Autor: Ania (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2012-10-28 09:40
Tydzień temu byłam u spowiedzi św. Spowiadałam się u swojego proboszcza. Wśród grzechów wyznałam, że w myślach oskarżam niektóre osoby, widzę w nich pewne zło. Nie powiedziałam wprost, ze chodzi właśnie o ks. proboszcza, bo się wstydziłam powiedzieć, że jego właśnie oskarżam w myślach o pewne zaniedbania, brak czasu dla parafian. Gdyby ks. zapytał mnie, o kogo chodzi - to bym powiedziała, ale on nie zapytał. Czy w tym przypadku zataiłam grzech? Czy raczej jestem skrupulantką? Proszę o pomoc. Bóg zapłać.
|
|