logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Chcę prawidłowego nawrócenia - z ukojeniem.
Autor: Astor (---.net.lannet.org)
Data:   2016-02-11 23:49

Szczęść Boże, planuję powrót do Boga, chce się nawrócić, przekreślić stare życie i zacząć życie od nowa z Panem Jezusem. Nie potrafiłem zapomnieć o Bogu, od kilku lat popadam w onanizm, za każdym razem gdy powracam do Boga, upadam i trace motywację, teraz od 2 miesięcy nie byłem w kościele, ani nie byłem u spowiedzi, boli mnie to, że nie moge sobie z tym poradzić, mój charakter zmienił się diametralnie, jestem zamknięty w sobie, impulsywny, nerwowy, mówie bezmyślnie itp. Żałuję tego co popełniłem, boje się piekła i Boga, boje się, że Bóg mi nie przebaczy i odejdę z tego świata z piętnem onanizmu na duszy. Pragne się nawrócić, ale tak prawidłowo, abym znalazł ukojenie, ale nie wiem jak, gdyż po każdym powrocie gubiłem się i wytrzymywałem w czystości zaledwie kilka dni. Proszę o pomoc.

 Re: Chcę prawidłowego nawrócenia - z ukojeniem.
Autor: adam (---.17-1.cable.virginm.net)
Data:   2016-02-12 14:43

Cytat z "Dzienniczka" nr 628

Wieczorem w ostatnim dniu, jak miałam wyjechać z Wilna, jedna siostra, starsza już wiekiem, odkryła mi stan swojej duszy; powiedziała mi, że już od paru lat cierpi wewnętrznie, że zdaje jej się, że wszystkie spowiedzi jej są źle odprawiane i że ma wątpliwości, czy też jej Pan Jezus przebaczył. Zapytałam się jej, czy kiedy mówiła o tym spowiednikowi. Odpowiedziała mi, że już wiele razy o tym mówiła spowiednikowi i - zawsze mi mówią spowiednicy, żebym była spokojna, a jednak cierpię bardzo i nic mi nie przynosi ulgi, i wciąż zdaje mi się, że mi Bóg nie przebaczył. - Odpowiedziałam jej: Niech siostra będzie posłuszna spowiednikowi i [proszę] być zupełnie spokojna, bo to jest na pewno pokusa. - Ona jednak ze łzami w oczach błagała, żebym się zapytała Pana Jezusa, czy jej przebaczył i czy jej spowiedzi są dobre, czy nie. - Odpowiedziałam jej energicznie: Niech się siostra sama pyta, jeżeli nie wierzy spowiednikom. Ona jednak uchwyciła mnie za rękę i nie chciała puścić, aż jej powiem, i żebym się za nią pomodliła i powiedziała jej, co Pan Jezus mi o niej powie. Płacząc gorzko, nie chciała mnie puścić - i mówi mi: Ja wiem, że Pan Jezus do siostry mówi. A nie mogąc się od niej wyrwać, bo mnie chwyciła za ręce, więc przyrzekłam jej, że się za nią pomodlę. - Wieczorem w czasie benedykcji usłyszałam w duszy te słowa: "Powiedz jej, że więcej rani Moje serce jej niedowierzanie, aniżeli grzechy, które popełniła." Kiedy jej o tym powiedziałam, rozpłakała się jak dziecko i radość wielka wstąpiła w jej duszę. Zrozumiałam, że Bóg pragnął tę duszę pocieszyć przeze mnie, a więc chociaż mnie to wiele kosztowało, spełniłam życzenie Boże.

"Powiedz jej, że więcej rani Moje serce jej niedowierzanie, aniżeli grzechy, które popełniła." - Te słowa Jezus kieruje do każdego z nas.

==============================
Sam Jezus przemawia przez te słowa, więc cóż ja więcej od siebie mogę dodać?
ODWAGI

Cytat z "Dzienniczka", nr 1486

(82) Rozmowa miłosiernego Boga z duszą w rozpaczy
- Jezus: Duszo w ciemnościach pogrążona, nie rozpaczaj, nie wszystko jeszcze stracone, wejdź w rozmowę z Bogiem swoim, który jest miłością i miłosierdziem samym.

Lecz, niestety, dusza pozostaje głucha na wołanie Boże i pogrąża się jeszcze w większych ciemnościach.

- Jezus woła powtórnie: Duszo, usłysz głos miłosiernego Ojca swego.

Budzi się w duszy odpowiedź: Nie ma już dla mnie miłosierdzia. I wpada w jeszcze większą ciemność, w pewien rodzaj rozpaczy, który daje jej pewien przedsmak piekła i czyni ją całkowicie niezdolną do zbliżenia się do Boga. Jezus trzeci raz mówi do duszy, lecz dusza jest głucha i ślepa, poczyna się utwierdzać w zatwardziałości i rozpaczy. Wtenczas zaczynają się niejako wysilać wnętrzności miłosierdzia Bożego i bez żadnej współpracy duszy daje jej Bóg swą ostateczną łaskę. Jeżeli nią wzgardzi, już ją Bóg pozostawi w stanie, w jakim sama chce być na wieki. Ta łaska wychodzi z miłosiernego Serca Jezusa i uderza swym światłem duszę, i dusza zaczyna rozumieć (83) wysiłek Boży, ale zwrócenie [się do Boga] od niej zależy. Ona wie, że ta łaska jest dla niej ostatnia, i jeżeli okaże jedno drgnienie dobrej woli - chociażby najmniejsze - to miłosierdzie Boże dokona reszty.

- [Jezus:] Tu działa wszechmoc Mojego miłosierdzia, szczęśliwa dusza, która skorzysta z tej łaski.

- Jezus: Jak wielką radością napełniło się serce Moje, kiedy wracasz do Mnie. Widzę cię bardzo słabą, dlatego biorę cię na własne ramiona i niosę cię w dom Ojca Mojego.

- Dusza, jakby przebudzona: Czy to możliwe, żeby jeszcze dla mnie było miłosierdzie? - Pyta się pełna trwogi.

- Jezus: Właśnie ty, dziecię Moje, masz wyłączne prawo do Mojego miłosierdzia. Pozwól Mojemu miłosierdziu działać w tobie, w twej biednej duszy; pozwól, niech wejdą do duszy promienie łaski, one wprowadzą światło, ciepło i życie.

- Dusza: Jednak lęk mnie ogarnia na samo wspomnienie moich grzechów i ta straszna trwoga pobudza mnie do powątpiewania o Twojej dobroci.

- Jezus: Wiedz, duszo, że wszystkie grzechy twoje nie zraniły Mi tak boleśnie serca, jak obecna twoja nieufność; po tylu wysiłkach Mojej(84) miłości i miłosierdzia nie dowierzasz Mojej dobroci.

- Dusza: O Panie, ratuj mnie sam, bo ginę, bądź mi Zbawicielem. O Panie, resztę wypowiedzieć nie jestem zdolna, rozdarte jest moje biedne serce, ale Ty, Panie...

Jezus nie pozwolił dokończyć tych słów duszy, ale podnosi ją z ziemi, z otchłani nędzy i w jednym momencie wprowadza ją do mieszkania własnego Serca, a wszystkie grzechy znikły374 w okamgnieniu, miłości żar zniszczył je.

- Jezus: Masz, duszo, wszystkie skarby Mojego serca, bierz z niego, cokolwiek ci potrzeba.

- Dusza: O Panie, czuję się zalana Twoją łaską, czuję, jak nowe życie wstąpiło we mnie, a nade wszystko czuję Twą miłość w mym sercu, to mi wystarcza. O Panie, przez wieczność całą wysławiać będę wszechmoc miłosierdzia Twego; ośmielona Twoją dobrocią, wypowiem Ci wszystek ból serca swego.

- Jezus: Mów, dziecię, wszystko bez żadnych zastrzeżeń, bo słucha cię serce miłujące, serce najlepszego przyjaciela.

- O Panie, teraz widzę całą swoją niewdzięczność i Twoją dobroć. Ścigałeś mnie swoją łaską, a ja udaremniałam wszystkie Twoje wysiłki, widzę, że na(85)leżało mi się samo dno piekła za zmarnowanie Twych łask.

Jezus przerywa duszy rozmowę - i [mówi]: Nie zagłębiaj się w nędzy swojej, jesteś za słaba, abyś mówiła; lepiej patrz w Moje serce pełne dobroci i przejmij się Moimi uczuciami, i staraj się o cichość i pokorę. Bądź miłosierna dla innych, jako Ja jestem dla ciebie, a kiedy poczujesz, że słabną twe siły, przychodź do źródła miłosierdzia i krzep duszę swoją, a nie ustaniesz w drodze.

- Dusza: Już teraz rozumiem miłosierdzie Twoje, które mnie osłania jak obłok świetlany i prowadzi mnie w dom mojego Ojca, chroniąc mnie przed strasznym piekłem, na które nie raz, ale tysiąc razy zasłużyłam. O Panie, nie wystarczy mi wieczności na godne wysławianie Twojego niezgłębionego miłosierdzia, Twojej litości nade mną.

 Re: Chcę prawidłowego nawrócenia - z ukojeniem.
Autor: m. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-02-12 16:43

Jezus potrafi przebaczyć Ci milion milionów razy na dzień, jeśli szczerze żałujesz. Nie zwlekaj i idź do spowiedzi. Co do wytrwałości to polecam Ci oddać się Matce Bożej. Dlaczego właśnie Ona ma być tutaj taka pomocna? Bo Ona jest najlepszą Orędowniczka u Boga. Sami z siebie nie potrafimy się nawrócić, wytrwać, być świętymi. A kiedy ktoś oddaje się Jej, ze świadomością, że samemu się za chwilę upadnie, lecz z pragnieniem wytrwania i podobania się Bogu, Ona wyprasza wszystko. Ona nigdy Cię nie zostawi. Niech to raczej Bóg działa w Tobie za Jej wstawiennictwem, a nie Ty sam. Zaufaj Maryi. Powodzenia :)

 Re: Chcę prawidłowego nawrócenia - z ukojeniem.
Autor: Pani T. (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2016-02-12 19:42

Ty szukasz nawrócenia czy zadowolenia z siebie?

 Re: Chcę prawidłowego nawrócenia - z ukojeniem.
Autor: nikt (31.216.104.---)
Data:   2016-02-12 20:29

Witaj,
radze tobie trzy proste rzeczy:

1) Przeczytaj wiele razy i zastanow sie nad opowiescia o synu marnotrawnym ewangelia sw. Lukasza 15, 11-32. Patrz na reakcje Ojca milosiernego, ktory nie indaguje syna z iloma prostytutkami wydawal pieniadze ojca (bo to glownie robil syn marnotrawny, tlumaczenie polskie jest beznadziejne; grecki oryginał mowi wyraznie: PORNEIA). Ojciec nie slucha nawet do konca syna grzesznika, oczekuje go od dawna, wyglada codziennie i kiedy widzi go jeszcze daleko daleko, wybiega mu naprzeciw, caluje, przytula, jego "wnetrznosci sa poruszone" (tlumaczenie polskie jest beznajdziejne, mowi tylko "wzruszyl sie gleboko", ale oryginal grecki mowi ze sie poruszyly wnetrznosci w ojcu, tak gleboko kochal syna). Daje mu szate, pierscien i sandaly i chce ucztowac razem z nim.
Czytaj jakiego mamy Tate w niebie, Pana Boga czytaj.

A jak demon mi podsuwa mysli, ze twoj ojciec to tyran co cie potepi, zwyczajnie mow tym myslom: To twoj tata. To nie moj tata.

2) idz do spowiedzi - jesli mozesz. Jesli jakos nie jestes w stanie, cos cie blokuje, idz zwyczajnie do ksiedza by tylko o tym pogadac. Nie wstydz sie, Bog jest naprawde milosierny. Zdradze ci sekret, ze ksieza takze sa ludzmi i upadaja wiecej niz mozesz myslec, i czasem Bog dopuszcza upadki wielu ksiezy, zeby mogli takze oni doswiadczyc swojej slabosci i milosierdzia Bozego. I zeby nie byli moralistyczni w stosunku do osob spowiadajacych sie.

Powiedz takze ksiedzu twe rozterki, skrupuly, leki, zeby rozjasnil ci nieco osobe Boga, za co sie idzie do piekla itp - zebys mogl byc spokojny w tej kwestii. Demon nie bedzie cie wtedy dreczyl tymi myslami.

3) Jesli chcesz traktowac serio Pana Boga, radze tobie jakas wspolnote, Odnowe w Duchu Świętym, cokolwiek co bedzie ci pasowac i bedzie ci pomagalo, ubogacalo cie, bedzie ci razniej. Nie zbawiamy sie w pojedynke ale we wspolnocie. Latwiej sie idzie, wyrazniej widzi sie dzialanie Boga w zyciu ludzi, nawiazuje sie dobre relacje - w grupie osob.

Do przodu.

--------

'Duch Święty' jest imieniem własnym, dlatego nie stosuje się skrótu 'Duch sw.'
moderator

Katechizm Kościoła Katolickiego:
691. "Duch Święty" jest imieniem własnym Tego, którego wielbimy i któremu oddajemy chwałę wraz z Ojcem i Synem. Kościół otrzymał Go od Pana i wyznaje Go w czasie chrztu swoich nowych dzieci".

 Re: Chcę prawidłowego nawrócenia - z ukojeniem.
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-02-13 00:36

"Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie" (Mt 11, 28-30).
Dla Pana Boga ważna jest chęć nawrócenia i silna wola poprawy. "Człowiek jest najwątlejszą trzciną w przyrodzie, ale trzciną myślącą." (Pascal) Jednakże Dobry Bóg pochyla się nad człowiekiem, gdyż: "Nie złamie trzciny nadłamanej,
nie zagasi knotka o nikłym płomyku" (Iz 42,3.) Poza tym: "Serce człowieka jest niespokojne, dopóki nie spocznie w Bogu". ( Św. Augustyn) Dlatego jak najszybciej trzeba iść do Pana Boga z prośbą o przebaczenie a dobry Bóg odpuści popełnione i szczerze wyznane winy:) Pan Jezus obiecał Św. Faustynie: "Niech się nie lęka zbliżyć do mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jak szkarłat". (Dz. 699) "Prędzej niebo i ziemia obróciłyby się w nicość, aniżeliby duszę ufającą nie ogarnęło miłosierdzie moje" (Dz. 1777)
O czystość serca warto modlić się do Św. Józefa: "O Stróżu i Ojcze dziewic, Józefie święty, którego wiernej straży sama niewinność Chrystus Jezus i Panna nad Pannami Maryja powierzona była. Ciebie przez ten podwójny a najdroższy Tobie powierzony Skarb, przez Jezusa i Maryję proszę i błagam, byś mnie od wszelakiej nieczystości zachowawszy, sprawił to, abym myślą nieskalaną, sercem niewinnym i czystym ciałem Jezusowi i Maryi zawsze w jak największej czystości służył. Amen."
Pozdrawiam i życzę wytrwałości oraz wszelkiego dobra na każdy czas :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: