logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mowa pożegnalna.
Autor: anita (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-08-09 23:35

Bardzo proszę o pomoc, potrzebuję przemówienia pożegnalnego dla księdza przechodzącego do innej parafii. Wiem, że należą mu się podziękowania za gorliwą pracę duszpasterską, zaangażowanie w życie parafii, itd., tylko to jeszcze trzeba jakoś ładnie ubrać w słowa. Jeżeli ktoś z Was mógłby podzielić się swoimi pomysłami, będę wdzięczna. Może zna ktoś jakiś stosowny na tę okazję wiersz lub cytat. Z góry dziękuję za pomoc:-)

 Re: Mowa pożegnalna.
Autor: Hubus (---.gprsbal.plusgsm.pl)
Data:   2006-08-10 00:54

Wędrówką życie jest człowieka.
A jej miarą
Ślady takie
że przekroczą
idącego człowieka.
Każdy ten ślad,
to mały przystanek,
zwykły,
na szlaku.
Cóż, ten przystanek,
kończy już się.
I choć żal
i kurz ogarnąć
wszystko chce,
to NON OMNIS MORIAR Księże
we wdzięcznych zakamarkach
naszych serc.
Bo służba z oddaniem,
bo z uśmiechem przyniesiony Chrystus,
bo ciepłe powitanie w niedzielę,
bo radość w oczach,
bo życzliwa mina,
bo każdy najmniejszy dobry czyn
pozostanie w sercach tych
którym się z miłością służyło.
I czym wyrazić możemy,
jak przekazać wdzięczność
jeśli nie tym co mamy:
miłością i ciepłym kącikiem
w sercu na zawsze.
Choć pożegnania nadszedł czas
a Ksiądz opuszcza nas,
to my wiemy że:
cel wielki spełnia się.
A jeśli w tym wszystkim
poszukać Bożej Mądrości
to zaufać możemy św. Augustynowi.
Bo „Miłość,
to wybór drogi Miłości
i wierność wyborowi”.
No cóż?
Więc życzymy
tej wierności.


PS: Nie mailem czasu na znaki interpunkcyjne i dokładne dopasowanie słów. Mam nadzieję ze ci się przyda!
Pozdrawiam HUBUS

 Re: Mowa pożegnalna.
Autor: Maciej (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-08-10 10:57

Wiersz ks.Twardowskiego"Pożegnanie wiejskiej parafii".

 Re: Mowa pożegnalna.
Autor: Marcin (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-08-10 11:31

Pokój Tobie
Zaraz, zaraz. To kto ma porzegnać księdza, forumowicze czy jego parafianie ?
A co Tobie mówi serce ?, bo wszystko można ubrać w przepiękne słowa.
Przecież tu chodzi o podziękowanie za dobro które ten ksiądz wyświadczył parafii, a nie popis krasomówczy. Najważniejsze by były szczere, a nie piękne.

Marcin

 Re: Mowa pożegnalna.
Autor: Dziadek_Muminka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-08-10 16:12

Cytat?Myśle,że ten bedzie odpowiedni:"Pójdę,dokądkolwiek mnie poślesz" lub wersja pierwotna:
"I usłyszałem głos Pana mowiącego:
'Kogo mam posłac?Kto by nam poszedł?'
Odpowiedziałem:"Oto ja,poślij mnie!"-Iz 6,8

Kiedyś,u mnie w kosciele pewien emerytowany ksiądz głoszac swoje kazanie,nawiązał do tego cytatu.I stwierdził ,ze na poczatku drogi kapłańskiej,kazdy ma zapał do pracy w Bożej winnicy i na obrazku prymicyjnym jest wlasnie owo stwierdzenie:"Pójde gdziekolwiek..."Jednakże po iluś tam latach,chciałoby się już ustatkować,osiąść w jednym miejscu,a to przyrzeczenie nadal dźwieczy w uszach,wierci sumienie i mimo wszystko trzeba iść "gdziekolwiek" jest się poslanym.
Piszę o tym dlatego,żeby uzmyslowić,ile trudu i poswiecenia wymaga posługa kapłana i wierność slowom Chrystusa:"Nie wyście Mnie wybrali,ale ja was wybralem i przeznaczyłem was na to,abyście szli i owoc przynosili,i by owoc wasz trwał"(-por.J15,16)
Mowa pożegnalna...Trochę to brzmi,jak w dawnych czasach referat biura politycznego jedynej słusznej partii lub mowa sadowa.
Myślę,że powinno to być pożegnanie takie płynace z samego środka serca,zawierające i podziękowanie Bogu za takiego kaplana i podziekowanie temuż duszpasterzowi za jego pracę.A najwlaściwsze slowa to będą te,które wspólnie ułożycie,choćby i koślawe.Powinno też byc wspomnienie o modlitwie w jego intencji,jakis drobny prezent no i kwiaty.Kazdy się cieszy,kiedy jego trud jest doceniony,a nagrodą jest Boża miłość i milość czlowieka.
Czasem slysze taką piosenke,która dedykuje się kaplanom,ale nie wiem,czy to akurat na taką okazję:
"Posyłam was na pracę bez nagrody,
Na cieżki,twardy i niewdzieczny trud,
Niezrozumienie,drwiny i obmowy,
Posylam was siać slowo między lud.
Ref.Tak,jak Ojciec mój posłał Mnie,tak i Ja was ślę.
2.Posylam was opatrzyć ciężkie rany,
Pomagać slabym ich ciężary nieść,
Pocieszać smutnych,wspominać zapomnianych,
Posylam was radosną głosić wieść.
Ref.
3.Posylam was do serc w zawiści twardych,
Do oczu ślepych,zaciśniętych rąk,
Gdzie trzeba serc gorących i ofiarnych,
Posylam was na calej ziemi krąg.
Ref.
Pozdrawiam:))

 Mowa pogrzebowa pożegnalna.
Autor: Dawid (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2010-02-28 19:50

Witam,
Potrzebuję waszej pomocy. Nie mogę zebrać myśli. Muszę napisać krótką, niezbyt wzruszającą mowę pożegnalną, w imieniu zmarłej mamy i nic mi nie przychodzi do głowy.
Zmarła dość szybko i nieoczekiwanie po krótkiej chorobie (raptem 7 tygodni od jej wykrycia). Liczę na waszą wyrozumiałość i wsparcie w tych trudnych dla mnie chwilach.
Wierzę w Was. Z pozdrowieniami
Dawid
-----------------

Aby otrzymać odpowiedzi trzeba jeszcze raz wysłać tego posta w nowym wątku. Tutaj mało kto zagląda.
p.o. moderatora

 Re: Mowa pogrzebowa pożegnalna.
Autor: iwona (---.chello.pl)
Data:   2010-09-21 09:18

zupełnie nie wiem jak do tego się zabrać zmarł mi maż, zostawił nas, mam córki (15 i 2,5 l.) szukam pomocy.

--------------------

Aby otrzymać odpowiedzi trzeba jeszcze raz wysłać tego posta w nowym wątku, albo skorzystać z tych powyżej. Aktualnie tutaj mało kto zagląda.
p.o. moderatora

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: