logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Stanisław Czerwik
Egzorcyzm – oręż w walce z szatanem
Obecni
 


Francuski teolog Rene Laurentin w książce pt. Szatan. Mit czy rzeczywistość? (Warszawa 1997), pisze: „Demon jest znakiem sprzeciwu. Niegdyś wzbudzał lęk i pojawiał się w nocnych koszmarach. Dziś dla inteligencji, nawet dla ludzi wierzących, stał się mitem. A jednak – jak stwierdzają media – diabeł <powraca>... Wielu ludzi próbuje ujarzmić tę siłę tajemną, by odnosić sukcesy w miłości, pieniądzach czy władzy, a niektórzy chwalą się nawet tym w telewizji. Kościoły i sekty sataniczne mnożą się do tego stopnia, iż zaczyna to niepokoić policję na całym świecie” (s. 6). Nieco dalej, w tej samej książce, Laurentin przytacza powiedzenie dziewiętnastowiecznego poety Charlesa Baudelaire’a (zm. 1867): „Największy podstęp diabła to przekonanie nas o tym, że on nie istnieje”.

Przed laty papież Jan Paweł II wyraził tę samą myśl w Liście do młodych całego świata z okazji Międzynarodowego Roku Młodzieży (31 III 1985): „Nie trzeba się lękać nazywać po imieniu pierwszego sprawcę zła: Złego. Taktyka, jaką stosował i stosuje, polega na tym, aby się nie ujawniać – aby zło szczepione przez niego od początku, rosło z samego człowieka, z samych ustrojów i układów: międzyludzkich, międzyklasowych, międzynarodowych ..., aby także coraz bardziej stawało się grzechem <strukturalnym>, a coraz mniej pozwalało się zidentyfikować jako grzech <personalny>... (nr 15).

Jaka jest objawiona prawda o szatanie, głoszona przez Kościół? Jaka nauka o Złym płynie ze słów i czynów Jezusa? Jak pogodzić istnienie szatana, jego zgubne działanie w świecie oraz ingerencję w życie poszczególnych ludzi – z dobrocią i miłosierdziem Boga? Dlaczego i jak mamy walczyć ze złym duchem? Na te pytania chcielibyśmy w tym szkicu szukać odpowiedzi, choć z góry musimy się zgodzić z tym, że mamy tu do czynienia z tajemnicą, której głębia umyka ludzkiemu rozumowi.

Nauka Kościoła o pochodzeniu szatana 

Przeciwstawiając się szerzonym przez albigensów błędnym teoriom o wydźwięku dualistycznym czyli o istnieniu w dziejach dwóch przeciwstawnych sobie sił oraz o pochodzeniu świata duchów od Boga, a świata materialnego od szatana, Sobór Laterański IV (1215) stwierdził: „[Jeden Bóg] wszechmocną swoją potęgą równocześnie, od początku czasu, stworzył z nicości jeden i drugi rodzaj stworzeń, tj. istoty duchowe i materialne: aniołów i ten świat, a na koniec naturę ludzką łączącą te dwa światy, złożoną z duszy i ciała. Diabeł bowiem i inne złe duchy zostały przez Boga stworzone jako dobre z natury, ale sami siebie uczynili złymi. Człowiek zaś zgrzeszył za podszeptem diabła”.

Określenie samego momentu stworzenia czystych duchów, podobnie zresztą jak i stworzenia świata materialnego i człowieka, nie mieści się w obrębie zainteresowania nauk przyrodniczych ani ludzkiej historii. Sporo trudności stwarza też egzegetom ukazanie istoty próby, w wyniku której stworzone przez Boga i dobre z natury duchy, na mocy samowolnej i nieodwołalnej decyzji popełniły grzech i stały się duchami złymi, odrzucając Boga i Jego Królestwo. Był to zapewne grzech pychy, zazdrości, buntu, może też odmowy uznania Bożych planów względem człowieka... Aluzję do owej próby zdają się kryć pewne teksty Nowego Testamentu: „Bóg aniołom, którzy zgrzeszyli, nie odpuścił, ale wydał ich do ciemnych lochów Tartaru, aby byli zachowani na sąd” (2 P 2, 4). „Aniołów, tych, którzy nie zachowali swej godności, ale opuścili własne mieszkanie, spętanych wiekuistymi więzami zatrzymał [Pan] w ciemnościach na sąd wielkiego dnia” (Jud 6). Istotę upadku szatana (w liczbie pojedynczej) streszcza Jezus w polemice z Żydami zamkniętymi na światło Jego nauki: „Od początku [diabeł] był zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (J 8, 44). Św. Jan zaś dodaje: „Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku...” (1 J 3, 8).

Trzeba więc mówić o jakimś „początku”, o jakimś momencie dziejów, kiedy to dobry duch odrzucił prawdę i stał się złym duchem; opuścił „własne mieszkanie”, w którym był zjednoczony z Bogiem, aby z Nim nieodwołalnie zerwać. Diabeł jest kłamcą i zabójcą „od początku”. Być może, iż w tych określeniach trzeba widzieć aluzję do grzechu pierwszych rodziców, których szatan skłonił do nieposłuszeństwa i naraził na śmierć kłamliwymi zapewnieniami: „na pewno nie umrzecie (...) tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3, 4-5), stając się ich zabójcą (Rdz 3, 19).
 
Jezus w walce z szatanem 
 
Jezus nie daje wprost odpowiedzi na pytanie, które nas niepokoi: dlaczego Bóg toleruje istnienie szatana oraz jego zgubne działanie w świecie i w ludzkich sercach? Ciekawą odpowiedź proponuje Laurentin (dz. cyt. s. 10). Bóg Stwórca traktuje poważnie wszystkie stworzenia, podtrzymując je w istnieniu oraz szanując ich wolność wyboru dobra lub zła. „On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i dobrymi” (Mt 5, 45). Może też trzeba tej odpowiedzi szukać w przypowieści o chwaście (Mt 13, 24-30). Nieprzyjaznym człowiekiem, który po kryjomu nasiał chwastu między pszenicę (Mt 13, 25), jak wynika z Jezusowego wyjaśnienia, jest diabeł (Mt 13, 39). Czy nie dlatego Bóg – Gospodarz pozwala, by do czasu żniwa pszenica i chwast rosły obok siebie, aby przy końcu ostatecznie zatriumfowało dobro? Czy nie po to Bóg dopuszcza na świecie działanie Złego, aby ludzi zahartować w walce z nim i w dobrym korzystaniu z wolności?
 
1 2 3  następna
Zobacz także
Agnieszka Warecka

Bóg rodzi się w sercu każdego z nas. Pamiątkę Jego przyjścia na świat świętujemy w rodzinach, ale też szkołach i firmach. Kluczem do odkrywania istoty świąt jest wiara! Kluczem do odkrywania tajemnicy Bożego Narodzenia jest wiara.

 
Adam Dylus
Okazuje się, że szczęście nie jest zależne od swoiście pojmowanej wolności. Wydaje się raczej, że proponowaną przez współczesnych psychologów i terapeutów wolność trzeba nazwać dowolnością albo samowolą. A to nie gwarantuje szczęścia, powoduje raczej, że życie człowieka może staje się pasmem cierpień...
 
o. Raniero Cantalamessa OFMCap
Skoro wszyscy ludzie są powołani do świętości, to znaczy, że jest ona dostępna dla każdego i jest składnikiem zwykłego chrześcijańskiego życia. Święci są jak kwiaty – jest ich o wiele więcej niż tylko te, które postawiono na ołtarzu. Ileż z nich kwitnie i umiera w ukryciu, gdy już nasyciły swą wonią całe otoczenie! A ile takich rosnących w ukryciu kwiatów rozkwitało w przeszłości i kwitnie obecnie w Kościele? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS