Autor: raz tak,raz siak (---.17-3.cable.virginm.net)
Data: 2015-02-05 03:26
Małżeństwo to trudne przymierze. Jak Pani odczytuje swoje? Przypadek, czy przeznaczenie? Jest to zawsze przeznaczenie, ale uwaga - przeznaczenie SZCZEGÓLNE. To jedyny sakrament, którego szafarzem nie jest duchowny, a świeccy. Duchowny świeckim tylko asystuje. Do tanga trzeba dwojga, proszę Pani. Może się tak zdarzyć, że ludzie sobie przeznaczeni, nigdy się w tym sakramencie nie spotkają, z rożnych powodów. Bóg nie może nikogo ZMUSIĆ do małżeństwa z kimkolwiek, nawet jeśli w Jego pierwotnym planie te osoby sobie przeznaczył. Bóg jednak WIE o tym, że ci ludzie z jakiegoś powodu się nie spotkają w tym sakramencie, choć Jego plan był inny. Zawsze ma dla nas przygotowaną alternatywę. Proszę spojrzeć na pierwszych rodziców w Raju. Nie mogli tam pozostać? Mogli. Ale dokonali wyboru. Wolnego wyboru. I Bóg na ich wybór odpowiedział. Ja bym wolał, by ich wybór był inny, ale godzę się z ich wolną wolą, nie rozpaczam nad nią, tylko mierzę się ze swoim życiem po ICH grzechu. Na tym polega odczytywanie Bożej woli, że nie żyjemy teoretycznie, tylko naprawdę. Przygotowujemy się do spotkania tej jednej, jedynej osoby z którą mamy spędzić życie tutaj. W zależności od tego JAK się przygotujemy, jak wybierzemy, możemy mieć na Ziemi: niebo, czyściec, lub piekło. I dokładnie to ludzie mają. Ale to nigdy nie jest tak, że każdy z każdym ma to samo! Proszę się modlić, by Pani dzieci rozpoznały swoje POWOŁANIE. Niebo jest pełne łask niechcianych przez ludzi. Jeśli o łaskę małżeństwa chodzi, problem polega na tym, że ludzie do tej pory nie zrozumieli CZYM JEST MAŁŻEŃSTWO W PIERWOTNYM ZAMIARZE BOGA. Św. Jan Paweł II miał dobre intuicje, ale nawet on nie doprowadził ich do końca. Trzeba szukać, istotna jest droga. Większość NIE SZUKA. Nie szuka, więc nie znajduje, albo znajduje byle co i zadowala się byle czym. Bóg nam błogosławi na wszystkich naszych drogach, ale trzeba o błogosławieństwo prosić. Nawet jeśli dzieci dokonają złego wyboru, zawsze jest coś co da się naprawić. Ludzie są bardzo nieprzygotowani do tego sakramentu i do odnalezienia osoby, którą im Bóg przeznaczył. To nie do końca i nie zawsze jest ich wina. To także naznaczenie przez rodziców i tzw. okoliczności. Tzw. "świat" nie ułatwia wyboru.
|
|