logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: AsiaBB (---.30.180.58.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-12-17 16:38

Proszę, niech mi ktoś wytłumaczy, na czym polegała Jej śmierć w obronie czystości, że trafiła na ołtarze. Jak to odróżnić od zwykłej odruchowej obrony kobiety przed gwałtem? Próbuję to zrozumieć, ale nie potrafię dostrzec tu męczeństwa za wiarę (takiego wyboru, jaki mieli na przykład pierwsi chrześcijanie: "albo wyrzeknięcie się wiary albo śmierć"). Widzę tu tylko taki odruch, jaki miałaby każda kobieta zaatakowana w podobny sposób. Więc czemu błogosławiona?

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Aqu!la (---.g.net.lemor.pl)
Data:   2014-12-17 18:38

Bo poza tym "naturalnym odruchem" obrony wcześniej była wyjątkową osobą, angażującą się w ewangelizację rówieśników. Pewno masz rację że to naturalne, ale dla tych co ją znali to nie była tylko obrona przed gwałtem jako takim, ale świadome dochowanie czystości jakie wcześniej promowała. Słynna grusza obok jej domu to nie miejsce gdzie lubiła się bawić, ale miejsce gdzie Karolina katechizowała. więc chyba nie była tak całkowicie przeciętną dziewczyną.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: wyszywaczek (93.175.167.---)
Data:   2014-12-17 19:45

A jeśli bardziej za życie niż za śmierć? To na pytanie tytułowe i końcowe.
Jej śmierć polegała na tym, że umarła :P. To na pytanie w tekście. Nie odróżniać. Bo zdrowym normalnym odruchem jest obrona przed gwałtem. I nikt nie mówi, że to było męczeństwo za wiarę, przynajmniej ja nie słyszałam.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: btw (109.206.193.---)
Data:   2014-12-17 19:58

Również będę wdzięczna, jeśli ktoś potrafi rozszerzyć nieco życiorys tej błogosławionej, bo zapewne chodzi o całe jej życie, podobnie jak w przypadku Marii Goretti (o niej jest film).

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Matto (---.nette.pl)
Data:   2014-12-18 06:28

Stało się tak dlatego, że Karolina była osobą głęboko religijną. Ponadto jej śmierci odbiła się szerokim echem w ówczesnym społeczeństwie tak, że uznano iż zmarła w opinii świętości. To wydaje mi się zdecydowało o decyzji Jana Pawła II o beatyfikacji Karoliny.

Przy okazji - zazdrościsz jej? Bo odnoszę takie wrażenie, a przecież świętość jest dla wszystkich - także bez męczeństwa i anonimowo. Nie będąc świętymi się tam nie dostaniemy.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Janka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2014-12-18 08:18

Witam,
Karolina została Błogosławiona bo je całe krótkie życie naznaczone było Świętością. Pomagała w katechizacji była życzliwa, pomocna i niezrozumiana przez wielu rówieśników w swej gorliwości w wierze. Mieszkańcy Zabawy z której pochodziła dostrzegali ten przymiot u młodej kobiety i to była jej prawdziwa droga do świętości. Można powiedzieć cicha droga miłości Chrystusa. Doszło do jej zabójstwa i stało się o niej głośno. I można powiedzieć, że obrona przed gwałtem jest naturalna u kobiety i pewnie tak jest, ale u Karoliny trzeba spojrzeć w głębie czyli w serce Ona tak bardzo ukochała Chrystusa, że nie wyobrażało sobie by ktoś innym miał ją posiąść. Była to obrona tego w co głęboko wierzyła. Zachęcam do zobaczenia filmu "Karolina". może stanie się to bardziej zrozumiałe.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Eovina (---.29.55.2.threembb.co.uk)
Data:   2014-12-18 17:53

Wiesz Matto - tak zazdroszczę jej. Nie wiem jak AsiaBB ale ja tak. Bo kiedy patrzę na taką jak ona to zazdroszczę jej że miała wybór. Nikt nigdy nie zada jej pytania - ale może ci było dobrze. Nikt nigdy nie powie jej - dałaś się więc jestes nieczysta. Albo - jakbyś była prawdziwą świętą to Bóg by nigdy nie pozwolił żeby cię zgwałcili. Umarłabyś i tyle. Zazdroszczę jej bo nigdy nie będzie miała myśli samobójczych. Bo nigdy nie będzie musiała się zastanawiać czy Bóg jest taki sam jak ludzie, którzy to zrobili. Czy Bóg jejst po stronie tych, którzy mówią takie straszne rzeczy. Wiem, Matto, że tak nie myślisz. Po prostu chciałam żebyś wiedział że są ludzie, którzy jej zadzroszczą.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: AsiaBB (79.139.65.---)
Data:   2014-12-18 21:01

"Przy okazji - zazdrościsz jej?" - zadałam po prostu pytanie. A dlaczego to zrobiłam, to moja sprawa.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Lena (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-12-18 23:19

Cieszę się, że ktoś poruszył ten temat, bo też się nad tym zastanawiałam. Jak najbardziej rozumiem odpowiedź, że bł. Karolina została ogloszona błogosławioną głównie za swoje życie, a nie sposób w jaki zmarła. Kiedy o niej kiedyś czytałam, z tekstu odnosiłam wrażenie, że to sposób w jaki zmarła był tak bardzo doceniony i miałam mieszane uczucia co do tego. Czy gdyby bł. Karolina postanowiła poddać się woli napastnika by ocalić życie, popełniłaby grzech? Została skalana? Stałaby się mniej warta w oczach Boga?

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-12-19 08:01

Lena,

w Kosciele rowniez istnieja pewne trendy. Byl okres, kiedy na absolutnym szczycie hierarchii wartosci bylo zachowanie czystosci. Teraz nr 1 jest raczej ochrona zycia "od poczecia do naturalnej smierci". Stad to owczesne zauroczenie Karolina, ktora - mowiac szczerze - do mnie rowniez nie przemawia. W kazdym razie nie bardziej niz inne kobiety zamordowane zamiast gwaltu, a takze po gwalcie (bo i tak sie zdarza). Do swietosci prowadza rozne drogi. Zycie po gwalcie, przed ktorym nie dalo sie obronic, jest krzyzem, ktory rowniez moze prowadzic do swietosci, zwlaszcza jesli ofiara potrafi przebaczyc sprawcy i roznym 'wiedzacym lepiej', ktorzy swoimi pytaniami rozgrzebuja rany.

Karolina nie popelnilaby grzechu, gdyby nie protestowala, aby ocalic zycie. Przymus wyklucza grzech, a Bog przeciez zna serce czlowieka. Oczywiscie mowie o zaprzestaniu protestu w momencie, kiedy pojawia sie realna grozba utraty zycia, a nie o braku protestu od pierwszej chwili interakcji ze sprawca.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: AsiaBB (---.158.218.22.pat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-12-19 10:05

Lena, też jak czytałam o bł. Karolinie i nawet jak byłam w sanktuarium w Zabawie, to wszędzie jest mowa o bohaterskiej śmierci w obronie czystości. Ale dopiero teraz zrozumiałam, że bł. Karolina nie za to trafiła na ołtarze, że ktoś Ją zamordował, że niby mogła się oddać temu żołnierzowi, a wolała umrzeć. Ona na pewno bardzo chciała żyć, po prostu uciekała przed napastnikiem, który rozwścieczony Ją zabił, a nie stanęła przed nim wołając: "czystość jest dla mnie największą wartością, wolę umrzeć, niż stracić cnotę". Mogło się oczywiście skończyć gwałtem i tak pewnie by się stało, gdyby nie dosięgła Jej ta szabla. Myślę, że nie byłaby wtedy mniej warta w oczach Boga, żadna zgwałcona kobieta nie jest przecież ani grzeszna, ani skalana w jakiś sposób. Zrozumiałam, że zaliczenie tej młodej dziewczyny w poczet błogosławionych miało związek z Jej życiem - jak żyła, to podobno rzucała się w oczy Jej wielka wiara. Przypuszczam, że Jej współcześni widzieli tę świętość, a jeszcze wyraźniej zobaczyli po Jej śmierci. I zaczął się kult.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Franciszka (---.45.217.26.citimedia.pl)
Data:   2014-12-19 10:24

"zapewne chodzi o całe jej życie, podobnie jak w przypadku Marii Goretti (o niej jest film)" - A o Karolinie nie ma? Aktualnie można obejrzeć film o bł. Karolinie Kózkównie w kinach. Film pt. "Karolina" jest wyświetlany wg listy kin: http://karolina-film.pl/chcesz-obejrzec/gdzie-obejrzec-nasz-film/
Można też przeczytać książkę, która przedstawia jej postać: http://sanktuariumzabawa.pl/index.php/pl/home-2/15-pl/aktualnosci/274-karolina-czy-jest-cos-za-co-oddalbys-zycie
Na stronie sanktuarium Bł. Karoliny jest jest życiorys: http://sanktuariumzabawa.pl/index.php/pl/bl-karolina-2/zywot
To wspaniale, że są osoby, które przyznają się do zazdrości bł. Karolinie. Przecież to świadczy o tym, że również chcemy zostać świętymi, dostać się do nieba.
Na wyżej podanej stronie jej sanktuarium jest napisane, co zdecydowało o beatyfikacji: "Jednakże nim zapadła taka decyzja, w Kongregacji do spraw Świętych długo dyskutowano czy morderstwo popełnione na Karolinie przez żołnierza należy zaliczyć na smutne konto wojny, czy też było to męczeństwo w tradycyjnym rozumieniu oddania przez chrześcijanina życia za wiarę. Widocznie skłaniano się do sprowadzenia sprawy Karoliny na zwykłą, znacznie dłuższą drogę dowodzenia heroiczności cnót, skoro biskup Jerzy Ablewicz, całym sercem zaangażowany w sprawę beatyfikacji Karoliny, wróciwszy kiedyś z Rzymu powiedział, że jeśli sprawa jej męczeństwa nie przejdzie, to przynajmniej będziemy mieli (myślał o rodzinie Kózków) obraz wzorowej rodziny chrześcijańskiej.
Ale gdy papież opowiedział się za męczeństwem, sprawa beatyfikacji Karoliny nabrała przyśpieszenia. Jakoż postanowiono, że dokona się ona w Tarnowie, 10 czerwca 1987 roku, podczas trzeciej pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny".

