Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2015-03-05 23:45
Po włosku:
"Sia lodato Gesu Cristo"
odpowiedź: "sempre sia lodato".
To pozdrowienie jest jednak mało używane. Zwykle mówi się, we Włoszech północnych i środkowych, pozdrawiając duchownych, wchodząc do klasztoru, do zakrystii i w podobnych sytuacjach "dzień dobry" ("dobry wieczór" itp.). Mieszkałam kiedyś we włoskim pensjonacie prowadzonym przez siostry zakonne i kwestia tych pozdrowień była dla mnie chyba pierwszą rzeczą językową, której się dowiadywałam przed wyjazdem do Italii i testowałam na miejscu. Poinstruowano mnie, że nawet jeśli spotkam papieża (wówczas Benedykta XVI), mam powiedzieć "buongiorno" (dzień dobry). Tak też - mówiąc "dzień dobry" - wita wiernych obecny Ojciec święty.
Nie wiem, jak jest na południu.
|
|