Autor: zzz (27 l.) (---.play-internet.pl)
Data: 2014-04-15 22:44
Mam 27 lat, mezczyzna. Cale moje zycie chodzilem do kosciola. Dlaczego? Z poczatku dlatego, ze mama nalegala, ze trzeba chodzic, ze to powoduje, ze jest sie dobrym czlowiekiem. I jako 4 latek (wczesniej nie pamietam) chetnie chodzilem do 'Bozi' i 'Jezuska'. Im stawalem sie starszy zaczynalem rozumiec czym jest kosciol, kim jest Bog, kim jest Jezus. Chetnie chodzilem na wszystkie nabozenstwa, roraty, majowe, rozaniec, droge krzyzowa. Bylem szczesliwym dzieckiem. Kiedy skonczylem 12 lat moj tato dostal wylewu krwi do mozgu. Sparalizowana lewa strona, lekarze dawali mu 24h zycia. Dzieki Bogu (?) zyje on do dzis. Jest na wozku inwalidzkim, ale zyje. Kazdego dnia chodzilem do kosciola dziekowac za to, ze zyje. Co wiecej tato nawrocil sie! On nie walczyl nigdy z kosciolem, nie mowil, ze jest ateista, po prostu nie chodzil do kosciola, o Bogu nic nie mowil. Teraz w kazda niedziele oglada msze swieta, jak jest mozliwosc zawiezienia go do kosciola to sie bardzo z tego cieszy. Pozniej jak mialem prawie 20 lat u mojej mamy wykryto raka piersi. Zlosliwego. Znowu - pol roku zycia. I co? Zyje do dzis, po raku nie ma sladu. Jakby nie patrzec - rodzice stali sie bardziej religijni, wspolnie spedzaja czas. A ja? No wlasnie. U mnie jest zle, jest bardzo zle. Nie czuje od dluzszego czasu obecnosci Boga, nic mi w zyciu nie wychodzi, studiow nie skonczylem, pracy znalezc nie moge, przyjaciol potracilem, dziewczyna odeszla. Jestem zerem. A nawet gorzej, bo z dlugami. Nie wiem co sie ze mna dzieje, czasami wydaje mi sie, ze cale zlo swiata otoczylo mnie. Nie wiem, czy to sa nastepstwa tego, ze mialem takie dziecinstwo (opiekowanie sie chorymi rodzicami, ciagle wizyty w szpitalach, musialem dojrzec majac 12 lat..) czy tez po prostu jestem zlym/niegodnym/niewartosciowych czlowiekiem. Nie wiem. Chodzilem do kosciola, modlilem sie, prosilem o jakis znak, o poprawe sytuacji. Nie ma dnia, kiedy bym nie plakal. Nic. Nic sie nie wydarzylo. Co gorsza pojawily sie mysli, aby skonczyc z tym wszystkim. Ja juz nie mam sily. Nie pasuje tutaj..
|
|