logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Krzysztof Wons SDS
Duch prowadzi w głąb Słowa Bożego
Życie Duchowe
 


W chwili, gdy bierzemy do ręki Biblię, musimy uświadomić sobie, że podejmujemy czytanie, które jest niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju. Nie może ono przypominać czytania jakichkolwiek innych książek czy gazet zapisanych ludzkim słowem. Czytanie słowa Bożego jest zawsze osobowym spotkaniem.

Konieczność ascezy

Mądrość i dojrzałość mnicha pierwszych wieków polegała między innymi na tym, że wiedział i starał się pamiętać, iż może go omamić demon lenistwa, powierzchowności, niepokoju serca. Mnich czynił więc wszystko, by wypracowywać w sobie postawę uważnego czytania, która pomagała mu w radzeniu sobie z różnymi obciążeniami.

Chociaż Duch Święty otwiera nas na słowo Boże i prowadzi w jego głąb, jednak nigdy nie znosi działania naszego umysłu i serca oraz naszej wolności. W otwieraniu się na Ducha Świętego jest więc konieczny nasz wysiłek. Takim wysiłkiem jest właśnie czytanie w lectio divina. Są w nim obecne dwa rodzaje ascezy. Pierwszy dotyczy naszego przygotowania do lectio, a drugi - samego aktu czytania.

Ascezy wymaga więc po pierwsze zapewnienie sobie czasu na czytanie. Nie może to być czas przypadkowy, "okruchy czasu", "wolne okienko" w naszym zabieganym dniu. Chcąc się modlić, trzeba wejść do izdebki i zamknąć drzwi (por. Mt 6, 6). W lectio divina chodzi o czas, który sprzyja samotności, staje się naszym "mieszkaniem", budzi tęsknotę za ciszą i słuchaniem słowa Bożego.

Św. Hieronim pisze w jednym ze swoich listów do Eustochium, córki Pauli: "Niech Cię zawsze strzeże tajemne mieszkanie twoje. Niech zawsze bawi z tobą wewnątrz Oblubieniec". Krótko mówiąc: chodzi o taki czas, który rozpala pragnienie i rodzi smak spotkania wolnego od ucieczki i niepokoju. Wygospodarowanie takiego czasu to prawdziwy wysiłek. Jeśli chce się doświadczyć mocy słowa Bożego, trzeba także odważyć się na wejście w przestrzeń odosobnienia i ciszy.

Po drugie - asceza w przygotowaniu do czytania dotyczy także kryterium wybierania określonych tekstów z Pisma Świętego. Jest to bardzo ważne. Nie można "skakać" po tekście Pisma Świętego według własnych potrzeb i oczekiwań, szukając zadowolenia siebie. Potrzebna jest ciągła, ustawiczna, cierpliwa i konsekwentna lektura Biblii. Do takiej lektury wychowuje lectio divina, takiej też lektury – lectio continua – uczy nas Kościół w codziennej Eucharystii.

Najlepszym kryterium wyboru tekstów do modlitwy jest słowo Boże z codziennej liturgii. Musimy pozwolić prowadzić się Duchowi Świętemu tymi drogami, którymi On chce nas prowadzić w Kościele.

Można oczywiście kierować się także innymi kryteriami doboru tekstów, na przykład w porozumieniu z kierownikiem duchowym wytyczyć sobie drogę duchowej pracy, na której osoba prowadząca proponuje nam słowo Boże do rozważenia i przemodlenia. Ktoś, kto nas zna oraz ma intuicję i wyczucie w odczytywaniu Bożych dróg, proponuje nam słowo Boże, by pomóc nam rozeznać drogi, jakimi chce nas prowadzić Duch Święty.

Kolejnym ascetycznym wysiłkiem jest nastawienie serca na cierpliwe trwanie w słowie Bożym, zwłaszcza gdy okazuje się ono trudne, niezrozumiałe i niepokojące. Kto wchodzi na drogę modlitwy słowem Bożym, ma szukać tego, czego oczekuje od niego Duch, który mówi. I dlatego trzeba nauczyć się trwać również przy słowie trudnym, które może dzisiaj jest niezrozumiałe, ale jak mówi Jezus do Piotra: Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później (J 13, 7). W spotkaniach ze słowem Bożym, które wydaje się "milczeć" i "pozbawiać" mnie wszelkich doznań, potrzeba cierpliwości.


Warunkiem pogłębionego czytania i słuchania słowa Bożego jest także wybór takiego stylu życia, w którym postawimy je naprawdę w centrum naszego życia - zarówno fizycznego i psychicznego, jak i duchowego. By tak się stało, trzeba nieraz zrezygnować z tego, co obciąża umysł, serce i wolę oraz zamyka je na słowo Boże. W innym przypadku będziemy zawsze wewnętrznie podzieleni i rozdwojeni, a nasze chodzenie drogą słowa Bożego będzie oparte na dwuznaczności.

Oczywiście nie chodzi o to, by tworzyć sobie "sterylnie czyste" warunki życia, chroniące od napięć. Dwuznaczność i napięcia przenikają naszą codzienność i pozostaną przestrzenią naszego życia, ale nasze wybory nie mogą być dwuznaczne. Trzeba uczyć się świadomie rezygnować ze wszystkiego, co może czynić śmietnisko z naszego umysłu oraz zagłuszać w nas pokój serca i poddawać je namiętnościom.
 
Zobacz także
Danuta Piekarz

Księgą Nowego Testamentu, która najszerzej zajmuje się kwestią prześladowania wiernych, jest niewątpliwie Apokalipsa św. Jana. Wbrew pozorom (i utartym opiniom) celem tej księgi nie jest straszenie czytelników straszliwymi wizjami, ani zniechęcanie ich niezrozumiałymi symbolami. Apokalipsa to księga nadziei; ma dawać otuchę wiernym, którzy doświadczają ucisku i zdaje się im, że Bóg o nich zapomniał, że bieg historii jakby dawno zatracił swój sens, zdany na łaskę szaleńców dzierżących władzę.

 
Jakub Przybylski OCD

Każda roślina zapuszcza swoje korzenie w brudnej glebie. Czarna, wilgotna i nieprzyjemna w dotyku ziemia jest najlepszym podłożem dla rośliny. Roślina potrzebuje ziemnego podłoża, by mogła wzrastać. To oczywiste. Jezus w Ewangelii wielokrotnie mówi o szlachetnym ziarnie wrzucanym w brudną glebę (por. J 12, 24-26; Mt 13, 1-8). Właśnie na takim gruncie ziarno wyzwala ukrytą moc życia.

 
ks. Michał Styczyński
Wielki Post nie jest jedynie czasem przygotowania do Świąt Wielkiej Nocy, ale jest ćwiczeniem, doświadczeniem nowego życia w Duchu Świętym. Duch Święty, który nam wciąż towarzyszy, nie pozostawia nas nigdy samymi sobie. Duch Boży wciąż nas prowadzi, dodaje nam sił w naszej słabości i uzdalnia do pełnej dyspozycyjności w wypełnianiu Bożego planu. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS