logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Inga Pozorska
Duchowi starości powiedz: NIE
Szum z Nieba
 


 

Niebezpieczny duch

Narzekanie, brak wdzięczności, poczucie, że jest się już doskonałym – to pokusy, które osłabiają w nas entuzjazm wiary i sprawiają, że stajemy się letni. Moglibyśmy nazwać te słabości „wyrwą” w naszym fundamencie życia. Wielu z nas może pomyśleć: – Mnie to nie dotyczy. Czy aby na pewno?

Jedną z takich „wyrw” jest nasza współpraca z „duchem starości”. Jest on bardzo niebezpiecznym duchem, ponieważ dotyka osoby nawet bardzo młode i prowadzi do tego, by w pewnym momencie powiedzieć Bogu: – Nie będę już Ciebie słuchać. Nie mogę już Ciebie słuchać, bo jestem za stary, za słaby, bo z tą osobą nie chcę służyć, z tamtą też nie i w tym miejscu też nie chcę. To taki duch, który zamyka człowieka na słuchanie Boga. Mówi do niego: – Ty już sobie nie dasz rady. Nawet jeśli sam Jezus mówi do człowieka: – Dasz radę. Ja ciebie zachęcam i zapraszam do czegoś nowego – to człowiek Go nie słucha. A duch starości będzie wtedy podpowiadał: – Już tyle lat służysz, tak długo idziesz za Jezusem, tyle już zrobiłeś. Jesteś zmęczony. Powiedz: Nie! Non serviam! Nie będę służyć! Gdzieś te słowa już słyszeliśmy… Człowiek zaczyna wtedy znajdować wiele usprawiedliwień i tłumaczy się: – Nie będę służyć, bo mnie boli noga, boli mnie ząb, ona mi zrobiła przykrość, on mi robi przykrość już od roku, lider w ogóle mnie nie rozumie, w rodzinie to mam same problemy. Panie Jezu, zrozum, że jestem za stary, za młody, po prostu nie dam rady. W efekcie człowiek przestaje odpowiadać na wezwania i poruszenia Boże, bo z pewnością Pan Bóg się… myli wzywając mnie.

Stuletnia pasjonatka

Niedawno oglądałam w telewizji wywiad z pewną siostrą zakonną. To była kobieta, która w sposób heroiczny przeciwstawiła się duchowi starości. Mając 65 lat odczytała w swoim sercu zaproszenie: – Jedź do Brazylii i zamieszkaj z gałganiarzami. Zamieszkaj z tymi, na których nikt już nie chce patrzeć. I ona, mając 65 lat, poprosiła o zgodę, spakowała rzeczy i pojechała do Brazylii. Kiedy skończyła 80 lat, przełożona powiedziała do niej: – Proszę cię, wracaj do Paryża. A ona odpowiedziała: – Proszę zakon o jeszcze 5 lat, bym mogła być z tymi ludźmi. Mieszkała w kartonie i tak jak ci gałganiarze nie miała nic. Jedynymi jej współlokatorami były szczury. Mówiła, że na początku bała się ich, ale później okazało się, że one jednak nie gryzą. Kiedy w końcu skończyła 85 lat, przełożona powiedziała do niej znowu: – Proszę cię, wracaj. A ona znowu odpowiedziała: – Poproszę o jeszcze 5 lat. Jednak już wtedy przełożona nie zgodziła się: – Ty musisz wrócić, bo my potrzebujemy ciebie w Paryżu. Wówczas siostra odpowiedziała: – Aaa, skoro mnie potrzebujecie w Paryżu, czyli jest dla mnie praca, to ja wracam. Pojechała do Paryża i założyła tam wiele przytułków dla ubogich. Zrobiła to wszystko mając 85 lat. Ta kobieta miała w sobie coś niezwykłego. Ona ciągle zadawała Jezusowi pytanie: – Panie, co chcesz, abym czyniła? I zadawała je niezależnie od tego, w jakim była wieku. Swoim życiem pokazała, że to pytanie nigdy nie traci na aktualności. Ufała Bogu jak dziecko. Niedawno czytałam wywiad z nią już jako stulatką. Chciałabym mieć taki zapał jak ona i proszę o to Boga.

Nie bądźmy kurami!

Człowiek, który słucha Pana i niezależnie od wieku zadaje Mu pytanie: „Panie, co chcesz, abym czynił?” jest radością dla Boga, ponieważ jest Jego przyjacielem. Bóg może w takim człowieku mieszkać i taki człowiek jest Jego narzędziem. Ludzie, którzy współpracują z duchem starości smucą Boga. Pewnie mogliby na niejednej kartce wypisać argumenty przeciwko jakiemukolwiek dobremu działaniu.

Ja sama od kilku lat uczę się, by w sytuacjach, kiedy ktoś mnie o coś prosi, a wydaje mi się to już na samym początku trudne do wykonania, nie zrzędzić, ale zadać sobie pytanie: – Jak to zrobić? Kogo poprosić o współpracę? Chodzi o to, aby nie „ścinać głowy” tym, którzy mają wielkie marzenia i mnie do nich zapraszają, ale stanąć w postawie dialogu. Może się okazać, że ja rzeczywiście nie mogę tego zrobić, ale sama postawa serca już jest ważna.

Dlaczego jesteśmy słabi? Zadałam to pytanie pięćdziesięciu osobom z zespołu Mocni w Duchu. Ktoś zauważył, że słabość idzie w parze z letniością i byciem byle jakim. Ta osoba tak o tym napisała: „Jeśli nie rezygnuję z moich małych przyzwyczajeń, to często jestem letni. A człowiekowi, który Boga doświadcza, letniość nie smakuje i staje się on człowiekiem nieszczęśliwym”.

Taka letniość ma także wymiar wspólnotowy, ponieważ szkodzi innym. We wspólnotach są osoby, które mają zapał, pragnienia, modlą się, czegoś doświadczają i idą za tym. I kiedy przedstawiają swoje marzenia mogą usłyszeć bardzo krótko: – O, znowu! Ale święta! Świętszy od Papieża! Letniość sprawia, że idziemy za myślą: – Bądźmy wszyscy kurami. Niech wśród nas nie będzie żadnych orłów. Orły były kiedyś, a my bądźmy kurami i niczym się nie wybijajmy.


 
1 2  następna
Zobacz także
Ks. Edward Staniek
Mądra troska o ducha i o ciało polega na opanowaniu sztuki wyrzeczenia. Kto nie potrafi rezygnować, ten nigdy mądrości nie zdobędzie. Rezygnacja z rzeczy dobrych, ale tuczących człowieka, stoi u podstaw zdrowia ciała i ducha. Starożytni chrześcijanie żyli tą zasadą i czuwali, by sięgać po to, co ich ubogaca, a nie niszczy...
 
Ks. Edward Staniek
W tych kwietniowych, wiosennych dniach wspominamy dwie rocznice dotyczące Ojca Świętego Benedykta XVI; 79. rocznicę urodzin i 1. rocznicę objęcia Stolicy Piotrowej. Z tej okazji jeszcze raz warto przypomnieć i wczytać się w rys życia i posługi apostolskiej naszego papieża...
 
Ks. Mieczysław Piotrowski TChr
Złe duchy potrafią z niezwykłą inteligencją i przebiegłością tak aranżować pokusy, aby wzbudziły w człowieku przekonanie, iż grzech jest rzeczywiście źródłem przyjemności i szczęścia, których niestety Pan Bóg zabrania. I tak na przykład dla żonatego mężczyzny pokusa romansu z inną kobietą pociąga obietnicę zrealizowania najskrytszych egoistycznych pragnień. Pokusa żądzy posiadania będzie ukazywała perspektywę szczęścia w zdobywaniu jak największej fortuny...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS