Autor: Łukasz (---.warszawa.vectranet.pl)
Data: 2015-05-27 00:25
O proszę, jakbym czytał samego siebie :)
Również jestem dosyć świeżo po nawróceniu (pół roku temu) i od czasu do czasu przeżywam dokładnie takie chwile jak Twoje. Jestem starszy od Ciebie (30 lat), nie mam dziewczyny, mam długi, nie mogę ćwiczyć na razie żadnych sportów, bo mam uszkodzone stawy, zdarza się ból fizyczny, mój ojciec jest antyklerykałem, czasem doskwiera mi moja dawna znajoma nerwica natręctw, jestem skrupulantem, łysieję. To chyba tak w skrócie ;]
Zauważyłem jedną rzecz. W momencie, gdy zaczynam się koncentrować tylko na swoich niespełnionych pragnieniach, to wtedy pojawia się dokładnie to, co już dobrze znasz - frustracja. Jest ona destrukcyjna, wewnętrznie i zewnętrznie. Wprowadza złość, niepokój, niezadowolenie, konflikty, zgorzknienie, brak nadziei, poczucie jałowości i przegranego życia.
Zauważyłem też drugą rzecz. W momencie, gdy zaczynam się koncentrować na Bogu, Jemu staram się zaufać, Jemu oddawać siebie samego i wszystko co ze mną związane, moje marzenia i pragnienia, dziękować mu za to co mam, to wtedy pojawia się spokój, nadzieja, wyciszenie, wdzięczność, radość z drobnych rzeczy, które są wokół mnie, pozytywna energia.
Po przeczytaniu Twojej historii, widzę, że mamy wiele punktów wspólnych. Chciałbym Ci napisać rzeczy, które mi pomagają i mogą Tobie również pomóc.
- RELACJA Z BOGIEM
Koncentracja na Bogu, a nie na tym, czego nie mam - oddawanie Jemu w opiekę siebie samego i wszystkich swoich pragnień. Oddawanie Jemu tego co radosne i bolesne. Wszystkiego.
Świadomość swojego obrazu lub obrazów Boga - napisz proszę, czy chcesz, abym rozwinął ten temat, bo jest dosyć obszerny. Mocno związane z relacją z ojcem.
Słuchanie Boga - np. Pismo Św., wydarzenia w moim życiu, opinie osób głęboko wierzących, medytacje chrześcijańskie...
- WDZIĘCZNOŚĆ
Dziękowanie za to co się ma. Nawet samotny czas kawalerski ma wiele plusów :) Uwierz mi, znajdziesz je.
- RELACJA Z OJCEM i rany z tym związane:
Zrozumienie swojego ojca, dlaczego się tak zachowuje; prośba do Boga, aby pomógł Ci przebaczać ojcu, mieć cierpliwość do niego; szczera rozmowa o swoich uczuciach, przyglądanie się swoim uczuciom; mówienie jak Ty się czujesz; może być potrzebna współpraca z psychologiem (bardzo polecam, świetna sprawa do poznawania samego siebie)
- MĘSKOŚĆ:
Praca nad własnym charakterem - m.in. cierpliwość, odwaga, odpowiedzialność za samego siebie, odpowiedzialność za innych, wytrwałość, opanowanie, ambicja, nieustępliwość, niepoddawanie się, wiara w siebie, zdecydowanie, podejmowanie trudności, męstwo
Poznawanie samego siebie, zrozumienie jaki jestem, jak się zachowuję, jaką mam osobowość, jak przeżywam uczucia, jakie są moje głębokie pragnienia, jakie mam marzenia; akceptacja samego siebie
Biografie wierzących osób jako źródło inspiracji: św. Ignacy Loyola, św. Bonifacy z Tarsu (patron kawalerów i nawróconych), św. Franciszek Ksawery, Bear Grylls (jego autobiografię koniecznie przeczytaj, w sam raz dla Ciebie!), Rich Froning, Chris Lowney
Duchowość ignacjańska i podejście jezuitów - nastawienie na działanie, poznawanie samego siebie, szukanie Boga we wszystkim, rekolekcje i medytacje jako sposób na usłyszenie Boga, cierpliwość i wyciszenie. http://www.rekolekcje-jezuici.pl/
Wspólnota dla mężczyzn - np. przymierzewojownikow.pl albo po prostu męskie przyjaźnie (weź proszę pod uwagę, jacy ludzie są wokół Ciebie)
Podróże, wyprawy, pasje...
- KOBIETY:
Msze św. dla singli: http://www.dla-samotnych.pl/
Portale: przeznaczeni.pl, zapisanisobie.pl
Imprezy dla chrześcijańskich singli (chrzescijanscysingle.pl, jeśli Warszawa jest ok)
Poza tym kobiety można poznawać we wspólnotach, na pielgrzymkach, rekolekcjach.
- PRACA:
Zastanów się nad tym, co lubisz robić, przy jakich zadaniach czułeś satysfakcję.
Jakie talenty dał Ci Bóg i co z nimi zrobisz? W czym jesteś dobry?
Aktywne szukanie pracy - bombardowanie CVkami mailowo, roznoszenie CVek osobiście po firmach, pytanie znajomych, rejestracja na portalach z profilami zawodowymi
A teraz chłopaku mam nadzieję, że weźmiesz coś dla siebie z tego co powyżej napisałem. Widzisz, miałem oglądać serial, a tymczasem napociłem się z powyższym i jeszcze się nie wyśpię, haha ;) Tak więc mam nadzieję, że docenisz, to co ludziska tutaj piszą i daj znać, co Ty o tym sądzisz, jakie refleksje się pojawiły u Ciebie. Ale tak czułem, że chciałbym Ci pomóc, czy podzielić się z tym, co doświadczyłem. Jakoś się odwdzięczyć Bogu, bo zdarza się, że On mnie zaskakuje i zaczynam dostrzegać Jego prowadzenie w życiu. Bolesne doświadczenia nabierają sensu i zaczynam rozumieć, czemu się stały.
"Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane" Mt 6, 33
"Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamiaru." Rz 8, 28
"Tak Bogu ufaj, jakby całe powodzenie spraw zależało tylko od Boga, a nie od ciebie; tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakbyś ty sam miał to wszystko zdziałać, a Bóg nic zgoła" św. Ignacy Loyola
"Do Twego portu wpłynąć może i wiara i strach, ale tylko wierze pozwól, by rzuciła kotwicę" Bear Grylls
Pozdrawiam i z Bogiem,
Łukasz
|
|