logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Boję się o zbawienie.
Autor: Zosia (---.tbcn.telia.com)
Data:   2015-02-01 19:45

W Liscie do Hebrajczykow jest napisane:

"Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników."
Hbr 10, 26-27

Te slowa przeczytalam, kiedy otworzylam Pismo Swiete i myslalam o tym, ze Bog kieruje do mnie Swe Slowo.
Chce dodac, ze trwalam w grzechu a mianowicie w narkomanii. Tak naprawde nie chcialam zostawic tego grzechu, bo nie umialam wyobrazic sobie zycia bez tego. Teraz, ze strachu nie biore juz nic osiem miesiecy. Boje sie, ze Bog mnie odrzucil z powodu mojego nieposluszenstwa i trwania w grzechu. Jestem w depresji z powodu takiego stanu rzeczy. Moj stan psychiczny i fizyczny jest fatalny. Swiadomosc piekla jest strzaszna i to uczucie, ze nie ma szans, bo logicznie nie mam. Nie wiem jak zyc.

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: R. (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2015-02-01 20:49

Jeśli się dobrowolnie grzeszy w pełnej świadomości i rzeczy ważnej to jest grzech ciężki - kto w tym trwa skazuje się na potępienie. Ty, jak piszesz nie bierzesz narkotyków już 8 miesięcy, czyli zerwałaś z grzechem, więc nie popełniasz grzechu ciężkiego = nie ma przeszkód między Tobą a Bogiem. Bóg jest Miłością, przebacza i leczy. Nie bój się, zaufaj Mu :)

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: dobra rada (---.17-3.cable.virginm.net)
Data:   2015-02-01 20:55

Podważasz śmierć Jezusa na Krzyżu za Ciebie. Jedyne co Ty możesz zrobić, to przybić swoje grzechy wraz z Jezusem do Krzyża. Jeśli wbiłaś gwóźdź swojego grzechu w dłoń Jezusa, to On może wymazać Twój grzech i wziąć go na siebie, umrzeć za Ciebie. Skoro Jezus umarł za grzechy które Mu oddałaś i oczyścił Cię z nich, to w jaki sposób masz je dalej? Ich nie ma. Jesteś czysta. Jeśli przybijesz do Krzyża Jezusa każdy swój następny grzech, umożliwisz Jezusowi zbawienie Ciebie i oczyszczenie mocą przelanej przez Niego za Ciebie krwi. Jeśli tego nie zrobisz - udaremniasz śmierć Jezusa za siebie, nie pozwalasz Mu się zbawić - umarł za Ciebie na darmo, bo Ty tego nie przyjęłaś. Tak samo, jeśli będziesz dalej grzeszyć mówiąc sobie w ten sposób: "Mogę grzeszyć bo Jezus za mnie umarł!" To jest grzech dobrowolny. Jeśli grzeszysz, choć nie chcesz, ze słabości, to nie jest to grzech dobrowolny, a wynikający ze zniewolenia grzechem. Tylko Jezus może Cię uwolnić od zniewolenia, Ty sama nie masz takiej mocy. Powstrzymywanie się od grzechu ze strachu przed Bogiem, jest bardzo słabym ogniwem łączącym Cię z Bogiem. Czy chłopakowi, który Cię kocha powiesz: "Nie kocham Cię, ale zostanę z Tobą, bo się ciebie boję?" Jak myślisz, ucieszy się? Ty byś się ucieszyła?

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: Beata (---.centertel.pl)
Data:   2015-02-02 02:42

Zosia, byc moze strach to i slabe ogniwo - jak wskazala dobra rada - ale na poczatek dobre i to. Postaraj sie rozwinjac wiare, nadzieje i milosc te podstawowe cnoty - i nie lekaj sie Bog jest zawsze z Toba, zna Cie. trzymaj sie Go.

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: doswiadczona przez zycie (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-02-02 09:01

Kochana,
Po pierwsze: Pan Bog Cie kocha i dawno Ci wybaczyl.
Po drugie: Depresje sie leczy jak kazda inna chorobe. Wiem co mowie bo choruje bardzo dlugo, ale dopiero teraz trafilam na odpowiedni lek dla mnie. Rozumiem Cie doskonale bo w chorobie tez myslalam sobie ze przez moje przewinienia bede potepiona, ze ten stan to kara za grzechy itd. Dopiero teraz patrze na wszystko inaczej. Ktos kto tego nie przezyl chyba nie jest w stanie pojac, co sie dzieje z umyslem czlowieka bedacego w depresji. Dlatego aby sobie pomoc poszukaj dobrego psychiatry i biegnij po pomoc. Bedzie dobrze, zobaczysz. Pozdrawiam.

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: Kinga (---.cheeloo.net)
Data:   2015-02-02 19:51

Kilka cytatów z Dzienniczka Św. Siostry Faustyny poniżej, myślę, że Ci pomogą. Nie daj sobie wmówić, że przegrałaś życie. Na ziemi nie ma ludzi idealnych, tylko to chyba o to chodzi, żeby po każdym upadku umieć się podnieść. Popatrz jaka ogromna Twoja siła, że potrafiłaś zerwać z nałogiem! Głowa do góry. Dopóki żyjemy, wszystko jeszcze możemy zmienić. Ściskam Cię serdecznie.

