Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2015-07-06 22:56
Teksty biblijne zawsze są najlepsze, a jest ich wiele.
Dn 3,51-90 - modlitwa trzech młodzieńców w piecu ognistym
Łk 2 - Kantyk Symeona
Wiele psalmów, np. 8, 9, 24, 30, 63, 95, 97, 98, 99, 100, 104, 145, 148, 149, 150 i wiele innych, z czasem będziesz miał swoje ulubione.
Można też śpiewać pieśni wielbiące Boga, np. Ciebie Boga wysławiamy.
A o co Ci chodzi z modlitwą Maryi? Łk 1,46-55 "Czy raczej przeciętnemu człowiekowi nie wypada sięgać po tę modlitwę?"
Czy chodzi Ci o takie słowa jak:
- Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,
- gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny?
Bo przy innych słowach chyba nie powinieneś mieć wątpliwości. Drugie zdanie jak najbardziej dotyczy każdego, bo kiedy kochamy Boga, to widzimy ogrom pięknych i dobrych rzeczy, które od Niego otrzymaliśmy. To naprawdę nie jest równoznaczne z uważaniem siebie za doskonałego, bogatego w nieprzeciętne dary, tylko chodzi o wdzięczność, o umiejętność zauważenia wszystkich darów i dziękowaniu.
Jeżeli natomiast zbyt mocno w całym tekście zwracasz uwagę na pierwsze zdanie ("błogosławić mnie będą"), to raczej nie zaproponuję zrezygnowanie z tej modlitwy, tylko przemyślenie swoich reakcji. Bo lęk przed tymi słowami może świadczyć o nieuporządkowanych uczuciach w dziedzinie pychy. Czasem jest tak, że na początku drogi ku Bogu - wtedy, kiedy po raz pierwszy odczuwamy miłość do Boga, kiedy fruwamy z radości - wydaje nam się, że jeszcze tydzień i już wyrośnie nam aureolka ;))) Ale wystarczy zrobić lepszy rachunek sumienia, to przejdzie :))) A poważnie: mamy prawo w tym okresie cieszyć się z tego, że tak wiele dobrego z sobą udało nam się zrobić, bo to jest najbardziej efektywny czas (naprawdę wiele robimy), potem najważniejsza będzie wierność temu, co w tym okresie zrobiliśmy. Pewnego rodzaju duma z własnych postępów nie musi być grzeszna, ona dodaje sił do dalszej pracy. Trzeba się umieć cieszyć w tym okresie. Gdyby jednak to zdanie za bardzo nam przeszkadzało, to innych modlitw jest tak wiele, że można z tej zrezygnować na jakiś czas. Przyjdzie czas, kiedy przy tym zdaniu można odczuwać jedynie wstyd, ale to wcale nie znaczy, że to jest lepsze. Przy modlitwach wielbiących raczej należy w ogóle na siebie nie zwracać uwagi (ani na naszą wielkość, ani na naszą małość), bo Boga wielbimy, a nie siebie.
Chyba że chodzi Ci nie o jakieś zdanie, tylko w ogóle o całą modlitwę, która jest "własnością" Maryi. Przeciętny człowiek tym bardziej ma prawo korzystania z tych słów. Człowiek nieprzeciętny (święty) potrafi się modlić samą swoją obecnością przed Bogiem i całe jego życie jest wielbieniem Boga, nie potrzebuje słów. To właśnie nam, przeciętnym ludziom, najbardziej te słowa są potrzebne i po to zostały w Biblii zapisane, żeby z nich korzystać. Mamy prawo w chwili bólu powtarzać za Jezusem: "oddal ode mnie ten kielich", albo "Boże mój, czemuś mnie opuścił?", to dlaczego nie moglibyśmy w chwili radości wielbić Boga słowami Maryi? To Biblia uczy nas miłości do Boga i modlitwy.
|
|
