logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Czytelnik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-05-20 14:25

Dzień dobry,

mam problem ze sobą, ponieważ moja wiara się zachwiała, z tego powodu dostalem nerwicy, lęków, że Boga może nie być, że jesteśmy tylko przemijającym nic we wszechświecie. Kiedy się budzę myślę o tym non-stop. Wprawdzie nie odrzuciłem Boga, ale natrętne obawy w stylu "co jesli Go nie ma?" nie dają mi spokoju. Kiedyś miałem nerwicę natręctw, która objawiała się właśnie niechcianymi myślami i poradziłaem sobie z nią biorąc leki, tyle, że wtedy dotyczyły innego, błahego powodu a nie mojej życiowej wiary. Nie chcę teraz iść do lekarza, chcę przejść samemu przez to, bo zagłuszając się farmakologią pójdę na łatwiznę. Modle się ostatnio nawet kiedy wątpię o cud i uzdrowienie mnie. Czy powinienem, prosić Boga o cud? To by był dla mnie namacalny dowód - wyzdrowieć dzięki modlitwie.
Aha mój problem zaczął się od racjonalistów, którzy tłumaczą na naukowo wszelkie zjawiska nadprzyrodzone i obalają Boga :(

Czy ktoś miał podobnie? Czy mogę Was prosić o modlitwę za mnie?

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: EmGie (---.081015177.msitelekom.pl)
Data:   2015-05-20 15:42

>> Aha mój problem zaczął się od racjonalistów,
>> którzy tłumaczą na naukowo wszelkie zjawiska
>> nadprzyrodzone i obalają Boga :(

Na chwilę zostaw cuda. Spójrz dokoła. Na wspaniały świat. Na listek trzepocący na wietrze, na cudowne zwierzęta biegające po ziemi. Na pory roku. Na twoje ciało posklejane z bilionów atomów. To jest cud.
A zjawiska nadprzyrodzone, które tak rzadko dostrzegamy?. Skoro Wszechmocny tak cudownie stworzył świat, to cóż to dla niego jest dokonać tak maleńkiej zmiany w tym porządku wszechświata, który sam stworzył, i np. usunąć guz w mózgu.

Cały Wszechświat można opisać wzorami matematycznymi, zapewne pamiętasz z lekcji fizyki. Kiedyś pewien współczesny naukowiec zajmujący się Kosmosem, notabene ksiądz, zapytany czy Pan Bóg rozumie matematykę odpowiedział, że Bóg nie musi rozumieć matematyki gdyż.. ON jest matematyką.

Powiem ci po cichu, że ja od czasu do czasu, gdy mnie najdzie, dziękuję Dobremu Bogu za to, że mogę swoimi oczyma oglądać te wspaniałe rzeczy, które stworzył i przez to za każdym razem moje zdziwienie jest jeszcze większe. Spróbuj zrobić to samo.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Małgosia (---.um.warszawa.pl)
Data:   2015-05-20 16:15

Nie lekceważ swojej sytuacji zdrowotnej. Wydaje mi się że miesza się tu kilka problemów:
1. To reakcja Twojego organizmu na problemy. Twój organizm nie radząc sobie wpada w nerwice, z tego powodu nie ma to związku bezpośrednio z wiarą. Czysta biologia i psychologia, dlatego warto pójśc do dobrego specjalisty, bo może się pogłebiać i być gorzej. To w żadnym wypadku nie jest pójściem na łatwizne tylko leczeniem. "Cesarzowi co cesarskie, a bogu co Boskie" - do lekarza po diagnozę i leki dla fizis, a do kościoła po pomoc duchową.

2. Szatan wykorzystuje nasze słabości i tu operuje na twojej ułomności fizycznej i duchowej, żeby wpędzić Cię w chorobę, dlatego modlitwa o uzdrowienie i uwolnienie (skoro uważasz że to podzepty innych ludzi i ich teorie tak na Ciebie działają) - możesz poszukać w necie takich modlitw. W każdej diecezji są w jakimś kościele. Jeśli nie znajdziesz to odsyłam do Krakowa - http://krakow.mamre.pl/msze-o-uzdrowienie.html

3. Watpienie jest naturą człowieka i dopada nawet Świętych, ale tylko żyjąc w bliskości z Bogiem poprzez modlitwe i Msze zdołamy z tym żyć i dawać radę. Dlatego ważne jest coś z czym ja mam też szalony problem - konsekwencja i systematyczność w modlitwie. Nie przerywać modlitwy, trwać w niej wtedy kiedy trudno. Daje to siłę, która powoduje że wszelkie teorie umiemy przyjąć w świetle wiary. Dlaczego nie uznać tych naukowych wytłumaczeń? Cuda polegają na tym, że coś się dzieje w konkretnym czasie i okolicznościach, nie tylko na tym że jest niewytłumaczalne.

4. Bardzo dobrze, że modlisz się o cud. Tylko go nie przegap :-). Cudem są małe rzeczy nie tylko te spektakularne. Od 3 lat uczę się je dostrzegać. To że zdążysz na autobus, kiedy to jest takie ważne, że spotkasz właściwą osobę w danej chwili, że dasz radę coś przezwyciężyć... Módl się ale nie wystawiaj Pana Boga na próbę (to standard w ST :-)), bo On działa wtedy kiedy uzna, że naprawdę potrzebujesz i z pokorą dostrzeżesz...

Nie miałam nerwicy, ale zwątpiłam w Boga całkowicie. Szukam Go ciągle, ale w tym co małe ... i wiem że bez niego mnie też nie ma.
Z modlitwą

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-05-20 16:50

W życiu każdego człowieka są momenty, że coś zachwieje naszą wiarę z różnych powodów. Możesz się modlić o cud uzdrowienia z nerwicy. Ale Bóg nie musi Cię uzdrowić od razu, może to uczynić przez drugiego człowieka, np. psychologa. Możesz brać leki, ale chyba powinieneś znaleźć przyczynę, skąd biorą się Twoje lęki, nerwica i jak sobie z tym radzić. Nie słuchaj racjonalistów, którzy oddalają Cię od Boga, dzięki którym wątpisz w Jego istnienie. Pomódl się o łaskę wiary i doświadczenie Boga w swoim życiu.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: adam (149.254.180.---)
Data:   2015-05-20 19:44

Nie poradziłeś sobie biorąc leki, bo to choroby duszy. Jak można coś niematerialnego uleczyć czymś materialnym?
Najbardziej zaskakuje mnie wpis "to byłby namacalny dowód". Dowód czego?

Jan 20
24 Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus.
25 Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę».
26 [Vt-7,15] A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz [domu] i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!»
27 Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!»
28 Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!»
29 [JK] Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».

A co do modlitwy to każdy ma się modlić. Nie ma nikogo kto nie byłby zobowiązany do modlitwy.
Cytat z "Dzienniczka" św. Siostry Faustyny, nr 146:

Modlitwa. Dusza zbroi się przez modlitwę do walki wszelakiej. W jakimkolwiek dusza jest stanie, powinna się modlić. Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swą piękność; modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać. I nie ma duszy, która by nie była obowiązana do modlitwy, bo wszelka łaska spływa przez modlitwę.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: nieistotne (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2015-05-20 21:58

Cytat z Twojego posta:
"Modle się ostatnio nawet kiedy wątpię o cud i uzdrowienie mnie. Czy powinienem, prosić Boga o cud? To by był dla mnie namacalny dowód - wyzdrowieć dzięki modlitwie."
Wystawianie Pana Boga na próbę, nie jest dobrym pomysłem. Byli już tacy i się na tym przewieźli - zob. np. Lb 14, 22-25. A i Bóg wyraźnie sobie tego nie życzy - zob. Pwt 6, 14-16; Ps 95, 8-11. Poczytaj też Mdr 1, 1-6
Kolejny cytat:
"Aha mój problem zaczął się od racjonalistów, którzy tłumaczą na naukowo wszelkie zjawiska nadprzyrodzone i obalają Boga :("
I tu masz odpowiedź skąd wzięło się to wszystko w Twoim umyśle. Zamiast czytać racjonalistów przeczytaj np. encyklikę św. Jana Pawła II Fides et ratio (http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/fides_ratio_0.html) i wielu innych autorów, których także znajdziesz w internecie.
Poza tym modlitwa (również własna) Ci nie zaszkodzi. Pomodlę się w Twojej intencji.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Maciek (---.warszawa.vectranet.pl)
Data:   2015-05-20 21:58

Czy leczenie nerwicy natręctw jest pójściem na łatwiznę? Dlaczego niby ma być? Zaburzenie psychiczne jak każde inne, a takich spraw nie warto bagatelizować - mogą nieźle zepsuć komfort życia, co wiem z własnego doświadczenia.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Czytelnik (---.net.lovo.pl)
Data:   2015-05-21 10:36

Dziękuję za wsparcie. Pójście i leczenie nerwicy proszkami nic nie da, bo chodzi o moją wiarę, o to bym odrzuciła wątpliwości a niestety wychodzi na to, że niesamowicie mocna argumenty mają ateiści, co powoduje że bardzo wątpię. Wiem, że taka modlitwa o cud uzdrowienia to taki sprawdzan czy Bóg jest - doszło to do mnie po Waszych odpowiedziach. Nie chcę obrażać Boga, chcę poczuć Jego, bo teraz mi jest bardzo potrzebny. Kiedy siadają wszystkie moje przekonania jak mam się podnieść? Gdzie znależć Boga? Dlatego modle się nawet gdy wiara w to to 1% tego jak kiedyś wierzyłem (100%).
A co jeśli tak zostanie i generalnie wyjdzie, że stracę wiarę nie ze swojej woli? A tego nie chcę...

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Tionne (78.10.94.---)
Data:   2015-05-21 12:43

Uchwyc się tych słów, które wypowiedział Piotr do Jezusa:
Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?» Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga».
J 6, 67-69.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Iwona (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2015-05-21 18:22

Powinieneś jako dziecko Boże prosić Ojca o wszystko, bo On jest jedynym dawcą wszelkiego dobra.
Zostałam uzdrowiona na mszy o uzdrowienie z depresji, z bólu kolan, ale też z licznych chorób duchowych. Pan Jezus wszystkich kocha bez wyjątku i osobiście, na to umarł na krzyżu, byśmy mieli życie w obfitości, a w Jego ranach jest nasze uzdrowienie. Bóg jest Miłością i nie chce by Jego dzieci cierpiały, więc masz prosić Boga o wszystko, tak powiedział Pan Jezus, żeby prosić Ojca o wszystko
"Jezus powiedział do swoich uczniów: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą" (Mt 7, 7-11).

i żeby być natrętnym w tej modlitwie (przypowieść o natrętnym przyjacielu)

a, skoro straciłeś wiarę i nie masz sił, to najlepiej zrobisz jak zbierzesz kilka osób i pomodlicie się razem w jednej intencji
„Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 19-20)
we wspólnotach są ludzie, którzy modlą się wstawienniczo.

Pomódlcie się o wiarę dla Ciebie, o to byś spotkał Boga Żywego, by Bóg pokazał Ci się i zamieszkał w Tobie. W ten weekend będzie Pięćdziesiątnica czas w którym Pan Jezus wylewa Swego Ducha, Ducha Miłości
"Wyleję Ducha mego na wszelkie ciało" (Jl 3,1a)
"Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami." Rz 8, 26
Wczoraj na nabożeństwie słyszałam świadectwo kobiety, którą Pan Jezus uzdrowił z nerwicy natręctw, też nie chciała brać leków, które przepisywał jej psychiatra.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-05-21 19:02

Każdy w swoim życiu przeżywa wątpliwości w wierze, nie da się tego uniknąć. Też przeżywam wątpliwości, szczególnie dotyczące miłości Boga do mnie, sensu mojego życia. Wtedy się modlę. Jeśli nie chcesz stracić wiary, to nie słuchaj ateistów, ludzi, którzy wprowadzają mętlik w Twej głowie. Dlaczego ich słuchasz? Poczytaj "Dzienniczek św. s. Faustyny", tam Jezus jest obecny w Jej słowach.
Co do Twojej nerwicy, to pomóc Ci może psycholog, nie tylko leczenie jej lekami. To może nie zmieni Twojego spojrzenia na wiarę, ale może pomóc Ci zrozumieć siebie, swoje lęki, radzić sobie ze stresem i wątpliwościami.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Vanillia (---.play-internet.pl)
Data:   2015-05-21 19:18

Sugerowałabym niektórym odpowiadającym większą rozwagę w formułowaniu rad typu "nie idź do lekarza, tylko się pomódl". Wiara pomoże zawsze, ale choroby nie wyleczy (poza wypadkiem cudu). Chyba po to mamy od Pana Boga rozum i dzięki temu medycynę, żeby na początku radzić sobie środkami naturalnymi, a dopiero potem wypatrywać nadzwyczajnych Jego interwencji. On leczy najczęściej właśnie przez lekarzy i lekarstwa.
Czytelniku - nie wiadomo, czy Twoje obecne problemy to sprawa duchowa ("załamanie wiary"-jak to określasz) czy chorobowa. Jeżeli jest to kwestia choroby to nie ma znaczenia, czego myśli i obawy dotyczą. Mogą koncentrować się wokół - jak piszesz - "spraw błahych", wiary albo równie dobrze liczenia płytek chodnikowych. Nie znaczy to, że choroba jest cięższa, gdy objawy dotyczą religii albo, że wtedy jej nie ma. W schorzeniach psychiatrycznych sam objaw ma większe znaczenie niż jego forma (temat). Jeśli mogę Ci coś proponować: spróbuj skonsultować się z lekarzem. Jeśli te myśli wyciszą się po lekach - były oznaką choroby. Jeśli jest to problem duchowy - pigułki go nie rozwiążą. A w obu przypadkach możesz przecież jednocześnie szukać wsparcia duchowego, rozmawiać o swoich wątpliwościach, modlić się.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Tionne (78.9.156.---)
Data:   2015-05-23 19:35

'Duch przychodzi z pomocą naszej słabości'

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian.

Bracia:
Wiemy, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy oczekując przybrania za synów - odkupienia naszego ciała. W nadziei bowiem już jesteśmy zbawieni. Nadzieja zaś, której spełnienie już się ogląda, nie jest nadzieją, bo jak można się jeszcze spodziewać tego, co się już ogląda? Jeżeli jednak, nie oglądając, spodziewamy się czegoś, to z wytrwałością tego oczekujemy.
Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak jak trzeba, sam Duch przyczynia się żarnami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, wie, że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą.
Rz 8, 22-27

-------------------

"A co jeśli tak zostanie i generalnie wyjdzie, że stracę wiarę nie ze swojej woli? A tego nie chcę..."
Jeśli tego nie chcesz, to właśnie znaczy, że chcesz wierzyć. Czyli, że nawet jak ci się wydaje, że tracisz czy straciłaś wiarę, to jej nie straciłaś. Bo tego NIE CHCESZ. Tak jak w powyższym fragmencie z Biblii, mamy nadzieję zbawienia, i mamy z wytrwałością tego oczekiwać. Bo spełniona nadzieja, nie jest juz nadzieją.
Tak tez i z wiarą spełniona wiara nie będzie juz wiarą. Tylko spełnieniem tego w co wierzylismy. Dopóki CHCESZ wierzyć i trwać w wierze, to nie stracilas wiary. Pros Ducha Świętego o trwanie, wytrwalość i dary.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Czytelnik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-05-24 02:08

Piekne Tionne, dzieki :)
Aha po moich modlitwach, szczerych do bólu dzisiaj kilka spraw się wyjaśniło. Dostałem odpowiedzi na naukowe argumenty, które mi ciążyły, więc chyba jednak stał się cud :) Naprawdę, dziś choć jeszcze niepewnie ale czuję, że wyjdę z tego załamania. Cięzko mi uwierzyć ale jednak coś się dobrego wydarzyło.
Ahh ta moja dociekliwość, szukanie dowodów wprowadza taką niepewność nawet teraz, kiedy to człowiek mniej ciekawski powiedzłaby - CUD, nerwica ustepuje.
Głupia ja.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Sowa_Przemądrzała (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2015-05-24 17:58

Głupi i niegłupi. Wobec Boga każdy z nas to naiwniak ;)
A nie próbowałeś poszukać katolickiego psychologa? Można popytać w parafii, czy choćby księdza na spowiedzi, czy by kogoś nie polecił. Bo jeśli rzeczywiście męczy Cię nerwica, to dobrze byłoby leczyć duszę dwutorowo, czyli dokształcając się w teologii i poddając się terapii psychologa. Ale naprawdę mądrego dobrego psychologa. Albo dobrego, mądrego księdza.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: czytelnik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-05-25 23:04

Widzisz Sowa_Przemądrzała, u mnie konflikty pojawiają się na tle nauka vs religia, kreacjonizm vs ewolucje. Tu musiało by usiąść ze mną z 10 uczonych i tłumaczyć, itp.. To skomplikowane, widzę, że kilka moich postów zostało ocenzurowanych - może zawierały siejące zamęt niepewności... Bo wiedz - jedni, że ziemia ma 4mln lat, inni, że 10tys, jedni, że ewolucja, drudzy, że nic się nie zmienia. Tu dowody na starą ziemię, tam dowody, że jednak nie taka stara, bo są wykopaliska gdzie pień drzewa przechodzi przez warstwy skalne, które łacznie powinny mieć kilkaset tysiecy lat, więc nie jest możliwe takie stare drzewo... Jedni obalają cuda, inni przedstawiają dowody na autentyczność. Raz podważają istnienie Jezusa, potem, że jednak są dowody...
Niestety internet to źródło niepewności. Chciałam być mądra a stałam się głupia.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Czytelnik (---.net.lovo.pl)
Data:   2015-05-27 17:11

A jeszcze chciałam zapytać Was o leczenie nerwicy/depresji lekami. Przecież to zmienia nasze podejście do postrzegania świata, tzn. w nerwicy wycisza lęk a w depresji poprawia "sztucznie" nastrój. Czy się mylę i leki wyrównują zaburzone czynności mózgu? Swoją droga ja zawsze myślałam, że człowiek myśli duszą a nie mózgiem ale jak zaburzenia i choroby psychiczne są to chyba jedna to wszystko w mógu jest.
Kurcze, pierwszy raz mi się przytrafiło takie załamanie, czuję, że przechodzi dzięki modlitwie i powierzeniu się Bogu (w którego przez te "dowody racjonalne" wątpie) ale jak pomyślę o tym, że w cięższych przypdakach załamania bierze się leki to nachodzi mnie pytanie - gdzie jest moja duchowość?

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2015-05-28 20:46

Najlepiej ktoregos lekarza zapytaj, jak dzialają leki. Duch a mózg to dwie odrebne sprawy. Choc mogą wzajemnie na siebie wplywać. np. dobre/złe mysli wplywają na stan ducha. (nieczyste mysli - grzech, ktory rujnuje ducha)

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: B. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-05-29 00:18

"problem zaczął się od racjonalistów, którzy tłumaczą na naukowo wszelkie zjawiska nadprzyrodzone i obalają Boga :("
"Racjonaliści" wcale nie obalają Boga.
O mitach (i oszustwach) twórców teorii ewolucji możesz przeczytać np. tu:
http://www.rodzinapolska.pl/dok.php?art=aktualnosci/archiwum/2006/730_1.htm
M.in. aby utrzymać dotacje, naukowcy wykazywali się wobec zleceniodawców nieprawdziwymi wynikami badań, co czynili m.in. fałszując dowody materialne.

Jeden z największych uczonych wszechczasów, który "zatrzymał słońce, a poruszył ziemię" (polski Mikołaj Kopernik) był księdzem.

Na "materialiźmie dialektycznym" (w skrócie "Boga nie ma", materia sama się zorganizowała...) i na teorii ewolucji opierał się komunizm, który miał trzy "podwaliny" - Marksa, Engelsa i Lenina (skutkiem było m.in. ludobójstwo liczone w milionach ofiar).
W komunizmie walka z religią była podstawą. Pisał o tym sam Lenin. Zacytuję Ci jego taktykę wobec religii:
„swój światopogląd opiera socjaldemokracja na socjalizmie naukowym, tj. na marksizmie. Podstawą filozoficzną marksizmu (...) jest materializm dialektyczny, (...) zdecydowanie wrogi(...) wszelkiej religii. (...) Religia - to opium ludu - to powiedzenie Marksa (...) Równocześnie jednak Engels niejednokrotnie potępiał ludzi, którzy (...) usiłowali włączyć do programu partii robotniczej otwarte zadeklarowanie ateizmu w sensie wypowiedzenia wojny religii. (...) Ocenia jako nonsens ich hałaśliwe proklamowanie wojny z religią, oświadczając, że tego rodzaju wypowiedzenie wojny stanowi najlepszy sposób, by ożywić zainteresowanie religią i utrudnić rzeczywiste obumieranie religii.(...) taktyka marksizmu jest głęboko konsekwentna i przemyślana (...) Marksizm to materializm (jest on tak samo nieubłaganie wrogi religii, jak materializm encyklopedystów XVIII wieku lub materializm Feuerbacha (...) Powinniśmy walczyć z religią. Jest to abecadło całego materializmu, a więc również marksizmu. Ale marksizm nie jest materializmem, który zatrzymał się na abecadle. Mówi on: NALEŻY UMIEĆ WALCZYĆ Z RELIGIĄ” [Włodzimierz Lenin: O partii. Książka i Wiedza, 1983]

Te ideologie na których opierał się komunizm (ateizm, materializm) skutkowały u wielu ludzi podobnie jak u Ciebie... Końcem eksperymentu komunistycznego (ateistycznego), klęską tej filozofii były puste półki, na których stał tylko ocet (czy widzisz to w wyobraźni?), a także kartki na cukier, mięso, cukierki, wątróbka na receptę (sic!), kartki na mąkę, na buty, papierosy, na alkohol (?!), itd., itd. To było w latach 80-tych XX wieku, a więc "dopiero co". Pamiętne kolejki społeczne po meble (nocami się stało!), po lodówkę...
"Racjonalny" rzekomo Komunizm był przedstawiany jako "światopogląd naukowy". Upadł, skompromitował się, zaowocował hekatombą (zagładą) milionów ludzi.

Może pomogą Ci wypowiedzi największych ludzi nauki na temat Boga (z książki "Uczeni o Bogu")... Na przykład Franciszek BACON: "Powierzchowne zajęcie się filozofią może prowadzić do niewiary, lecz głębsze badanie musi przyprowadzić do religii. Czyli trochę nauki odwodzi od Boga, więcej zaś do Niego z powrotem sprowadza". Podobnie powiedział L. PASTEUR (genialny biolog i dobroczyńca ludzkości): "Trochę wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem"

A. EINSTEIN (jest jednym z największych fizyków wszystkich czasów. Genialny twórca teorii względności): "Wierzę w Boga i mogę z całą sumiennością stwierdzić, że nigdy w całym mym życiu nie uznawałem filozofii ateistycznej. Moja religia jest pokornym uwielbieniem nieskończonej, duchowej Istoty wyższej natury".

Błażej PASCAL(jeden z największych geniuszy filozoficznych na świecie):
"Chciałbym was skłonić do szukania Boga...
Bóg Jezusa Chrystusa
Pewność, Pewność, Radość. Pokój.
Znajduje się Go tylko na drodze wskazanej przez Ewangelię"

GALILEUSZ:
"Tylko mania wielkości może nasz niesłychanie słaby umysł czynić sędzią dzieł Bożych i wszystko we wszechświecie, co nie służy naszemu pożytkowi, uważać za próżne i zbędne"

Fr.DESAUER (wybitny biofizyk):
"Boże wszechmogący..
Wyznajemy dziś przed Tobą, że dotarliśmy do granic ludzkich możliwości i ludzkiego poznania. I oto stajemy pokorniejsi wobec pytań o sens życia, zaczynając od nowa zmagania o poznanie Ciebie - odwieczna i święta tajemnico ziemi, nieba i ludzkiego serca"

Izaak NEWTON:
"To cudowne ułożenie słońca, planet i komet może być tylko dziełem Istoty wszechmocnej i rozumnej. /.../ Ta Istota nieskończona rządzi wszystkim... Bóg jest Istotą najwyższą wieczną, nieskończoną"

M. FARADAY (wielki fizyk):
"Zdziwiło was panowie, żeście usłyszeli z moich ust słowo Bóg, lecz zapewniam was, że pojęcie Boga i cześć jaką mam dla Niego opieram na podstawach pewnych jak prawdy z dziedziny fizyki"

Jan Grzegorz MENDEL (twórca współczesnej genetyki):
"Daj mi poznać swoje drogi, o Panie, i okaż mi ścieżkę swoją, prowadź mnie drogą swej prawdy i ucz mnie,
bo jesteś Bogiem mojego ocalenia i Ciebie codziennie wypatruję"
(tymi słowami modlił się codziennie)

CAUCHY (jeden z największych geniuszów matematycznych, jakich wydała ludzkość):
"Jestem chrześcijaninem i wierzę tak, jak wierzyli wielcy astronomowie, wszyscy wielcy fizycy, wszyscy wielcy matematycy wieków ubiegłych. Jestem też katolikiem, jak większość wielkich uczonych, a gdyby mnie zapytano o przyczynę tego, to ujawniłbym ją chętnie. Przekonano by się wówczas, że moja wiara wypływa z badań głęboko sięgających"

Sir A. EDINGTON (twórca teorii budowy gwiazd):
"Choć nauka odsłoni w przyszłości jeszcze niejedną tajemnicę w przyrodzie, to jednak nigdy nie zgłębi całkowicie wewnętrznej struktury wszechświata. Nowa fizyka nie oddala nas od Boga, lecz przeciwnie, prowadzi nas do Niego"

Zajrzyj na stronę http://wiara.us/naukowcy_o_bogu_stw%C3%B3rcy

Bóg jest, i to niesłychanie Mądry i kochający, taktowny, nienarzucający się, ratujący, etc.
Pozdrawiam.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Ј (---.lightspeed.austtx.sbcglobal.net)
Data:   2015-05-29 00:45

"u mnie konflikty pojawiają się na tle nauka vs religia, kreacjonizm vs ewolucje. Tu musiało by usiąść ze mną z 10 uczonych i tłumaczyć, itp."

A może wystarczy inaczej spojrzeć na te konflikty? Może są nieprawdziwe?
Przeczytaj: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/praca_nad_wiara/stworzenie.html

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: krzysztof (---.centertel.pl)
Data:   2015-05-31 13:19

Witaj,
Jesli pomoge to naucz czym jest Wiara. Mam 27 lat nawrocilem sie przez praktyki demoniczne (po przedsionek piekla) w tym samym czasie podróżując duszą w tym swiecie demonow cierpialem okropnie krzyczac Jezu ratuj!!! Jaka ulga, a powracając do ciała rzucało i wykrecało (jak nigdy w życiu) nawet nie miałem siły krzyknać raz jeszcze ale dzieki Panu nie zwariowałem. To był demon (stracenia zmysłów i samobójstwa na lewitacji) ktory walczyl by pozostać w ciele tzw. opetanie. Wielu mialo tak samo można poczytać identyczne relacje. Widzieć piekło i ten ból przeraźliwy i taką wielką pustkę gdy jest się daleko od Boga.
Przeszło w mig zakłopotanie i krawędź dobra i zła po modlitwie o uwolnienie na drugi dzień. Bez Boga ani do proga i na szczęście przeszły te wodzenia duszy do demonów. Cierpienie tu jest chwilą Bóg wie co nam trzeba.
Jezus Chrystus jest Wielki i zawsze pomoże, zaręczam się na wszystko co mam że istnieje piekło i niebo. Niech Pan Jezus zwróci Twarz ku tobie i uczyni cie zdrowym, życzę Ci z całego serca.

 Re: Zalamanie wiary. Czy modlic sie o uzdrowienie?
Autor: Ewa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-05-26 00:16

Trafiłam na tę wiadomość ponieważ szukałam czegos na temat nerwicy natręctw, która męczy mojego syna. Rozumiem twoje cierpienie (kiedyś miałam identyczne) ale chcę cie zapewnic, że Bóg jest. Doznałam cudu, którego ty oczekujesz. Pragniesz namacalnego dowodu na Jego istnienie. Doświadczyłam tego i dziękuję Bogu, że mogę o Nim mówić innym, aby w niego uwierzyli. Zapewniam cię, że Bóg jest ponieważ mi się objawił. Widziałam Jezusa i chciałabym powiedzieć wszystkim ludziom, że On istnieje i nie mamy się o nic martwić. Bo skoro On istnieje to wszystko nabiera sensu nasze życie, nasze istnienie. To cudowne uczucie. Nie jesteśmy tylko czymś przemijającym. Jest tak jak Jezus do nas mówi w kościele, kazde słowo jest prawdą.
Boże niech wszyscy ludzie doświadczą Twojej prawdy. Jak smutno tym, którzy w Ciebie nie wierzą. Tak bardzo pragniesz Boga (tak jak ja kiedyś) wierzę, że otrzymasz znak na Jego istnienie.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: