Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data: 2006-05-14 09:42
Wiesz, może są jakieś reguły, w moim nie było żadnej. Kiedy po latach przedziwnych manewrów i bardzo mocnych postanowień, spotkałem Jezusa, stało się dla mnie oczywiste, że teraz spowiedź. Więc w najbliższą sobotę w wyznaczonym parafialnie terminie trafiłem do konfesjonału. Ksiądz nie wyglądał na niezadowolonego, panie w kolejce być może (z pół godziny to trwało, nie liczyłem). Ale może są jakieś specjalne reguły, nie wiem, ja o nich nie wiedziałem i tak już mi zostało. Mimo wszystko - odczuwasz pragnienie - idź. Po prostu idź. Będzie to trwało zapewne na tyle długo, że pytania same się rozwiążą.
|
|