logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Andrzej Orczykowski SChr
Dożynki - dziękczynieniem za zebrane plony
materiał własny
 


Święto rolników o charakterze dziękczynnym za zebrane plony znane jest niemal we wszystkich kulturach. W Grecji dożynki obchodzono jako Talysie na cześć bogini Demeter. Starożytni Rzymianie przez kilka dni świętowali feriae messis. U Żydów obchodzono je w dniu Pięćdziesiątnicy oraz w święto Namiotów (Wj 23,16). Dawni Słowianie – jak podaje Zygmunt Gloger w: „Encyklopedia staropolska” – za pomyślne ukończenie żniwa „odbywali dziękczynienia bóstwu, połączone z igrzyskami narodowemi i opiewaniem czynów bohaterskich, zamożności i dokonanych prac rolnych gospodarza, którego niwę sprzątnięto i który sąsiadom swoim biesiadę z tego powodu wyprawił”. W Stanach Zjednoczonych dla upamiętnienia pierwszych zbiorów osadników w ostatni czwartek listopada obchodzi się ogólnonarodowe święto pod nazwą Thanksgiving (zobacz >>>>).
 
W Polsce dożynki obchodzono prawdopodobnie już w XVI lub na przełomie XVI i XVII w. Zwano je również Wieńcowem - od najważniejszego ich symbolu, jakim był wieniec ze zbóż i kwiatów - lub Okrężnem - od starodawnego zwyczaju jesiennego obchodzenia lub objeżdżania, czyli okrążania pól po zebraniu zboża. W dożynkach urządzanych przez właścicieli majątków ziemskich dla żniwiarzy dominowały: zabawa, poczęstunek, tańce w nagrodę za dobrze wykonaną pracę przy żniwach i pomyślnie zebrane plony.
 
U schyłku XIX w. – na wzór dożynek dworskich - zaczęto urządzać dożynki chłopskie. Bogaci gospodarze wyprawiali je dla swych domowników, rodziny, parobków i najemników. Przebiegały one bardzo podobnie do dożynek dworskich, chociaż były skromniejsze. W okresie międzywojennym zaczęto organizować dożynki gminne, powiatowe i parafialne. Organizowały je lokalne samorządy, partie chłopskie, Kościół i szkoła.
 
Na uroczystości dożynkowe splatało się wieniec z ostatnich kłosów zboża. Zdobiło się go kwiatami i owocami. Wieniec splatało się ze zboża, które po żniwach pozostawiono na pustym już polu, dla ciągłości wegetacji zbóż i ciągłości urodzaju. Te ostatnie pozostawione na polu kłosy – zwane: przepiórką (na Mazowszu i Podlasiu), perepełką (na kresach wschodnich), brodą (we wschodniej części Mazowsza), kozą (w Małopolsce), pępem lub pępkiem (w Poznańskiem); nazywane również wiązką, wiązanką lub garstką – ścinano bardzo uroczyście. Wieńce dożynkowe miały zwykle kształt wielkiej korony lub koła i były przyozdabiane czerwoną jarzębiną, orzechami, owocami, kwiatami i kolorowymi wstążkami. Czasami umieszczano w nich także żywe – zaś z czasem sztuczne - koguty, kaczki lub małe gąski.
 
Wieniec niesiono do poświęcenia do kościoła, a następnie ze śpiewem w uroczystym pochodzie, udawano się do gospodarza dożynek. Poświęcony wieniec przechowywano w stodole - aż do następnego roku - do nowego siewu, a wykruszone z niego ziarna wsypywano do worków z ziarnem siewnym. Po II wojnie światowej dożynki miały charakter polityczny, więc gospodarzami dożynek byli przedstawiciele władz administracyjnych. Chociaż zachowano w nich elementy tradycyjne, to jednak miały wyrażać poparcie dla „nowego porządku, nowej władzy i polityki rolnej”.
 
 
1 2  następna
Zobacz także
Małgorzata Szewczyk
W człowieku jest już coś takiego, by wielkopostne praktyki: post, modlitwę i jałmużnę traktować jako „opcje” do wyboru w programie „nawrócenie”, z których można, ale nie trzeba korzystać. A przecież są one niezbędne, integralne i fundamentalne dla chrześcijańskiego życia. Przekonanie to wyraził już w V w. św. bp Piotr Chryzolog: „Istnieją trzy rzeczy, bracia, na których stoi wiara, wspiera się pobożność i trwa cnota. Są to: modlitwa, post i uczynki miłosierdzia. To, o co kołata modlitwa, zjednywa post, a osiąga miłosierdzie. Modlitwa, uczynki miłosierdzia i post – te trzy rzeczy stanowią jedno i dają sobie wzajemnie życie”. 
 
Małgorzata Szewczyk
Nie zawsze zdaję sobie sprawę, że powodem zaistnienia w historii zbawienia wydarzeń zapoczątkowujących Nowy Testament jestem ja sam – człowiek. Przypominają mi o tym opisy stworzenia świata, w tym opis stworzenia człowieka w Księdze Rodzaju...
 
Małgorzata Szewczyk
Zimą 1984 roku jako młody chłopak, w maturalnej klasie, dotarłem do Brzegów. Wielu osobom z oazy nie trzeba tłumaczyć, co to za miejsce, tym, którzy nie wiedzą wyjaśniam, że jest to malutka parafia na Podhalu, niedaleko Bukowiny Tatrzańskiej, gdzie w tamtym czasie rozmaite "oazowe teorie", zwłaszcza liturgiczne, przekuwały się bardzo konkretnie na praktykę...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS