Autor: osa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2014-08-04 08:32
Według św Jana od Krzyża samotność ma sens, stanowi dwa ważne czynniki:
-samotność jest drogą do wewnętrznej wolności
-samotność to przestrzeń na bliskie zjednoczenie z Bogiem
Samotność jest jak miejsce uczynione Bogu, jest zapraszaniem Pana. W samotności człowiek musi odkrywać i rozeznawać prawdę o swej kondycji, niemożności sprostania duchowym zadaniom, wreszcie uczy się być sam na sam z Bogiem. W samotności pojawia się cały dramat tego, co znaczy być człowiekiem, jest ona drogą do własnej istoty. Samotność jest najbardziej zaangażowanym oczekiwaniem, gdzie tęsknota pojawia się niemal w stanie czystym. Jest dystansem potrzebnym do pogłębienia poznania i miłowania.(...)Samotność jest jak świadectwo miłości wybranej, jedynej, konsekwentnej, oblubieńczej. Samotność taka jest najbardziej oczyszczająca, płodna, nie jest jakimś wyłamywaniem siebie z zasięgu miłości, ale odnajdywaniem człowieka. Samotność potrafi być jednym z najbardziej radykalnych form wzrastania, ponieważ dopiero przestrzeń samotności ujawnia człowieka <dla siebie>. Kiedy człowiek uwalnia się od zgiełku codzienności, od mnogości wrażeń i reakcji uczuciowych, kiedy przestaje zaspokajać swe głody i pragnienia, przestaje zadowalać siebie, a chce zadowolić Boga, samotność odsłania całą swą moc: staje się przestrzenią prawdy i miłowania.Przeżywana nie tyle w sposób dobry, co święty, potrafi również zabliźniać przeszłość, zamykać etapy życia, wyzwalać, odkrywać głębszy sens, odnaleźć harmonię. Pogłębia nade wszystko wrażliwość na człowieka.W ogołocenia zmysłów, w pustce wyobraźni, gorzkości woli, człowiek przemierza samotnie ciemność Bożej drogi. Ból i smutek duszy powiększa się na wskutek osamotnienia i opuszczenia jakie ogarniają ją pośród tej nocy. Samotność nocy to wielka klęska wszystkich ludzkich projektów, to klęska człowieka i zwycięstwo Boga. Samotność i oderwanie od wszystkich rzeczy polega na oddaleniu od wszystkich poznań i pożądań natury, od wszelkich naturalnych działań. Dusza musi się oddalić od wszystkiego i wyjść na zewnątrz, gdyż Umiłowanego można spotkać tylko w samotności. Samotność jest więc przestrzenią spotkania. To dopiero z głębi samotności, z głębi oczekiwania na osobę, dochodzi do głosu cała doniosłość spotkania. Samotność więc wyprowadza zdolność do spotkania w wymiar absolutnego, wieczystego spotkania z Bogiem. Jest wytrwałością bycia i świadkiem nieprzekazywalności swej wewnętrznej prawdy. Samotność jest jednak czymś więcej, jest ukryciem – Bóg ukrywa duszę w sobie. Czasem bowiem pochłania ją w swej tajemniczej głębi, iż dusza widzi jasno, że jest całkowicie oderwana i oddalona od wszystkiego stworzenia. Czuje wtedy, jakby ją umieszczono w jakiejś najgłębszej i nieogarnionej samotności lub jakiejś bezbrzeżnej i niekończącej się pustyni, dokąd nie może dotrzeć żadne stworzenie. Jest dojmująca aż tak bardzo, ponieważ człowiek zaczyna się uczyć się piękności i dobroci Boga. W jej blaskach dostrzega okrutną prawdę o stworzeniu, o własnej duchowej brzydocie i niezdolności do dobrego. Tej samotności nie jest na imię jedynie ziemia sucha i pusta. Do ogołoconej duszy przychodzi na sposób nadprzyrodzony Pan. Pośród tej nocy... sama miłość, która w tym czasie płonie i pobudza jej serce do miłości Umiłowanego, prowadzi ją, porusza i sprawia, że dusza wznosi się do swego Boga drogą samotną, choć sama nie wie jak się to dzieje.Człowiek idzie poprzez samotność, by uczestniczyć w samotności Chrystusa, kiedy On zostaje sam w Ogrójcu i kiedy sam zstępuje do piekieł. Właśnie w naśladowaniu zstępowania Chrystusa do piekieł noce ciemne św. Jana od Krzyża znajdują swoje teologiczne wyjaśnienie. W takiej samotności rodzi się dar nowego życia, życia, które przynależy całkowicie do Boga.
Samotność jest doświadczaniem szczególnego wybrania. Poznanie tajemnic bożych odbywa się w samotności i głębokim milczeniu, a w biernej uwadze miłosnej Bóg objawia swą miłość duszy, która trwa w zapomnieniu i nasłuchiwaniu duchowym. Św. Jan od Krzyża dla zobrazowania tego zagadnienia proponuje nam symbol samotnego ptaka i z analizy jego zachowań czyni piękny przyczynek do naszego tematu. Korzystając z psalmu 101 przytacza tekst o samotnym wróblu na dachu. Dach, zgodnie z duchową interpretacją oznacza: być ponad wszelkimi rzeczami stworzonymi.
Samotna dusza posiada właściwości samotnego ptaka:
- który spoczywa zwykle na najwyższych miejscach (tzn. duch wznosi się w kontemplacji na boskie wyżyny),
- który ma dziób zwrócony w stronę powiewu wiatru (tzn. duch zwraca się w tę stronę, skąd przybywa duch Bożej miłości),
- który przebywa zwykle sam i nie dopuszcza innego ptaka blisko siebie, a gdy się który zbliży natychmiast odlatuje (tzn. duch w kontemplacji oddala się od wszystkich rzeczy i nie chce niczego , jak tylko samotności w Bogu).
- który śpiewa głosem pełnym słodyczy (śpiew duszy dla Boga jest najmilszym darem).
- który nie ma określonego koloru (tzn. nie jest zabarwiony uczuciem zmysłowym czy miłości własnej i... nie może wypowiedzieć, ani określić swych przeżyć, a to, co posiada jest przepaścią wiedzy Bożej).
Samotność zjednoczenia odsłania więc inną twarz. W samotności człowiek wznosi się ponad wszystko, ponad własne możliwości duchowe i zapodmiotowany bezpośrednio w Bogu, pragnie należeć do Niego doskonale. Bóg nie tylko uwalnia człowieka od udręczeń i pożądań, ale odnajdując w nim upodobanie, tym bardziej rozmiłowuje się w nim, dla tej właśnie samotności.
Więcej na ten temat w "Samotność w ujęciu św. Jana od Krzyża" o. Marian Zawada OCD
|
|