Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2015-05-22 00:30
A czego się boisz? Że Pan Bóg czegoś nie zrozumie? Albo że jak czegoś nie ujmiesz w temacie, to tego nie dostaniesz i modlitwa pójdzie na marne? Nie znam tej nowenny, ale czy Maryja ogranicza ilość słów w podawanej prośbie? Czy może kochasz pięciu chłopaków i dlatego tak ważne jest podanie, o którego chłopaka konkretnie chodzi w tej dzisiejszej modlitwie, żeby Bogu się nie pomyliło?
No dobrze, rozumiem. Mówi się, że jedna nowenna powinna dotyczyć jednego problemu. O to chodzi? Ale jak my możemy pomóc, skoro nie wiemy jakie masz problemy? Wybierz to, co jest dla Ciebie najważniejsze w tej miłości. Wiele spraw da się ująć w jednym zdaniu. Przecież jak będzie więcej słów, to modlitwa nie będzie odrzucona. Po prostu nie wszystkie prośby Bóg spełnia, nie wiemy dlaczego, ale tak już jest. Czy powiesz jedną rzecz, czy więcej, nie masz gwarancji spełnienia, bo Bóg patrzy na to szerzej, z perspektywy nie tylko tego co było, co jest, ale i tego, co będzie. Jeśli będzie więcej przedstawionych spraw, to najwyżej nie będziesz umiała określić, czy Bóg (Maryja) wysłuchał Cię, czy nie, bo jedno się stało, a inne nie. Ale czy to coś zmienia?
Skoro masz wiele problemów i to w jednym temacie, dlaczego stwarzasz sobie problemy dodatkowe? To, jak ujmiesz prośbę, nie ma żadnego znaczenia. Ważne jest Twoje otwarcie na Boga, Twoje poświęcenie, czystość Twojego serca, pragnienie dobra. Nieumiejętność sformułowania myśli nie ma dla Boga żadnego znaczenia. Jest to ważne w modlitwie publicznej, bo ludzie obok muszą wiedzieć o co chodzi, skoro mamy się modlić wspólnie. Kiedy proszę o modlitwę żyjącego człowieka, to muszę jasno wyartykułować o co chodzi, bo komuś będzie łatwiej się modlić. Ale przecież i tutaj zdarza się, że prosimy: "pomódl się za mnie w pewnej ważnej dla mnie sprawie" - i to wystarcza. Musi wystarczyć. A przed Bogiem nie wystarczy?
A może po prostu problem jest w Tobie? Może to Ty sama nie wiesz co dla Ciebie jest najważniejsze? Może za dużo chcesz i dlatego masz mętlik, bo sama nie jesteś w stanie zapamiętać tych wszystkich próśb?
W nowennach, które proponują tylko jedną intencję, czasem to właśnie jest ważne. Żeby uporządkować siebie samego. Żeby nie tyle wypowiedzieć jedno logiczne zdanie-temat, ile odnaleźć w sobie to, co w tej chwili jest dla mnie najważniejsze. Jeśli z tym właśnie masz problem, z chaosem pragnień w sobie, to faktycznie, powinnaś przed nowenną poświęcić czas na odszukanie w sobie swoich największych pragnień. Bo jak Bóg może wysłuchać człowieka, który sam nie wie o co mu chodzi? A właściwie powinnam napisać inaczej: skąd będziesz wiedziała, czy Bóg Cię wysłuchał, skoro nie umiesz ująć w słowa to, o co prosisz?
Bo Pan Bóg sobie z tym poradzi. To człowiek czasem nie umie sobie poradzić z tym, co Pan Bóg daje.
Jeśli więc to Ty nie umiesz "zapisać" w jednym zdaniu swoje prośby, to próbuj do skutku. Jeśli natomiast umiesz je uporządkować, nazwać, a problemem jest jedynie ich nadmiar, to nie ma żadnego znaczenia jak to przed Bogiem wypowiesz. Bogu możesz przedstawić obraz, a nie tylko słowa. Możesz nawet swą prośbę nazwać jako "TO". Jeśli Ty będziesz naprawdę wiedziała o co Ci chodzi, to i Bóg będzie doskonale to samo wiedział. Intencja jest potrzebna Tobie.
|
|