ma nadzieję, ale inną, taka, że on będzie się zmieniał, będzie bardziej: zaangażowany, oddany, zakochany, itp. W zdecydowanej większości małżeństw nie sprawdza się żaden z powyższych scenariuszy. I m.in. o tym bezpodstawnym rozczarowaniu opowiadają uczestniczki spotkań „Jaką żoną jestem?”. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS