Autor: Marta (22 l.) (---.range31-50.btcentralplus.com)
Data: 2016-03-13 06:50
Byłam wczoraj wieczorem u spowiedzi po około 5 latach życia w bardzo ciężkich grzechach. przez cały czas płakałam, długo zastanawiałam się jak będzie wyglądać ta chwila, żałowałam wszystkiego co robiłam, czego się dopuściłam, żałowałam, że musiało minąć tyle czasu, aby znaleźć w sobie siłę i odwagę, aby ukorzyć się przed Jezusem, bo szłam na dno nie jak kamień a jak kotwica. Spowiednik był bardzo wyrozumiały, wydawało mi się, że nie raz ocierał swoje łzy z policzków po tym co mu mówiłam. przez ten czas 5 lat uczęszczałam na msze święte, ale nie przystępywałam do Komuni, z początku nie robiłam sobie z tego nic, ale od długiego czasu, gdy wszyscy szli przyjąć Jezusa do swojego serca ja siedziałam w ławce i nie raz łzy cisnęły mi się do oczu i czułam największy smutek i żal, że ja nie mogę tam podejść, bo nie jestem tego godna. Pamiętajcie, jak ważny jest Bóg w naszym życiu, gdyby nie moja modlitwa oraz modlitwa moich bliskich w mojej intencji Pan Bogu jeszcze dłużej zajęłoby, aby dotrzeć do mnie, ponieważ tak zatwardziałe serce miałam. mówię to ja 22 letnia dziewczyna po przejściach, która tak nawywijała w swoim życiu, że dzisiaj mogłabym być stale na samym dnie, strzeżcie się szatana, cały czas kusi nas ludzi do złego i chce zabrać jak najdalej od Pana Boga nasze dusze. Szukajcie w swoim życiu tylko i wyłącznie Boga, JEGO MIŁOSIERDZIE WZGLĘDEM TAKICH LUDZI JAK JA, NAJWIĘKSZYCH GRZESZNIKÓW, NIE ZNA MIARY. amen
|
|