logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Wiara tak bardzo potrzebna.
Autor: A. (23 l.) (---.raciborz.vectranet.pl)
Data:   2015-08-31 19:24

Witam.
Od małego byłam wychowywana w wierze katolickiej. Nigdy jednak sie nad tym głębiej nie zastanawiałam. Chodziłam do kosciola z przymusu?, dla przyjemności rodziców. Odkąd poszłam na studia to całkowicie odsunęłam sie od Pana Boga. Jednak ostatnimi czasy jest mi ciężko na sercu, coraz częściej myślę na temat wiary, o istnieniu życia pozagrobowego. Szukam naukowych dowodów. Im więcej drażę, tym mam większy mętlik w głowie. Serce moje marzy o tym, żeby Bóg istniał, a umysł podpowiada co innego. Coraz częściej czuje potrzebę udania sie do spowiedzi, ale boje się. Chciałbym porozmawiać z księdzem i wyrzucic to z siebie. Powiedzieć tak dokładnie jak jest. Nie wiem, czy nawet mam szanse na uzyskanie rozgrzeszenia, bo co ja mam powiedzieć: Nie wiem czy wierze, ale bardzo chciałabym. Zresztą czuje ogromny niesmak co do spowiedzi przed księdzem
[pytania i odpowiedzi na ten temat od 1999 roku są np. tutaj. moderator]
Wiem, że pojawią się tutaj zaraz głosy oburzenia, że jestem bezczelna i niegodna wiary w Boga. Ja po prostu miotam się w kółko i nie wiem jak dalej żyć w zgodzie ze sobą i z Panem Bogiem.

 Re: Wiara tak bardzo potrzebna.
Autor: mm (---.warszawa.vectranet.pl)
Data:   2015-08-31 21:43

Wiara, która nie wątpi, jest martwa.
"Sposobem życia, walki, walki o życie i życia z walki, z wiary, jest wątpienie [...]. Wiara, która nie wątpi, jest wiarą martwą". Mocne są słowa starego Miguela de Unamuno, jednego z prekursorów chrześci­jańskiego egzystencjalizmu i personalizmu. Mówi on, że życie jest walką i że wiara jest walką, że życie z wiary też jest walką.

Wątpliwości wiary nie są grzechem, nie dręcz się tak - na spowiedź jeszcze przyjdzie czas. Może najpierw udaj się na zakrystię porozmawiać na spokojnie z którymś księdzem? Jeżeli mieszkasz w dużym mieście polecam wizytę u zakonników (Paulini, Dominikanie, Jezuici), ale i wizyta w parafialnej zakrystii powinna pomóc...

 Re: Wiara tak bardzo potrzebna.
Autor: Ј (---.lightspeed.austtx.sbcglobal.net)
Data:   2015-09-01 00:30

"Serce moje marzy o tym, żeby Bóg istniał, a umysł podpowiada co innego".

Pierwsza część tego zdania, jest właśnie jednym z dowodów na Jego istnienie. :) Mimo że naczytałaś się - jak przypuszczam - głupot, w których prawdziwość uwierzyłaś, Bóg robi swoje. :)
Słyszałaś o Katechizmie Kościoła Katolickiego (klik)? Sięgnij po niego. Chcesz naukowo, no to się przedzieraj. ;) Nie pomiń lektur, do których kierują odnośniki. A już teraz przeczytaj, jak pięknie się zaczyna i jak współgra z tym, co napisałaś.

"27 Pragnienie Boga jest wpisane w serce człowieka, ponieważ został on stworzony przez Boga i dla Boga. Bóg nie przestaje przyciągać człowieka do siebie i tylko w Bogu człowiek znajdzie prawdę i szczęście, których nieustannie szuka:
Szczególny charakter godności ludzkiej polega na powołaniu człowieka do łączności z Bogiem. Człowiek jest zaproszony do rozmowy z Bogiem już od chwili narodzin: istnieje on bowiem tylko dlatego, że stworzony przez Boga z miłości jest zawsze z miłości zachowywany, i nie żyje w pełnej zgodności z prawdą, jeżeli w sposób wolny nie uzna tej miłości i nie odda się Stworzycielowi".


"Szukam naukowych dowodów".
Na forum nie brakuje wątków poruszających ten temat, np.: klik.


"co ja mam powiedzieć [na spowiedzi]: Nie wiem czy wierze, ale bardzo chciałabym".
To, co napisałaś, raczej nadaje się na rozmowę z kapłanem poza konfesjonałem. Podczas spowiedzi wyznajemy grzechy. Niezawinione wątpliwości w wierze grzechem nie są. Ale utrata wiary może być też zawiniona, np. przez różnorakie zaniedbania. Należy to rozstrzygnąć w rachunku sumienia, zanim przystąpi się do spowiedzi.
Jeśli chcesz skorzystać z sakramentu pojednania, to radzę Ci poszerzyć własną wiedzę z tego zakresu. Sporo wskazówek możesz znaleźć w internecie. Moderator podsunął Ci już jedną stronę. Na 'katoliku' jest też cały dział poświęcony temu tematowi (klik).

I koniecznie pamiętaj o modlitwie. Nawet "Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary!" (Łk 17, 5).


"Wiem, że pojawią się tutaj zaraz głosy oburzenia, że jestem bezczelna i niegodna wiary w Boga".
Naprawdę tak myślisz?
"Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: "Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła" (Łk 15, 4-6).

 Re: Wiara tak bardzo potrzebna.
Autor: janusz (172.56.28.---)
Data:   2015-09-03 00:54

Polecam obejrzec dobry film amerykanski pt. 'God's Not Dead'(Bog nie umarl). Mysle ze to ci pomoze w odnowie wiary, bo akcja filmu obejmuje przede wszystkim srodowisko akademickie

 Re: Wiara tak bardzo potrzebna.
Autor: ~~~~ (---.17-3.cable.virginm.net)
Data:   2015-09-03 01:37

Musisz spotkać Jezusa. Jak pisze Papież emeryt: wiara to kontakt z osobowym Bogiem, to relacja. Nie masz relacji - masz problemy. Zwykle przy uczelniach funkcjonują Duszpasterstwa Akademickie, polecam Neokatechumenat, wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym. Nie polecam sekt, jak ta funkcjonująca w Raciborzu (zapewniają mocne i destrukcyjne doświadczenia - jest strona przygotowana przez osoby poranione przez ta sektę, niestety są to ludzie dalej uzależnieni, to jest spotkanie z guru, a nie z osobowym Bogiem).
"Szukam naukowych dowodów." Mogłabyś udowodnić, że świat powstał i istnieje sam ze siebie? Trochę się znam na działalności naukowej i czekam, że ktoś to wreszcie udowodni.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: