Autor: acorka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2010-05-17 11:00
Piszesz, że utrudniają ci wypełnianie przykazania miłości. Jednak zastanów się nad tym, czy ty nie utrudniasz czegoś ludziom? Inaczej mówiąc, czy nie jesteś przyczynkiem do świętości swoich bliźnich?
To jest tak, że kiedy odczuwasz jakąś sytuację, jakby ktoś ci "utrudniał wypełnianie przykazań", to znaczy, że ta sytuacja jest twoim krzyżem, czyli cierpieniem. Pamiętaj, że tylko przez Krzyż można dojść do Nieba! Czy coś ci to przypomina? Jest to droga, która przeszedł Chrystus, dając nam przykład, jak mamy postępować, idąc za Nim.
Wyobraź sobie, że wszyscy ludzie na ziemi zebrali się razem i ustalili, że każdy chce wypełniać przykazanie miłości. Nawet, gdy wszyscy zgodziliby się w tej kwestii, nie byłoby to łatwe. Nikt z ludzi, żyjących na ziemi nie jest doskonały, ale każdy jest inny. Dlatego każdy może być przyczynkiem do świętości swojego bliźniego, czyli jego krzyżem. Znoszenie tego krzyża w imię miłości Chrystusa przebóstwia człowieka i przyczynia się do budowania Królestwa Bożego tu, na ziemi.
W Jutrzni na dziś (diecezje warszawska, warszawsko-praska i płocka; ŚW. ANDRZEJA BOBOLI, PREZBITERA I MĘCZENNIKA - patrona metropolii) jest Czytanie:
Miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie. Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. A kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? (1 J 5, 3-5)
|
|