"Im większy grzesznik, tym ma większe prawa do miłosierdzia Mojego" (Dz 723).

"Niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jako szkarłat" (Dz 699).

"Niechaj się nie lęka do Mnie zbliżyć dusza słaba, grzeszna, a choćby miała więcej grzechów niż piasku na ziemi, utonie wszystko w otchłani miłosierdzia Mojego" (Dz 1059).

"Niech pokładają nadzieję w miłosierdziu Moim najwięksi grzesznicy. Oni mają prawo przed innymi do ufności w przepaść miłosierdzia Mojego. Córko Moja, pisz o Moim miłosierdziu dla dusz znękanych. Rozkosz sprawiają Mi dusze, które się odwołują do Mojego miłosierdzia. Takim duszom udzielam łask ponad ich życzenia. Nie mogę karać, chocby był największym grzesznikiem, jeżeli on się odwołuje do Mej litości, ale usprawiedliwiam go w niezgłębionym i niezbadanym miłosierdziu swoim" (Dz 1146).

"Duszo w ciemnościach pogrążona, nie rozpaczaj, nie wszystko jeszcze stracone, wejdź w rozmowę z Bogiem swoim, który jest miłością i miłosierdziem samym" (Dz 1486).

"Chocby dusza była jak trup rozkładająca się i chocby po ludzku już nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone - nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni" (Dz 1448).

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: karolina (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-02-02 22:52

Zosiu też miałam podobny problem tyle że z lekomanią. Mam 16 lat od tego kiedy brałam minęło już ponad rok czasu. Może nie byłam fizycznie uzależniona ale na pewno psychicznie. Nie mogłam się z tego wyzwolić. Jeździłam na rekolekcje i wracałam załamana bo nie udało mi się zmienić. Ale Pan Bóg działał w moim sercu i dał mi odwagę by na pielgrzymce wypowiadać się z wszystkiego z lekomani, ze stanów do których się doprowadziłam. Pan Bóg daje łaskę. Jego serce przebite włócznią na krzyżu przez grzech w momencie szczerej spowiedzi wylewa zdroje miłosierdzia. Módl się dużo, spowiadaj i znajdź kogoś z kim mogłabyś podzielić się swoimi doświadczeniami i kto by ci pomógł. Człowiek nawet jeśli błądzi to dopóki żyje ma szanse zmienić swoje życie.

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: marta (---.ostnet.pl)
Data:   2015-02-02 23:25

Oszalałaś? :) Jak to nie ma szans? A te drewniane budki z kratkami w kościołach to są poustawiane dla ozdoby, albo ludzie przychodzą opowiadać przez nie księżom, jacy to są święci i wspaniali?
Z tego, co słyszałam, to w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, zanim została w Kościele wprowadzona spowiedź indywidualna to faktycznie, jeśli po chrzcie chrześcijanin popełnił grzech ciężki, to musiał z nim czekać do Sądu Ostatecznego. Ale najwyraźniej zastanowiono się głębiej nad sensem słów Chrystusa: "Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone; którym zatrzymacie, są im zatrzymane" (J 20,23).
Popatrz też na to, że - poza Jezusem i Maryją - Biblia grzesznikami stoi ;) Już pomijając przysłowiową Marię Magdalenę, ale popatrz choćby na Dawida (tego od Psalmów): zabił swojego przyjaciela, by zagarnąć sobie jego żonę. I myślisz, że teraz śpiewamy na Mszach psalmy potępionego? ;)
"Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do Królestwa Niebieskiego" (Mt 21,31)
Głowa do góry, dziewczyno. Żałujesz, postanowiłaś (i realizujesz) poprawę, czego chcieć więcej. Jeśli jeszcze nie byłaś u spowiedzi, to do niej idź i uwierz w słowa rozgrzeszenia :)

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: Zosia (---.tbcn.telia.com)
Data:   2015-02-03 20:10

Grzech jest straszny, niszczacy i powoduje smierc. Spowiadam sie regularnie. Wierze, ze Bog wybacza mi, kiedy sie spowiadam, jednak nie czuje tego jak kiedys. Najgorsze, ze sciga mnie mysl, ze odpadlam od łaski, bo zamiast isc za Wola Pana Boga, zbaczalam z niej. Widze, ze jest we mnie duzo zla. W moich myslach, slowach itd. Tak jakbym nie byla juz zdolna do czynienia dobra. Nawet podczas Mszy Swietej przychodza bluzniercze mysli. A jak ich nie ma, sama ich jakby szukam. Straszne to jest, nie chce tego. Martwie sie, ze przez zatwardzialosc w grzechu odpadlam od łaski...jest o tym w Biblii. Czasami mysle, ze jakby zlo zaczelo przewyzszac nad moja dobra wola. Wolna wola, pragne byc dobra i pragne podobac sie Bogu.

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: karolina (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-02-03 21:28

Codziennie rano i wieczorem odmawiam modlitwę chroniącą od grzechu ciężkiego
dziękujemy Ci Trójco Przenajswietsza za potęgę udzieloną Najswietszej Maryi Pannie
Zdrowaś Maryjo...

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: pomi (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2015-02-03 21:30

Odczuwanie nie jest ważne. Liczą się fakty: czyli to że pragniesz być z Bogiem.

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: Zosia (---.tbcn.telia.com)
Data:   2015-02-03 22:35

Dziekuje Wam za wsparcie i slowa pocieszenia.

Bóg zapłać.

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: marta (---.ostnet.pl)
Data:   2015-02-04 00:02

Mój znajomy dominikanin powiedział kiedyś na kazaniu, że Bóg to nie jest kiełbasa, żeby Go czuć ;) Ty nie masz czuć, Ty masz WIERZYĆ, ROZUMIEĆ.
Co znaczy "odpadłam od łaski"? Przecież Ty nie jesteś zatwardziała w grzechu. Może kiedyś byłaś (tak twierdzisz), ale z tego, co piszesz, od dawna już nie jesteś. "Choćby grzechy wasze były jak szkarłat, nad śnieg wybieleją; choćby były czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna" (Iz 1,18).
Miałam podobne stany i powiem Ci, że u Ciebie to mi pachnie skrupułami, czyli po prostu nerwicą. To właśnie w niej człowieka "ścigają" różne nie mające podstaw myśli, że jest brudny, grzeszny, utracił Łaskę, a nawracające myśli bluźniercze to u skrupulatów standard ;)
Jesteś wrażliwa, masz skołataną psychikę, a chcesz się nawracać, być blisko Boga, więc jesteś tym bardziej podatna na tego typu dolegliwości. Dobrze byłoby, żebyś znalazła sobie stałego spowiednika, któremu zaufasz, z którym mogłabyś na spokojnie porozmawiać nie tylko o grzechach, ale także o tym, co Cię trapi.
I zajęłabym się także równolegle terapią nerwicy/depresji u mądrego psychologa.

Niech pokój Boży będzie z Tobą.

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: Tionne (78.9.157.---)
Data:   2015-02-04 20:25

To, ze zbaczasz z Bozej drogi to nic. Wazne, zeby się stale podnosic po kazdym upadku i starac sie mniej upadać. Dobrze, ze widzisz w sobie zło. Tzn, ze mozesz je w sobie zwalczać, zalowac, poprawiać. I stawac się lepszą. Tych mysli jak nie chcesz to, się nimi nie przejmuj. Odmawiaj różaniec w intencji uwolnienia od nich.

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: Zosia (---.tbcn.telia.com)
Data:   2015-02-04 22:11

Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze utracilam łaske Boza. Okazalam sie jak Ezaw. To jest straszne. Jak zyc z ta swiadomoscia?

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: marta (---.ostnet.pl)
Data:   2015-02-04 23:01

Łaskę Bożą traci się w wyniku grzechu ciężkiego, świadomie i dobrowolnie popełnionego. Łaskę Bożą odzyskuje się w Sakramencie Pokuty, umacnia przez Sakrament Eucharystii.
Nie utwierdzaj się w durnych przekonaniach, nie interpretuj Biblii na własną rękę, zwłaszcza w takim stanie.

Skoro tak uważasz, że nie ma dla Ciebie przebaczenia, to nie ma go również dla mnie, dla innych użytkowników tego forum, dla wszystkich ludzi. Myślisz, że tylko Ty grzeszyłaś świadomie, z pełnym poznaniem prawdy? Albo wszyscy grzeszą, ale to TOBIE Bóg nie wybaczył? A to niby dlaczego?

PSALM 3
"2 Panie, jakże wielu jest tych, którzy mnie trapią,
jak wielu przeciw mnie powstaje!
3 Wielu jest tych, co mówią o mnie:
"Nie ma dla niego zbawienia w Bogu".

4 A jednak, Panie, Ty, jesteś dla mnie tarczą,
Tyś chwałą moją i Ty mi głowę podnosisz.
5 Wołam swym głosem do Pana,
On odpowiada ze świętej swojej góry.

6 Kładę się, zasypiam i znowu się budzę,
bo Pan mnie podtrzymuje.
7 Wcale się nie lękam tysięcy ludu,
choć przeciw mnie dokoła się ustawiają.

8 Powstań, o Panie!
Ocal mnie, mój Boże!
Bo uderzyłeś w szczękę wszystkich moich wrogów
i wyłamałeś zęby grzeszników.

9 Od Pana pochodzi zbawienie.
Błogosławieństwo Twoje nad narodem Twoim."

A tu komentarz o. Adama Szustaka OP do tego psalmu, myślę, że w sam raz dla Ciebie
http://188.165.20.161/langustanapalmie/PM.Ps.003.Psalm3.mp3
Szczególnie od miejsca 4:38 (w nagraniu) ze szczególną dedykacją dla Ciebie.

Proszę Cię, posłuchaj, daj sobie pomóc.

 Re: Boję się o zbawienie.
Autor: Zosia (---.tbcn.telia.com)
Data:   2015-02-05 00:13

Dziękuję bardzo Kochana :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: