logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czym jest przebaczenie?
Autor: xyz (---.play-internet.pl)
Data:   2013-04-07 10:39

Czy jezeli ktos zle czyni, bardzo zle. Krzywdzi mnie i moja rodzine jednoczesnie nie zamierza sie zmienic, bo twierdzi ze dobrze czyni.
To czy jezeli przestane z ta osoba ja i moja rodzina (zona i corka) utrzymywac jakiekolwiek relacje, nie pragnac zemsty, to czy to jest juz przebaczenie?

 Re: Czym jest przebaczenie?
Autor: Aleksandra (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-04-07 14:43

Myślę, że przebaczeniem jest w tym wypadku nietrzymanie urazy względem tej osoby. Właściwe przebaczenie jest chyba kwestią Twojego sumienia. Aczkolwiek Pan Jezus nauczał:
„Jeżeli brat twój zgrzeszył, idź i upomnij go w cztery oczy.
Gdy cię usłucha, pozyskałeś swego brata.
Jeżeli cię nie usłucha: weź ze sobą jeszcze jedną lub dwie osoby, żeby na podstawie zeznania dwóch lub trzech świadków cała sprawa została rozstrzygnięta.
Jeżeli ich także nie chce usłuchać: powiedz to Kościołowi.
A jeśli nawet Kościoła usłuchać nie chce, Niech będzie ci jako poganin i celnik”.
Mt 18, 15-17

 Re: Czym jest przebaczenie?
Autor: joannaa (---.as13285.net)
Data:   2013-04-08 03:26

Myśle, że przebaczenie to raczej nastawienie wewnątrz, taka postawa serca, tak bym patetycznie powiedziała ;-) .

Masz oczywiście prawo przestać utrzymywać kontakt, tym bardziej jeśli wierzysz, że w taki sposób chronisz rodzinę, ale chyba jest to sprawa zupełnie od przebaczenia niezależna. Tzn. można przebaczyć i zerwać kontakt i można nie przebaczyć a kontakt utrzymywać.

A w ogóle prawdziwe przebaczenie to bardzo trudna sprawa. Ale zawsze warto. Nie tylko dla tej drugiej osoby czy z chrześcijańskiej postawy. Ale i dla samego siebie. Chowanie urazy nie jest zdrowe, dla chowającego urazę głównie. Tamten drugi może nawet o tej urazie nie wiedzieć.
Ostatnio właśnie ktoś z moich znajomych powiedział w jakiejś rozmowie na temat, że bardzo w przebaczaniu pomaga powiedzieć tej drugiej osobie "przepraszam". Najpierw. Zanim jeszcze samemu się usłyszy. Chyba sama z mojego doświadczenia też mogę potwierdzić. Oczywiście jeśli jest się na to gotowym, żeby powiedzieć szczerze. Chyba zawsze jest za co, nawet jeśli za mniej niż ta druga osoba ma na koncie.

A jeśli jesteś osobą wierzącą, to módl się o to, żebyś umiał przebaczyć.

 Re: Czym jest przebaczenie?
Autor: xyz (---.play-internet.pl)
Data:   2013-04-08 16:41

Joanna jak czytam twoja wypowiedz to jeza mi sie wlosy na glowie. Jak ofiara może przepraszać kata? To tak jakby Zydzi przepraszali Hitlera za to ze zyja i sa Zydami. Chce przebaczyc tylko dlatego zeby byc szczesliwym, nie zalezy mi na kacie na osobie ktora mnie krzywdzi w ogole. Tylko zeby byc szczesliwym, zeby moc przyjmowac Chrystusa i razem z moja rodzina cieszyc sie zyciem.

 Re: Czym jest przebaczenie?
Autor: aw (---.garwolin.vectranet.pl)
Data:   2013-04-08 20:40

> Czy jeżeli przestane z ta osoba ja i moja rodzina (zona i córka) otrzymywać jakiekolwiek relacje, nie pragnąć zemsty, to czy to jest już przebaczenie?

Myślę, że tak. Masz prawo chronić swoją rodzinę przed destruktywnymi wpływami osób trzecich. Jeśli nie będziesz pielęgnować w sobie urazy, pretensji, ran, jakie zadała Tobie i Twojej rodzinie ta osoba, to będzie oznaczać, że przebaczyłeś.

Polecam Ci książkę "Odnaleźć przebaczenie. Perspektywy duchowe" J. McManus CSsR i S. Thornton. Autorzy m.in. przedstawiają przebaczenie jako proces składający się z kilku etapów i wskazują na korzyści, jakie odnosi osoba, która przebacza.

 Re: Czym jest przebaczenie?
Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data:   2013-04-09 10:28

Jeśli Cię ktoś rani to masz nie tyle prawo co i w jakimś sensie obowiązek w trosce o siebie uciekać ( o ile żadne upomnienia nie działają) od takiej osoby. To po pierwsze. A po drugie przebaczenie to łaska, którą sam z siebie nie możesz sobie utworzyć. Na drodze do przebaczenia w pewnym momencie człowiek dochodzi do miejsca gdzie już nie ma dalszej drogi. Wtedy musi Pan Bóg wyciągnąć Swoją dłoń i dać Ci tę łaskę. Ale Ty tą drogą musisz chcieć iść. Tak sobię myślę, że w drodze do przebaczenia może pomóc myśl o tym naszym krzywdzicielu, że to człowiek taki sam jak ja czy inni, że to człowiek marny, słaby i nieszczęśliwy skoro robi źle. Im mniej Boga w nas tzn. im mniej miłości tym mniej pokoju w sercu, mniej szczęścia. Pomyśl też o sobie, cofnij się w czasie i przypomnij sobie chwile w których krzywdziłeś ale dopiero po czasie dotarło do Ciebie, że źle robisz, że nie tędy droga. Ja tak mam. I aż się dziwię Bogu, że mi na to pozwalał. Nie raz w swoim egoiźmie, niedojrzałości naprawdę mało widzimy. Dopiero z czasem jakimś cudem Bożym ludzie co raz więcej widzą. Może też być i tak w wypadku tej osoby, która Cię rani. Gdyby tak naprawdę widziała co robi, gdyby Boga słyszała nie robiłaby tego. Autentycznie. Taka osoba jest ślepa duchowo. Stąd słowa Jezusa " Ojcze, przebacz im bo nie wiedzą co czynią ." Ale możesz powiedzieć, że aż tak nie krzywdziłeś innych jak ten Twój krzywdziciel Ciebie. No Ok, ale przecież ktoś może też powiedzieć, że jego złe wybory to nic w porówaniu z Twoimi. Zawsze może być gorzej i lepiej, patrząc okiem ludzkim więc nie ma co porównywać ciężaru krzywd. Jak ktoś cierpi przez nas albo my cierpimy przez kogoś to już jest źle i potrzeba pomocy, potrzeba uleczenia. Tak więc moja rada, którą powtórzę tj. popatrz na tę osobę, która Cię rani jak na biednego człowieka, jak na miernotę za przeproszeniem, i pomyśl, że Bóg tak samo kocha ją jak i Ciebie, że Bóg tak samo jest cierpliwy wobec tej osoby jak wobec Ciebie, że daje tyle samo wolności wyboru ile Tobie, że jest łagodny i miłosierny wobec tej osoby jak wobec Ciebie, że Bóg cierpi z Tobą tak samo jak cierpi z tamtą osobą, która Cię rani, a która pewnie też nie raz była raniona przez innych. Módl się żebyś umiał spojrzeć na tego krzywdziciela oczami Boga, żebyś umiał spojrzeć jak na człowieka prawdziwego czyli marnego, biednego. Jeśli będziesz chciał tej łaski przebaczenia to Bóg Ci ją da w swoim czasie na pewno. A jak ją otrzymasz to będziesz wiedział, że to już. Nie zapomnisz ale będziesz miał pokój w sercu, nie będziesz tej osobie źle życzył, nie będziesz odwracał głowy na ulicy gdy ją kiedyś gdzieś tam zobaczysz. Ale pamiętaj, że przebaczyć to nie zawsze znaczy pojednać się z tym kimś. Nie musisz krzywdziecielowi rzucać się na szyję, o nie. Bo przecież nie raz krzywdzicielowi wisi czy mu przebaczylimśy czy nie, może nas chciec ranić do końca więc nie ma tu mowy o pojednanie bo niby jak ? Ale zawsze jest mowa o przebaczeniu bo to bez względu na okoliczności zewnętrzne jest potrzebne i możliwe z Bożą pomocą. Módl się, a w swoim czasie Bóg wysłucha. Z Bogiem.

 Re: Czym jest przebaczenie?
Autor: joannaa (---.as13285.net)
Data:   2013-04-10 02:25

Krótko tylko w odpowiedzi na komentarz xyz.

Nie miałam na myśli, że Żydzi sami sobie byli winni eksterminacji. Tobie się włosy zjeżyły, mnie... zaskoczył ten komentarz.
Nie masz za co przepraszać, nie przepraszaj. Ani jako pierwszy, ani wcale. Ja pisałam o takich normalnych, codziennych sytuacjach, gdzie przeważnie obie strony mają sobie co wybaczać. Nie pisałeś, ze chodzi o sprawę tak wielką, że można raczej porównać do eksterminacji Żydów niż do codziennych - nie wiem - sprzeczek, złośliwości itp. z kolegami z pracy, z członkami rodziny itp. No bo chyba przyznasz, że w takich "codziennych" sytuacjach tak bywa, i wtedy warto samemu powiedzieć przepraszam, nie czekając na drugą stronę, nawet jak bardziej winna.

I pewnie, że zawsze warto przebaczyć i to głównie dla siebie samego. Takie negatywne uczucia bardzo niszczą. Już pisałam też. Osobę nie umiejącą przebaczyć, tamta druga często w ogóle nie wie, że jest takimi uczuciami darzona. A jeśli ktoś jest dodatkowo osobą wierzącą, to wiadomo... nie siedem razy a siedemdziesiąt siedem... ;-)

Ja tylko nie jestem pewna czy sam brak chęci zemsty to już przebaczenie. I Ty się nad tym zastanawiasz, po to przecież to pytanie tutaj. Czy jak już się nie złoszczę na kogoś to już wybaczyłam? Czy jednak trzeba jeszcze czegoś więcej?
Ale to nie znaczy oczywiście, że miałbyś jakiś kontakt podtrzymywać.
Myślę nawet, że utrzymywanie kontaktu (lub nie) jest w ogóle niezależne od sprawy przebaczenia.
Dlatego pisałam, że warto modlić się o to, żeby umieć przebaczyć. Bo to niełatwe. Trzeba chyba do tego jakiejś sporej dawki... pokory chyba po prostu. Dlatego z Bogiem łatwiej.

Pozdrawiam.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: