Autor: Marta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2012-04-24 23:02
Czy dostajesz chociaż wypłatę za nadgodziny? Mam nadzieję, że Cię nie wykorzystuje za darmo. Porusz sprawę jeszcze kilka razy, że chętnie popracujesz w nadgodzinach, ale czy nie dałoby się tego zorganizować tak, żebyś niedziele jednak miał wolne. Może odmów kilka razy grzecznie, zapytaj, czy ktoś inny by nie mógł przyjść itd.
Z drugiej strony jak sam mówisz, szefowa ponoć jest w sytuacji podbramkowej, jak nie ma kto ogarnąć tej pracy, więc być może Twoja praca w niedzielę jest pomocą bliźniemu. Sam musisz zdecydować i ocenić, czy masz czas na Mszę w niedzielę, czy w ogóle w tygodniu masz regularny odpoczynek, czy też harujesz jak niewolnik, czy szefowa naprawdę potrzebuje pomocy, czy też złośliwie Cię ściąga do pracy w niedzielę, żeby Ci utrudnić pójście na Mszę itd.
Do rozważenia fragment z Ewangelii:
"Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno? On im odpowiedział: Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom. I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu. Wszedł znowu do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschłą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Stań tu na środku!. A do nich powiedział: Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić? Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę!. Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić" (Mk 2, 23-3,6).
|
|