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: btw (109.206.193.---)
Data:   2014-12-19 11:46

Lena porusza bardzo kontrowersyjny wątek. Czy życie nie jest cenniejsze od fizycznej cnoty?
Oczywiście w przypadku bł. Karoliny to głównie motywy tej obrony są godne szacunku. Zapewne nie sam fakt pozostania dziewicą-bo przecież mężczyzna jako silniejszy może zniewolić kobietę i zadać jej gwałt nie uśmiercając - lecz intencje działania tej błogosławionej mają najistotniejszą wartość. Karolina zginęła za miłość do Jezusa, nie za dziewictwo i za to wyniesiono ją na ołtarze. Została patronką osób zmagających się z różnymi nieczystymi nałogami ze względu na heroiczną walkę o zachowanie czystości i pewnie dlatego akcent przesuwa się na ten epizod życiorysu (pozostający nie bez znaczenia oczywiście ). Moim zdaniem równie dobrą patronką byłaby Maria Goretti, która zginęła w podobnych okolicznościach.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Franciszka (---.45.217.26.citimedia.pl)
Data:   2014-12-19 15:13

"Czy życie nie jest cenniejsze od fizycznej cnoty" - Nie, nie jest cenniejsze. Po co komu życie w grzechu? Dziewictwo fizyczne ma znaczenie, bo jest dowodem czystości myśli i uczynków. Myślę, że w przypadku bł. Karoliny stwierdzenie dziewictwa miało decydujące znaczenie w procesie jej beatyfikacji.
Żyjemy w czasach, gdy ktoś zachowa się niemoralnie, skrzywdzi kogoś lub nawet wielu ludzi, to mówią nam, że "nic się nie stało" i gdy ktoś zaprzecza, to jest okrzykiwany agresorem, itd. A przecież w Szóstym Przykazaniu Bożym chodzi o to, by zachować integralność całego człowieka, czyli z duszą i ciałem, bo tylko tak można być szczęśliwym.
Katechizm Kościoła Katolickiego tak interpretuje czystość:
KKK 2337 Czystość oznacza osiągniętą integrację płciowości w osobie, a w konsekwencji wewnętrzną jedność człowieka w jego bycie cielesnym i duchowym. Płciowość, w której wyraża się przynależność człowieka do świata cielesnego i biologicznego, staje się osobowa i prawdziwie ludzka, gdy zostaje włączona w relację osoby do osoby, we wzajemny dar mężczyzny i kobiety, który jest całkowity i nieograniczony w czasie.
Cnota czystości obejmuje zatem integralność osoby i integralność daru.
Integralność osoby
KKK 2338 Osoba żyjąca w czystości zachowuje integralność obecnych w niej sił życia i miłości. Integralność ta zapewnia jedność osoby i sprzeciwia się wszelkiemu raniącemu ją postępowaniu. Nie toleruje ani podwójnego życia, ani podwójnej mowy (Por. Mt 5, 37).
KKK 2339 Czystość domaga się osiągnięcia panowania nad sobą, które jest pedagogią ludzkiej wolności. Alternatywa jest oczywista: albo człowiek panuje nad swoimi namiętnościami i osiąga pokój, albo pozwala zniewolić się przez nie i staje się nieszczęśliwy (Por. Syr 1, 22). "Godność człowieka wymaga, aby działał ze świadomego i wolnego wyboru, to znaczy osobowo, od wewnątrz poruszony i naprowadzony, a nie pod wpływem ślepego popędu wewnętrznego lub też zgoła przymusu zewnętrznego. Taką zaś wolność zdobywa człowiek, gdy uwalniając się od wszelkiej niewoli namiętności, dąży do swojego celu drogą wolnego wyboru dobra oraz zapewnia sobie skutecznie i pilnie odpowiednie pomoce" (Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes,17).
KKK 2340 Kto chce pozostać wierny przyrzeczeniom chrztu i przeciwstawić się pokusom, podejmie w tym celu środki takie, jak: poznanie siebie, praktykowanie ascezy odpowiedniej do spotykanych sytuacji, posłuszeństwo przykazaniom Bożym, ćwiczenie się w cnotach moralnych i wierność modlitwie. "Czystość integruje nas na nowo i prowadzi do jedności, którą utraciliśmy, rozpraszając się w wielości" (Św. Augustyn, Confessiones, X, 29, 40).
KKK 2341 Cnota czystości pozostaje w zależności od kardynalnej cnoty umiarkowania, która zmierza do przeniknięcia rozumem uczuć i popędów ludzkiej zmysłowości.
KKK 2342 Panowanie nad sobą jest zadaniem długotrwałym. Nigdy nie należy uważać, że zdobyło się je raz na zawsze. Zakłada ono wysiłek podejmowany we wszystkich okresach życia (Por. Tt 2,1-6). Wymagany wysiłek powinien być bardziej intensywny w pewnych okresach – gdy kształtuje się osobowość, w dzieciństwie i w młodości.
KKK 2343 W dziedzinie czystości znane są prawa wzrostu, który dokonuje się etapami naznaczonymi niedoskonałością i dość często grzechem. "Człowiek cnotliwy i czysty formuje się dzień po dniu, podejmując liczne i dobrowolne decyzje; dlatego poznaje, miłuje i czyni dobro moralne odpowiednio do etapów swojego rozwoju" (Jan Paweł II, adhort. apost. Familiaris consortio, 34).
KKK 2344 Czystość jest zadaniem wyjątkowo osobistym; zakłada również wysiłek kulturowy, gdyż istnieje "wzajemna zależność między postępem osoby ludzkiej i rozwojem społeczeństwa" (Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 25). Czystość zakłada poszanowanie praw osoby, szczególnie prawa do otrzymywania informacji i wychowania, które szanują moralne i duchowe wymiary życia ludzkiego.
KKK 2345 Czystość jest cnotą moralną. Jest ona również darem Bożym, łaską, owocem działania Ducha (Por. Ga 5, 22). Duch Święty uzdalnia odnowionego wodą chrztu do naśladowania czystości Chrystusa (Por. 1 J 3, 3).

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-12-19 16:58

""Czy życie nie jest cenniejsze od fizycznej cnoty" - Nie, nie jest cenniejsze. Po co komu życie w grzechu? Dziewictwo fizyczne ma znaczenie, bo jest dowodem czystości myśli i uczynków"

Bynajmniej. Po pierwsze, bycie zgwałconą nie jest grzechem. Po drugie, brak odbycia stosunku seksualnego nie jest dowodem czystosci (nie mowie tu o bl. Karolinie, tylko fakcie istnienia wspolczesnie dziewczyn, ktore defloracje zostawiaja dla meza, ale wczesniej uprawiaja seks oralny i analny). Po trzecie, gdyby na bl. Karoline w domu czekaly dzieci, dla ktorych bylaby jedynym zywicielem (bo maz na wojnie), to ide o zaklad, ze zrobilaby wszystko, zeby wrocic do domu zywa, lacznie z powiedzeniem gwalcicielowi, ze bylo wspaniale. Hierarchie wartosci sa rozne dla roznych ludzi, w zaleznosci od roznych czynnikow. Wg Biblii jedyna wartosc, za ktora jestesmy zobowiazani oddac zycie, jesli bedzie trzeba, to wiara w Boga.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: btw (109.206.193.---)
Data:   2014-12-19 18:55

Izo, dziękuję za wyręczenie w odpowiedzi :)

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Franciszka (213.158.221.---)
Data:   2014-12-19 23:07

Nie rozumiecie wartości, jaką jest czystość. Nie chodzi tylko o to, co zrobiłaby bł. Karolina, gdyby miała inną sytuację. Ona miała taką sytuację, z jaką spotyka się wiele współczesnych dziewczyn. Oczywiście nie myślę tu o wojnie. Są przypadki, kiedy dziewczyny twierdzą, że zostały zgwałcone, a nie przyznają się, że dały przyzwolenie na współżycie.
"Wg Biblii jedyna wartosc, za ktora jestesmy zobowiazani oddac zycie, jesli bedzie trzeba, to wiara w Boga" - A co to za wiara bez dochowania wierności Bożym Przykazaniom? Biblia nazywa to "łudzeniem samego siebie": "Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie" (Mt 7, 21). Iza, twoje wywody mogą świadczyć, że jesteś rytualną katoliczką, bo rozpoznajesz, co zalicza się do grzechu i co zrobić, by sprytnie go uniknąć w sposób formalny.
Jednak myślenie w taki sposób nie daje pokoju serca, ani poczucia radości, bo rozdziela to, co Pan Bóg złączył (por. Mt 19, 6).

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-12-20 00:07

Po poście Franciszki warto przeczytać jeszcze raz post Eoviny. Będzie bardziej zrozumiały.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-12-20 08:49

Bogumilo, zwrocilam bardzo duza uwage na post Eoviny i zdaje sobie sprawe z tego, z istnieja tacy ludzie i ze niestety Franciszka jest tego zywym przykladem. Wynikaja one z tego, ze wiekszosc ludzi wyznaje koncepcje "sprawiedliwego swiata", wg ktorej ludzi spotyka to, na co zasluguja. To koncepcja bardzo pierwotna i niebiblijna oczywiscie, jako ze Biblia opisuje problem niezawinionego cierpienia. Niestety, koncepcja ta jest tak gleboko zakorzeniona w ludzkiej naturze, ze nawet z ambony slyszalam, ze Hioba spotkal jego los za kare, bo nie kochal Pana Boga. Koncepcja sprawiedliwego swiata jest bardzo krzywdzacym dla bliznich mechanizmem egoistycznego chronienia wlasnego dobrostanu psychicznego. Mysl, ze na swiecie istnieje cierpienie niezawinione i krzywda niesprowokowana wywoluje u niektorych osob tak duzy dyskomfort, ze odrzucaja ja chocby wbrew faktom. Fachowo nazywa sie to redukcja dysonansu poznawczego. Wystarczy wiec oskarzyc ofiare gwaltu, ze sama chciala, albo przynajmniej glupio sprowokowala (jesli nie strojem, bo zgwalcona zostala np. zakonnica, to chodzeniem w 'niewlasciwe' miejsca albo o niewlasciwej porze) i juz mozna znowu poczuc sie dobrze, ludzac sie, ze mnie nic takiego nie spotka.


"Są przypadki, kiedy dziewczyny twierdzą, że zostały zgwałcone, a nie przyznają się, że dały przyzwolenie na współżycie."

Franciszko, napisalam wyraznie: bycie ZGWALCONA nie jest grzechem. Natomiast jesli lekarz potrafi w obdukcji ocenic, czy stosunek byl gwaltem, czy nie, to co dopiero Pan Bog. Ocena tego, czy do gwaltu doszlo, czy nie, kazdorazowo lezy z granicach kompetencji: sumienia dziewczyny, obiektywniejszego spojrzenia spowiednika, obdukcji lekarza i analizy dowodow przez prokuratora. Osoby postronne powinny swoje refleksje zachowac dla siebie, zwlaszcza jesli wypowiadaja sie publicznie na forum, na ktorym moga pisac osoby po tak traumatycznych przezyciach.


"A co to za wiara bez dochowania wierności Bożym Przykazaniom?"

Ofiara gwaltu nie popelnia cudzolostwa w rozumieniu chrzescijanskim. Oczywiscie istnieja ludzie, ktorzy twierdza inaczej, np. muzulmanie, dlatego ofierze gwaltu, jesli nie ma 4 swiadkow potwierdzajacych, ze to byl gwalt, wymierzaja kare smierci.
„Sąd powiedział, że jeżeli kobieta została zgwałcona, to jest to jej wina. Rayhaney usłyszała, że jest podłą i samolubną zdzirą”
http://www.fronda.pl/a/muzulmanie-powiesza-ofiare-gwaltu,36476.html
Mozesz podzielac ten poglad, ale nie przypisuj go Kosciolowi.
Przypominam rowniez, ze przykazan, w ramach ktorych mozna popelnic grzech ciezki, jest dziesiec, a osme obejmuje nie tylko skadanie falszywych zeznan, ale rowniez nieprzemyslane lub bezpodstawne oskarzenia.


btw. Zapewniam Cie, ze z moja radoscia i pokojem serca wszystko jest w jak najlepszym porzadku.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Franciszka (---.182.235.121.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-12-20 10:30

Dzięki, Bogumiło za pomoc. Po przeczytaniu postu Eoviny proponowałabym przeczytać i przemodlić jeszcze fragment Ewangelii z dzisiejszych i jutrzejszych (sobota-niedziela, 20-21 grudnia 2014) czytań liturgicznych: Łk 1, 26-38. Eovina napisała piękne świadectwo. Słowo Boże, które mówi, że Maryja została Matką Jezusa, nie tracąc swojego Dziewictwa, właśnie tę prawdę przekazuje. Bóg mógł wybrać inny sposób na przyjście Jezusa na ziemię, ale wybrał Wcielenie w łonie Dziewicy. Jesteśmy dziećmi Boga, a więc również dziećmi Maryi, bo On dał nam Ją za Matkę (por. J 19, 26-27).

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Marta (---.196.238.227.threembb.co.uk)
Data:   2014-12-20 11:01

Asiu, jak już napisano wyżej, chodzi też o życie bł. Karoliny, a nie tylko fakt śmierci w takich okolicznościach. Jest jeszcze wiele innych przypadków, w których śmierć była niekoniecznie ściśle "za wiarę" i też owi błogosławieni nie mieli takiego wyboru jak napisałaś ("albo wyrzeknięcie się wiary albo śmierć"). Choćby bł. Jerzy Popiełuszko - o okolicznościach jego śmierci w końcu mało wiadomo, ale raczej nie obiecano mu, że go wypuszczą, jak się zaprze Jezusa. Jego śmierć może być też postrzegana w kategoriach prawie politycznych, bo był nie na rękę władzy i nie dlatego, że wierzył w Jezusa. Za PRLu była przecież cała masa innych księży, którym włos z głowy nie spadł, wierni też mogli w miarę swobodnie swoją wiarę praktykować. Ale działalność ks. Jerzego wsród robotników i w Solidarności władze PRL uznały za krytykę i sprzeciw wobec systemu komunistycznego. Niemniej jednak został ogłoszony dekret o męczeństwie w jego przypadku.
Podobnie w przypadku 108 męczenników II wojny światowej - większość z nich została zamordowana nie konkretnie "za wiarę w Jezusa", tylko np za ukrywanie Żydów, które oczywiście wynikało u nich z wiary w Jezusa, ale niemniej jednak gestapo nie pytało o motywy, tylko jak ktoś został przyłapany z Żydami na strychu, to nie było litości. Też można się tu spierać na ile był to "naturalny odruch solidarności z innymi ludźmi a przeciwko okupantowi", a na ile wynikało z wiary w Boga.
Kolejny przykład to Błogosławione Męczenniczki z Nowogródka (S. Maria Stella i Towarzyszki), które same zgłosiły się na gestapo i ofiarowały się na śmierć za innych mieszkańców miasta.

Franciszko, czyżbyś pisała ze swojego doświadczenia? Nie miałaś nigdy męża ani nawet chłopaka, więc jakby się jakiś gwałciciel na Ciebie skusił, to byś mu dała przyzwolenie? Pewnie dlatego Ci się wydaje, że inne kobiety też tak mają. Twoje wywody mogą świadczyć, że jesteś idealną katoliczką, bo nie tylko rozumiesz wartość czystości, ale też potrafisz innym sprytnie dokopać pod płaszczykiem przykazań (z wyjątkiem drugiego największego) i "wartości". Nie, za takie wartości to ja dziękuję. Sorry za chamską wypowiedź, ale może w ten sposób coś Ci zaświta w tej pobożnej głowie. Nie czytałaś wszystkich wypowiedzi wyżej w tym wątku, czy nie wszystkie rozumiesz? Jak możesz akurat w tym wątku pisać takie okrutne rzeczy?

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-12-20 14:21

"Słowo Boże, które mówi, że Maryja została Matką Jezusa, nie tracąc swojego Dziewictwa, właśnie tę prawdę przekazuje. Bóg mógł wybrać inny sposób na przyjście Jezusa na ziemię, ale wybrał Wcielenie w łonie Dziewicy."

Mam nadzieje, ze zle Cie rozumiem i nie probujesz twierdzic, ze dziewictwo jest stanem doskonalszym. Bog nie dlatego wybral taki sposob, ze uwaza seks za nieczysty (sam przeciez taki sposob przekazywania zycia wymyslil i poblogoslawil przy stworzeniu swiata), tylko dlatego, aby wskazac ludziom, ze to ten, a nie inny czlowiek jest Mesjaszem (dlatego prorok Izajasz pisze o tym, ze ZNAKIEM bedzie, iz panna poczela i porodzila syna; poczecie u mezatki nie jest nadzwyczajnym znakiem). Po drugie, dzieki brakowi ojca ziemskiego, szczegolnej mocy nabieraja slowa o tym, ze Jezus jest Synem Bozym.

Natomiast wracajac do kwestii utraty czystosci, to wszystko co cytujesz z KKK oczywiscie jest prawda, ale NT wyraznie uczy, iz czystosc jest stanem wewnetrznym, a nie zewnetrznym. Skoro tak, to mozna odebrac ubranie, ale nie honor. Mozna odebrac dziewictwo, ale nie mozna odebrac czystosci; mozna odebrac poczucie wlasnej wartosci, ale nie godnosc. Wartosc chrzescijanki nie jest zlokalizowana pomiedzy jej nogami, tylko w jej sercu, a do serca gwalciciel nie ma zadnego dostepu.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: AsiaBB (79.139.65.---)
Data:   2014-12-20 15:04

Dziękuję za odpowiedzi, które rozjaśniły mi sprawę bł. Karoliny, do której zresztą mam nabożeństwo. Co do reszty - wolałabym, żeby forum pomocy było forum pomocy, gdzie można zadać pytanie i uzyskać odpowiedź tak jak ja uzyskałam, a nie miejscem sporów, gdzie jeden drugiemu udowadnia swoje racje.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: MAMD (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2014-12-20 17:11

Franciszko, to Ty nie rozumiesz czym jest czystość. Sprowadzasz ją do czysto fizycznego wymiary, gdy tymczasem czystość to pojęcie o wiele szersze, obejmujące też serce. Można nie być dziewicą, a jak najbardziej zachować czystość, jak i można być dziewicą, a z czystością już dawno nie mieć nic wspólnego. Osoba zgwałcona nie jest nieczysta.
Przemyśl co wypisujesz, bo swoimi postami możesz wyrządzić komuś straszną krzywdę. Osoby zgwałcone często mają ogromne poczucie winy, a po przeczytaniu Twoich wypowiedzi mogą jeszcze bardziej się załamać, lub nawet targnąć na własne życie.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Magda (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2014-12-21 01:13

Ile nieczystości trzeba mieć w sobie, żeby komuś, kto został skrzywdzony wmawiać nieczystość. Ciągle nie umiem się oswoić z tym, że ludzie tak chętnie przypisują innym swoje grzechy, a tu przypisują nawet grzechy oprawcy ofiarom. :(

Gdzieś czytałam, że Jezus miał nie tylko dziewiczą matkę, ale i dziewiczą szatę i dziewiczy grób. To może chowanie kogoś w częściowo zajętym grobie jest gorsze... eh. Smutno to czytać, może lepiej jakby pewnych słów tutaj nie było.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: kieda bieda (---.static.ip.netia.com.pl)
Data:   2014-12-21 21:49

Pamiętam, że na ćwiczeniach z teologii moralnej ktoś zadał księdzu prowadzącemu pytanie czy dobre moralnie będzie wyskoczenie przez okno jako obrona przed gwałtem. Powiedział, że nie, bo życie ma większą wartość. Ochrona przed gwałtem nie usprawiedliwia samobójstwa.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Franciszka (---.45.217.26.citimedia.pl)
Data:   2014-12-22 10:32

Rozumiem oburzenie, które wywołałam swoim postem. Jednak Słowa Bożego nie zmienimy, ani nauczania Kościoła. Dlatego tylko te księgi cytuję, a nie swój życiorys. "Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu" (Łk 2, 19). Ona pomaga odnaleźć drogę do swojego własnego serca i zrobić w nim miejsce, by mógł tam narodzić się Jezus.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Lusia (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-12-22 16:04

"Jednak Słowa Bożego nie zmienimy, ani nauczania Kościoła".
Nie mogę zrozumieć pani toku myślenia. Przecież ofiarami bywają także małe dzieci - dziewczynki i chłopcy, istoty zupełnie niewinne. Też są skalane grzechem nieczystości? Przecież zdarzają się zgwałceni mężczyźni - przez innych mężczyzn. Też sprowokowali? Są winni? Pani Franciszko, każdy ma prawo do własnego zdania, ale, z całym szacunkiem, nie pani tworzy nauczanie Kościoła. Takich, za przeproszeniem, herezji, nie głoszą w moim Kościele, Kościele rzymskokatolickim.

Proszę pójść do kobiety, którą w dzieciństwie gwałcił własny ojciec (a są takie przypadki, naprawdę. Osobiście znam jeden) i powiedzieć jej w twarz: Jesteś nieczysta, zgrzeszyłaś, sprokowowałaś go swoją piżamką w króliczki. TEGO uczy Kościół katolicki? Bo w Kodeksie Kościoła znalazłam taki oto fragment:

KKK 2356 Gwałt oznacza wtargnięcie przemocą w intymność płciową osoby. Jest naruszeniem sprawiedliwości i miłości. Rani on głęboko prawo każdego człowieka do szacunku, wolności oraz integralności fizycznej i moralnej. Wyrządza poważną krzywdę ofierze i może wywrzeć piętno na całym jej życiu. Jest zawsze czynem wewnętrznie złym.

TO jest nauczanie Kościoła. Nauczanie oficjalnie, które pani tak chętnie zmienia.

Dziewictwo nie jest lepszym stanem niz, hm, nie-dziewictwo. Franciszko, gloryfikując stan posiadania błony obrażasz mnie i wszystkie inne mężatki na forum - czy jesteśmy gorsze? Jesteśmy gorszymi katoliczkami bo mamy mężów? Dzieci? Czy po nocy poślubnej moja modlitwa stała się Bogu mniej miłą?

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-12-22 16:25

No to nie zmieniaj Slowa Bozego, Franciszko, ktore wyraznie mowi, ze stosunek odbyty wbrew woli kobiety cudzolostwem nie jest jest nawet w rozumieniu Prawa Mojzeszowego (Pwt 22, 22-29), jesli nie rozumiesz, co oznacza warunek dobrowolnosci w definicji grzechu ciezkiego.

Wykrzywienie oceny rzeczywistości, jakie nastąpiło po upadku pierwszych rodziców, jest dwukierunkowe. To znaczy, że nie tylko zdarza się nam widzieć dobro w tym, co jest złe, ale także zło w tym, co złe nie jest (w tym przypadku: w ocenie moralnej ofiary). Gorliwosc i radykalnosc pozbawiona milosci staje sie fanatzymem pietnowanym przez Jezusa, Franciszko. Faryzeusze byli bardzo gorliwi i bardzo wiernie przestrzegali przepisow, ale przy calej formalnej doskonalosci zatracili zupelnie sens Bozego Prawa, a jest nim prawo milosci. Kiedy Jezusa zapytano o to, ktore przykazanie jest najwazniejsze ze wszystkich, mial wyjatkowa okazje, aby powiedziec "nie cudzoloz". On jednak wskazal nie na przepis szczegolowy, ale na ideę lezaca u podstawy Dekalogu, uzasadniającą poszczególne nakazy i zakazy i wskazującą kierunek ich interpretacji. Nie rob wiec ze zle rozumianej czystosci swojego bozka i nie skladaj mu w ofierze ran zadawanych dziewczynom, ktore zostaly zgwalcone i moga przeczytac te slowa.

Nigdy nie współżyłaś, wiec nie możesz wiedzieć, co odczuwa kobieta podczas stosunku. Pojedynczej kobiecie można zarzucić, że jest oziębła albo mąż jest to bani, wejdź więc na kobiece fora i poczytaj, jak wiele kobiet ma problem z odczuwaniem przyjemności podczas zbliżenia wyczekanego, z ukochanym małżonkiem, w pełnym poczuciu bezpieczeństwa i w romantycznych okolicznościach. Człowiek to nie komputer i nie ma guzika, ktory wyzwala automatyczna reakcje po jego nacisnieciu. Istnieja wprawdzie dewiacje, ktore lacza przemoc z erotyka, ale jaki jest procent takich dewiacji w spoleczenstwie? Kilka? Kilkanascie? Jest znacznie bardziej prawdopodobne, ze zgwalcona kobieta przezyla najwieksza traume swojego zycia niz ze byla to dla niej realizacja marzenia.

Istnieje wiekszy heroizm niz ten, ktory stal sie udzialem bl. Karoliny. To heroizm kobiet, ktore zostaly zgwalcone, zaszly w ciaze, urodzily i wychowuja dziecko gwalciciela. Bo o ile smierc trwa moment i predzej czy pozniej czeka kazdego, o tyle trud samotnego wychowania potomstwa, ktore nie pozwala zapomniec o doznanej krzywdzie, jest w mojej ocenie heroizmem przekraczajacym ludzkie sily. Zwlaszcza wtedy, gdy ludzie pobozni i doskonali we wlasnych oczach wytykaja taka palcami, ze puszczalska. Wiec o ile beatyfikacje bl. Karoliny po prostu przyjmuje do wiadomosci tak samo jak fakt odbycia sie Kongresu Wiedenskiego, o tyle w przypadku matki, ktora z miloscia wychowuje dziecko poczete z gwaltu, jestem w stanie calowac slady jej stop. A Ty wez pod uwage, ze swoja postawa potepiajaca ofiare przemocy seksualnej dajesz argumenty zwolennikom aborcji.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Lena (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-12-22 20:44

Abstrahując od bolesnego dla niektórych tematu gwałtu - chciałabym zauważyć, że "czystość myśli i uczynków" człowiek dorosły osiąga poprzez pojednanie z Bogiem. Serce prostytutki która się szczerze wyspowiadała i spełniła warunki odpustu zupełnego, jest tak samo czyste i tyle samo warte, co serce dziewicy, która też sie wyspowiadała i spełniła warunki odpustu. Różnica jest taka, że z nawrócenia prostytutki radość w niebie jest większa. Sugerowanie, że fizyczne dziewictwo jest wielką wartością obraża mężatki, również mnie. Gdy dziewictwo oddaje się mężowi, moim zdaniem Bogu to się jak najbardziej podoba. Współżycie jest dzieleniem się sobą, dzieleniem się miłością, może być współdziałaniem z Bogiem w cudzie powoływania nowego człowieka na ten świat - to przecież wspaniałe i czyste. Bóg kazał nam kochać i rozmnażać się.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2014-12-23 12:49

Pytanie tylko do Izy: Od jakiego wieku, w Twojej opinii, młode osoby mogą swobodnie czytać Twoje odpowiedzi na FPK bez narażenia się na niepotrzebne wzbudzenie zainteresowania sprawami, które raczej są odpowiednie dla osób dorosłych?

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: annakatarzyna (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2014-12-23 15:40

Trochę tutaj się niektórym miesza dziewictwo z czystością. Nie da się tych terminów używać wymiennie. Faktem jest jednak, że wartość dziewictwa jest czymś trudnym do zdefiniowania, ale ona jest. Osoby żyjące w związkach małżeńskich trwają w czystości. Nie trwają jednak w dziewictwie.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Iza (---.204.131.245.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-12-27 22:26

G_JP,

nie wiem, jak teraz wyglada szkolny program nauczania, ale 20 lat temu dzieci uświadamiano najpozniej w 4 klasie szkoły podstawowej na lekcjach biologii. W moim roczniku (1982) wszystkie byly juz wowczas uswiadomione, w zdecydowanej wiekszosci przez kolegow z podworka, a bylo to w czasach przed wynalezieniem internetu. Nie sadze, aby moj post, z ktorego jasno wynika, ze seks jest przereklamowany, byl bardziej gorszacy niz watek 'O seks musze sie prosic?' A i tamten nie wydaje sie bardzo bulwersujacy, biorac pod uwage dzisiejsze realia popkultury.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2014-12-28 00:03

Dziękuję za odpowiedź. A wiesz Iza, że spotykam panie już z wnuczkami, które z technologią są za pan brat, a nie są uświadomione, tak jak te dzieci, o których piszesz. Nawet im się nie śniło, że można takie "cuda" w małżeństwie robić, jak Ty napisałaś parę postów wyżej, że można zrobić i przestać być czystym. A przecież w małżeństwie dużo wolno. Dziwne, prawda? W sumie to chodzi mi o naszą wrażliwość na to, co jest stosowne napisać na FPK, zwłaszcza gdy piszemy też o osobach świętych, i gdy jest szansa, że czytają nas osoby, które naprawdę nie mają potrzeby dowiadywać, o tym, że można i tak i inaczej jeśli chodzi o sprawy seksu. Myślę, że warto postawić sobie pytanie, czy moją wypowiedź napisałabym/ napisałbym inaczej, gdyby na klawiaturę patrzył mi Jezus. Oczywiście, to jest tylko moja opinia, a jeśli wypowiedź przechodzi sito moderacji, to przyjmuję, że według standardów FPK, ma zastrzeżeń do tego, co jest w opublikowanej wypowiedzi. Dzięki temu, też czegoś się uczę.

 Re: Karolina Kózkówna - dlaczego błogosławiona?
Autor: Franciszka (213.158.222.---)
Data:   2014-12-31 12:28

Wartości chrześcijańskie przekazywane przez pokolenia Polaków z rodziców na dzieci, przez dziadków wnukom zostały zapomniane, dlatego nie macie pojęcia, co to znaczy czystość i dziewictwo. Cnota czystości była przekazywana córkom przez matki, a teraz szanowne obecne pokolenie, wyrosłe przy komputerach, w wirtualnym świeci swojej wyobraźni ma to za nic. Serca zranione, obojętnie czy przez krzywdy zadane przez innych, czy przez własne grzechy, leczy się adoracją Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Nie wystarczy świadomość, że Jezus patrzy na moją klawiaturę, ale to ja potrzebuję wpatrywania się w Niego. Najlepiej jest, jeśli robi się to na kolanach. Osoby zgwałcone fizycznie, jak i cierpiące z innych powodów: chorób, odrzucenia, zdradzenia przez swoich bliskich, itd. popełniają samobójstwo, ale zamiast tego mogą wybrać Boga, który jest Życiem i żyć tak pięknie, by po śmierci zostać kanonizowanymi. Nie ma sensu rozmyślać o grzechach, jak i o rytuałach, ale potraktować poważnie Pana Boga. Jeśli traktuje się coś poważnie, to poświęca się temu całego siebie, wszystkie swoje myśli, działania.
Ten wątek zaczął się od bł. Karoliny Kózkówny. Na plakacie do filmu o niej jest pytanie: "Czy jest coś za co oddałbyś życie"? No, właśnie za jakąś wirtualną czystość oddałbyś życie?
Neopogaństwo szerzy się wśród nas i niszczy serca i umysły ludzi. Stale tu piszę, że serce ludzkie nie wytrzyma nierównej walki z szatanem, jeśli nie zwróci się z prośbą o ratunek do Jezusa.
Nie mówcie o czystości myśli, jeśli nie akceptujecie wartości dziewictwa. Jeśli ktoś jest ciekawy, o czym mówię, to polecam teologię ciała. Można znaleźć w sieci informacje. Nauczanie św. Jana Pawła II odpowiada na te pytania.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: