Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2014-04-23 11:58
"Poprosilam Maryje by sie ode mnie odezwal. I tak sie oczywiscie nie stalo. Als kiedy wychodzilismy z metra wyraznie przepuscil mnie w drzwiach. Zaczekal, az wyjde pierwsza, co bylo mile" - Takie rzeczy to może w Niemczech, ale w Polsce mężczyźni nie przepuszczają kobiet, przynajmniej nie robią tego ci, którzy jeszcze mogą się podobać, a nie sami staruszkowie. A poważnie to bardzo przestrzegam przed takim magicznym traktowaniem modlitwy. Można w ten sposób łatwo otworzyć furtkę do swojego serca złemu duchowi. Modlitwa do Maryi jest potrzebna, zwłaszcza w takich niepewnościach i zauroczeniu, gdy rozum nie funkcjonuje normalnie. Zawierzenie Maryi Niepokalanej jest konieczne, ale nie jako narzędzie manipulacji drugim człowiekiem ("żeby on zwrócił na mnie uwagę", "by się odezwał").
Myślenie, że ktoś "pod każdym względem jest lepszy ode mnie, a może inaczej raczej tacy mężczyzni nie wybierają kobiet takich jak ja" może świadczyć o niskim poczuciu własnej wartości. Dlatego zawsze uparcie powtarzam, że my, kobiety, zaniedbane przez własnych ojców, którzy nie potrafią okazywać ojcowskich uczuć swoim córkom, stłamszone przez zaborcze matki, które są nadopiekuńcze dla swoich córek, bo chcą mieć nad nimi całkowitą kontrolę, powinniśmy odkrywać swoją tożsamość człowieka, kobiety i umiłowanego dziecka Maryi. Od tego należałoby zacząć staranie się o wyjście za mąż, a nie od magicznych zaklęć i jeszcze wmawianie komuś, że to Maryja sprawiła czyjeś odwrócenie się.
Następnym krokiem powinno być uzdrowienie uczuć, bo to zaniżone poczucie własnej wartości może mieć podłoże w zranieniach w czasie dzieciństwa. Dlatego polecam jak najbardziej modlitwę o dobrego męża (bo to chyba intencja ma iść w tym kierunku: ten mężczyzna, który się podoba i którego chcesz lepiej poznać ma zostać w przyszłości twoim mężem), ale bez magicznych zaklęć, bo może to wcale nie jest człowiek odpowiedni dla ciebie, a tylko twoje zauroczenie sprawia, że nie widzisz jego wad, które przecież ma, jak każdy człowiek.
|
|