Autor: baranek (---.adsl.inetia.pl)
Data: 2011-07-12 09:44
Bóg czasem nie daje nam tego o co prosimy, bo ma dalszą perspektywę niż my. My widzimy tylko do granicy horyzontu, Bóg widzi wszystko. Albo inaczej - my widzimy tylko tyle drogi przed sobą, ile oświetlają reflektory naszego samochodu, co wystarcza, by jechać do przodu, ale nie widzimy całej drogi. Bóg zaś ją widzi.
Czasem wiec akurat "jest zmuszony" odmówić nam czegoś, co wydaje nam się godziwe i czego pragniemy, bo ze swojej perspektywy widzi, że to nie jest dla nas dobre - przyniesie nam szkodę. Innym natomiast tej szkody może to nie przynieść - stąd innym - daje to o co prosimy dla siebie, a nie otrzymujemy.
Prosty przykład: dziecko prosi o lizaka i mama mu go kupuje. Natomiast drugiemu dziecku nie kupi, pomimo, że ono też prosi, bo to dziecko ma cukrzycę i byłoby to zabójcze dla niego.
Nawet jeśli modlimy się o upragnioną pracę, której nie mamy i przechodzi nam ona koło nosa, może tak być, że Bóg nie daje jej nam, ponieważ towarzystwo, w którym byśmy się dzięki tej pracy znaleźli - zniszczyłoby nam życie doczesne, lub wieczne.
W tym momencie tego nie widzimy, ale często z perspektywy czasu stwierdzamy, że dobrze się stało.
Dawno temu modliłam się o konkretnego chłopaka, aby był moim mężem. Byłam rozgoryczona i obrażona na Boga, że nie spełnił mojej prośby. Potem okazało się, że ten człowiek ma dwa uzależnienia: seksoholizm i alkoholizm. Myślisz, że byłabym szczęśliwa w tym związku, gdyby Bóg spełnił wtedy moja zachciankę? Bóg uratował mi w ten sposób życie.
Nie mścij się na Bogu, bo tak naprawdę, największą krzywdę robisz tylko sobie. To jest myślenie w rodzaju przysłowia: "na złość mamie odmrożę sobie uszy".
Zły wmawia ci, że nie należy przebywać w bliskości konfesjonału i pójść do spowiedzi, bo jemu - w przeciwieństwie do Boga - zależy na Twoim NIESZCZĘŚCIU.
Zaufania do Boga trzeba się uczyć małymi kroczkami. Zaufaj Mu, że On robi to, czy tamto - dla Twojego dobra. Z perspektywy czasu dostrzeżesz, że to jest prawda.
|
|