Autor: Katolik (---.x66.x22.x49.jaskom.pl)
Data: 2014-12-15 15:23
Cześć.
Od długiego czasu nęka mnie zło. Potrafi być to jakaś bluźniercza myśl niepotrafiąca wyjść z głowy przez kilka godzin czy nawet dni, z która trzeba było walczyć, co jest wyczerpujące.
Mam też bardzo wrażliwe (przewrażliwione) sumienie.
Wczoraj jednak wszystko posunęło się za daleko.
Podczas gry na gitarze w końcu wyszło mi bardzo trudne ćwiczenie. Usłyszałem wtedy w głowie głos ,,to dzięki mnie". Kolejne nękanie. Tym razem jednak nie wystarczyło myśli ignorować, bo pojawiło się coś w stylu ,,czy chcesz dzięki mnie lepiej grać" i od razu głos odpowiadał w myśli ,,tak", na co ja reagowałem bardzo nerwowo i krzyczałem w myślach ,,NIE!!". Trwało to dosyć długo, po jakiejś chwili bardzo się tym zmęczyłem i przestałem o wszystkim myśleć. Wtedy kuszenie rozległo się jeszcze bardziej, ale je już ignorowałem. chwilę później zobaczyłem, że nie potrafię ruszyć palcami u nogi, były jak sparaliżowane, co mnie przeraziło, gdyż mógł to być objaw zniewolenia. Zacząłem w myślach krzyczeć do Boga, i wszystko minęło. Jednakże pozostał strach, i najzwyklejsze cienie na ścianach przyjmowały obrazy demonów, co było straszne, gdyż osoby zniewolone mogą takie coś widzieć.
Boję się teraz chwycić gitarę, a to moja pasja, boję się w ogóle żyć.
Pomóżcie!
PS. Nie przesadzam.
|
|