Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2015-07-05 00:04
"odbyłam spowiedź z całego życia, a przynajmniej starałam się powiedzieć wszystko co wtedy pamiętałam i co mi przychodziło do głowy co zrobiłam źle."
Powiedziałaś wtedy wszystko, o czym w tamtej chwili pamiętałaś. Czyli w momencie tamtej spowiedzi byłaś "na czysto". Podczas każdej spowiedzi możemy zapomnieć o grzechu, nawet o grzechu ciężkim, tym bardziej, jeśli jest to spowiedź generalna i grzechów jest dużo więcej. Ale zapomnienie nigdy nie jest grzechem ciężkim. A Ty przecież nawet nie pamiętasz, czy wtedy to powiedziałaś. A może powiedziałaś? Ale nawet jeśli nie, to jeśli tego nie zataiłaś świadomie, tylko przeoczyłaś, to wszystko było w porządku. Spowiedź jest wtedy dobra i nie ma możliwości popełnienia świętokradztwa, jeśli nie było kolejnego ciężkiego grzechu przed komunią.
Owszem, niegodne przyjęcie bierzmowania jest grzechem i powinnaś się z tego wyspowiadać. Ale jeśli po raz kolejny zapomnisz, to dalej nic się nie dzieje. Spowiedź (a w konsekwencji i komunia) świętokradzka musi być skutkiem złej woli, świadomego zatajenia. Zapomniany grzech ciężki trzeba powiedzieć przy najbliższej spowiedzi, ale wcześniej spokojnie można chodzić do komunii. Być może ten grzech już wypowiedziałaś i został Ci odpuszczony, ale skoro Cię to męczy, to nic się nie stanie, jak powiesz po raz drugi. Skoro sumienie potrzebuje uspokojenia, to powiedz. Ale wyraźnie powiedz, że chyba zapomniałaś o tym przy spowiedzi generalnej. Że zapomniałaś, a nie zataiłaś.
I naprawdę możesz się cieszyć, że wyszłaś na prostą. Dziękuj Bogu, że Ci wybaczył i dalej kocha.
|
|