Autor: Maciej (---.elpos.net)
Data: 2015-06-30 02:52
"Im bardziej się skupiałam tym ciepło było coraz cieplejsze. Niestety coraz bardziej popadałam w grzech i teraz ciepło zniknęło. Nie potrafię już rozmawiać z Bogiem".
1.
Za pomocą jakiejś przyczyny, może pocieszać duszę zarówno anioł dobry, jak zły, ale dla przeciwnych celów: anioł dobry - dla postępu duszy, ażeby wzrastała i postępowała z dobrego ku lepszemu; anioł zły dla czegoś przeciwnego, mianowicie żeby ją pociągnąć do swoich przewrotnych zamiarów i złości.
[św. Ignacy Loyola, Reguła 331]
2.
Naśladować łaski nadprzyrodzone jest rzeczą trudniejszą, a przecież i tego szatan próbuje. Niewiele jest łask nadzwyczajnych, które by nie miały swego falsyfikatu. Ich zewnętrzne dostrzegalne skutki - jakie szatan spostrzec może - stara się zręcznie naśladować. Nawet jeśli fałszerstwo zostanie szybko ujawnione, oszustwo pozostawia jednak pewien niepokój u tego, kto padł jego ofiarą. Szatan nie traci wówczas sposobności, by ten niepokój gwałtownie powiększyć, a w ten sposób je jakoś zdyskredytować i wywołać lęk przed wszystkimi cudownymi objawami tego rodzaju łask
Jeśli fałszerstwo nie zostanie ujawnione, może ono popchnąć duszę do błędów poważnych, o wielkiej doniosłości dla niej samej i otoczenia. Szatan wyzwala stopniowo duszę spod działania Bożego, aż do tej chwili, gdy pozbawiona dóbr duchowych, jakie w niej jaśniały wielkim blaskiem, popada powoli w zniechęcenie, które szatan następnie usiłuje powiększyć, by duszę pogrążyć w rozpaczy.
[Maria Eugeniusz od Dzieciątka Jezus ocd]
3.
Ażeby zapewnić swoim ułudom wszelkie szanse powodzenia, wykorzystuje on dążność duszy i jej pragnienia, nadając złu pozory dobra duchowego szczególnie upragnionego przez dusze. I rzeczywiście, ślepa dążność i radość z dopełnionego pragnienia przesłaniają wszelką kontrolę rozumu. W ten sposób szatan wywołuje pociechy duchowe, które nasycają duchowe obżarstwo duszy, wywołując w niej przerosty w ćwiczeniach pobożności i umartwieniach, albo przynajmniej sprawią, że będzie tak ciężko odczuwać oschłości, jakie potem nastąpią, że łatwo się może zniechęcić.
[Maria Eugeniusz od Dzieciątka Jezus ocd]
|
|