logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Szefowa często prosi mnie do pracy w niedzielę.
Autor: Maciek (---.home.aster.pl)
Data:   2012-04-24 20:05

Pracuję w pizzerii i wiadomo - restauracja jest otwarta również w niedzielę i większość świąt. Powiedziałem kierowniczce, gdy się tam zatrudniałem, że nie chcę pracować w niedziele ze względów religijnych, ale ona często prosi mnie, żebym jednak przyszedł w ten dzień, mimo że w grafiku nie jestem zapisany, bo ma ona ciężką sytuację, i nie ma dostawcy. Zgadzam się zawsze i przychodzę, ale jednak nie wiem, czy powinienem mimo wszystko zgadzać się na to. Mam wrażenie, że jednak wywyższam sprawy doczesne ponad wolę Boga. Proszę o poradę. Dziękuję.

 Re: Szefowa często prosi mnie do pracy w niedzielę.
Autor: Marta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-04-24 23:02

Czy dostajesz chociaż wypłatę za nadgodziny? Mam nadzieję, że Cię nie wykorzystuje za darmo. Porusz sprawę jeszcze kilka razy, że chętnie popracujesz w nadgodzinach, ale czy nie dałoby się tego zorganizować tak, żebyś niedziele jednak miał wolne. Może odmów kilka razy grzecznie, zapytaj, czy ktoś inny by nie mógł przyjść itd.
Z drugiej strony jak sam mówisz, szefowa ponoć jest w sytuacji podbramkowej, jak nie ma kto ogarnąć tej pracy, więc być może Twoja praca w niedzielę jest pomocą bliźniemu. Sam musisz zdecydować i ocenić, czy masz czas na Mszę w niedzielę, czy w ogóle w tygodniu masz regularny odpoczynek, czy też harujesz jak niewolnik, czy szefowa naprawdę potrzebuje pomocy, czy też złośliwie Cię ściąga do pracy w niedzielę, żeby Ci utrudnić pójście na Mszę itd.
Do rozważenia fragment z Ewangelii:
"Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno? On im odpowiedział: Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom. I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu. Wszedł znowu do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschłą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Stań tu na środku!. A do nich powiedział: Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić? Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę!. Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić" (Mk 2, 23-3,6).

 Re: Szefowa często prosi mnie do pracy w niedzielę.
Autor: Ewa (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-04-24 23:02

Wydaje mi się, że pracujesz w miejscu użyteczności publicznej. To jest mniej więcej tak jak u mojego taty. Gdyby powiedział, że nie przyjdzie do pracy (pracował jako elektryk w teatrze) w niedzielę z powodów religijnych - spektakl byłby położony, bo raz będzie ciemno, dwa ileś urządzeń nie zadziała.

 Re: Szefowa często prosi mnie do pracy w niedzielę.
Autor: sstaszek (---.tvkdiana.pl)
Data:   2012-04-25 08:51

Pomyśl ile milionów ludzi pracuje w Polsce w niedzielę, aby inni mogli miło, ciekawie, wygodnie i bezpiecznie wypoczywać i przemieszczać się, a także na zawody o "pracy ciągłej", jak np. służba zdrowia, straż pożarna, hutnictwo, chemia. Jakby Twoja pizzeria była w rejonie obsługi dużego sanktuarium, też miałbyś wątpliwości, czy w niedzielę pomóc nakarmić pielgrzymów?

 Re: Szefowa często prosi mnie do pracy w niedzielę.
Autor: gu (Bogumiła) (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-04-25 09:12

Dziwię się, że na takich warunkach przyjęli cię do pracy w pizzerii. Albo się szuka pracy, w której niedziela jest wolna, albo się pracuje na takich samych zasadach jak inni. Czyżbyś jako wierzący miał być gratyfikowany wolną niedzielą? A inni co? Pewnie też są wierzący, a jeśli nawet nie, to chcą iść z dzieckiem w niedzielę na wycieczkę, albo odwiedzić rodzinę, albo odpocząć z przyjaciółmi. To byłoby niesprawiedliwe, gdybyś ty zawsze miał wolne, a oni nie.
Ważniejsze jest czy zdążysz iść na Mszę świętą (żeby nie była to praca przez całą niedzielę). No i żeby w inny dzień mieć za to czas na wypoczynek.

 Re: Szefowa często prosi mnie do pracy w niedzielę.
Autor: AsiaBB (---.c192.msk.pl)
Data:   2012-04-25 09:20

Myślę, że nie ma tu żadnej twojej winy. Dzisiejszy świat zmusza po prostu wielu ludzi do pracy także w niedzielę. Gorzej byłoby, gdybyś był np. właścicielem sklepu i mógł darować sobie otwieranie go w niedzielę, a robił to dlatego, że w niedzielę jest największy zysk. Pracowałam kiedyś w centrum handlowym (także w niedzielę) - nie mieliśmy najgorzej, ale żal mi było pań pracujących przy kasie. Nie dość, że klienci wylewali na nie wszystkie swoje żale (np. nazywali je złodziejkami, bo gdzie indziej widzieli chipsy 20 groszy tańsze - tak jakby to kasjerki układały ceny), nie dość, że niedziela była normalnym dniem pracy, to jeszcze nadeszło Triduum Paschalne. Większość chrześcijan chciałoby choć na chwilę przyjść do kościoła. Nie, nie ma możliwości urlopu, bo jest największy ruch. Nawet godziny pracy im przedłużyli, bo więcej ludzi robi zakupy akurat w tym czasie. Nie ma mowy, żeby taka kasjerka mogła zabrać dzieci na Drogę Krzyżową. I co? rzucić pracę nawet za te parę groszy? A za co będzie żyć? To nie jest wina pracownika, który chce zarabiać na życie, a Pan Bóg widzi, jak prześladowane są Jego dzieci, którym nie pozwala się przyjść do Niego, tylko każe usługiwać w tym czasie ludziom, którzy mogliby kupować w inny dzień, niż świąteczny. Ty też nie robisz nic złego, o ile sam nie pchasz się na siłę na niedzielne zmiany, bo np. jest wyższa stawka.

 Re: Szefowa często prosi mnie do pracy w niedzielę.
Autor: Arizona (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-04-25 15:03

Znam osoby, które muszą pracować w niedzielę i to nie tylko lekarzy. :) Wielkie zakłady przetwórcze, np. mleczarnie, czy przetwórnie owoców i warzyw pracują non stop, nawet w święta. Krowy też w niedzielę trzeba wydoić. W niedziele pracują kina, muzea, teatry, kawiarnie i także pizzerie. Jeździ komunikacja miejska i taksówki. Trudno, byłoby to wszystko pozamykać i pozbawić ludzi rozrywki. Zatrudniając się w takim miejscu musisz się liczyć z tym, że przynajmniej od czasu do czasu będziesz potrzebny.

 Re: Szefowa często prosi mnie do pracy w niedzielę.
Autor: Monika (---.dhcp-docsis.net.tomkow.pl)
Data:   2012-04-25 15:59

Wydaje mi się, że praca niedzielna w pizzerii jest potrzebna. Wiele osób odpoczywa i chętnie pójdzie do restauracji na obiad. Pracowałam w hotelu i na Mszę świętą chodziłam wieczorem.

 Re: Szefowa często prosi mnie do pracy w niedzielę.
Autor: Hana (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2012-04-25 18:07

Uważam, że jasno określiłeś warunki jak przyjmowałeś się do pracy. Myślę, że warto jeszcze raz porozmawiać z szefową i po prostu odmówić. Pracuję w służbie zdrowia, jak ktoś już tu powiedział, w "pracy ciągłej" - jest to prawda tylko połowiczna, ponieważ pracuję w systemie dyżurowym i niedzielę mam zajętą tylko jedną na miesiąc. Na taki układ można się zgodzić, ale nie że każda niedziela. Wtedy radzę sobie tak, że idę w sobotę wieczorem na Mszę - jest już wówczas odprawiana Eucharystia niedzielna (przynajmniej u mnie w parafii). Natomiast też miałabym obawy, czy nie jestem po prostu wykorzystywana, lub specjalnie odciągana od Mszy. Po to jest grafik, aby ustalić kto i w którą niedzielę będzie pracował, aby umożliwić uczestnictwo we Mszy innym, a w kolejną niedzielę ty będziesz miał wolne. Przecież nie pracujesz sam w pizzerii. pozdrawiam.

 Re: Szefowa często prosi mnie do pracy w niedzielę.
Autor: MaBi (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2012-04-25 19:11

Interesuje mnie bardziej to, że każe Ci przychodzić, mimo iż nie jesteś zapisany w grafiku. Ten grafik to jakaś fikcja zatem. Inne osoby też tak prosi?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: