logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Hi 3,23. Różnice w tłumaczeniach na język polski.
Autor: B. (---.96.197.230.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2016-04-27 02:26

Jaka jest przyczyna znacznych różnic w tłumaczeniach Hi 3,23? Czy słowa w języku oryginalnym są tak niejednoznaczne?

Biblia Tysiąclecia Hi 3,23:
"Człowiek swej drogi jest nieświadomy, Bóg sam ją przed nim zamyka."

Biblia w tłumaczeniu wydawnictwa Edycja św. Pawła Hi 3,23:
"Dlaczego droga człowieka jest przed nim ukryta i Bóg zewsząd go osaczył?"

Biblia Poznańska Hi 3,23:
"Tak to zakryta jest droga przed człowiekiem, Bóg sam mu ją zamknął dookoła"

Szczególnie tłumaczenie wydawnictwa Edycja św. Pawła na tle pozostałych wydaje się dziwne. Które tłumaczenie jest najbliższe tekstu oryginalnego?

 Re: Hi 3,23. Różnice w tłumaczeniach na język polski.
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2016-04-27 11:23

Według mnie tłumaczenie Edycji św. Pawła jest najbliższe tekstowi hebrajskiemu.
Wynika to z analizy kontekstu wcześniejszych fragmentów. Będę bazował na tekście hebrajskim. Na marginesie: trzeba mieć świadomość tego, że dzisiejsza Biblia Hebrajska (czyli to co znamy jako Stary Testament, nie mylić z Torą) została zredagowana w swoim zasadniczym zrębie gdzieś na przełomie pierwszego i drugiego wieku n.e. Po zburzeniu Świątyni. Wcześniejsza od niej, o mniej więcej 200 lat, jest Septuaginta, greckojęzyczna wersja Biblii. Fragmenty Starego Testamentu cytowane w greckim Nowym Testamencie pochodzą z Septuaginty a nie z Biblii Hebrajskiej. Ci, którzy uważają tekst Septuaginty za kanoniczny (np. prawosławie) mówią: to my posługujemy się starszym tekstem, on jest bardziej "oryginalny" od późniejszej hebrajskiej redakcji, bo zawiera w sobie pierwotny(co prawda wyrażony w grece) przekaz Słowa Bożego. Jeśli do tego uwzględnimy fakt, że Biblia jest de facto biblioteką a nie jedną księgą, która była "zbierana" przez jakieś 1000 lat (a nie objawiona jednemu człowiekowi w pojedynczym akcie, tak jak ma to miejsce z Koranem), to zawsze z ostrożnością posługuję się ze słowem "oryginalny" w stosunku do tekstu biblijnego. Koniec marginesu.
Hiob od początku rozdziału wygłasza lamentację nad swoim losem, dociekając przyczyn swojego położenia. Wyrażone jest to w serii pytań retorycznych, często pojawia się "dlaczego". I tak, w hebrajskim tekście, wers 20 zaczyna się partykułą pytającą למה (lama), "dlaczego", która odnosi się do zdań wyrażonych w następnych wersach, także 23. Niewątpliwie mamy do czynienia z pytaniem (retorycznym). Dlaczego przetłumaczono na polski tak a nie inaczej. Tłumaczenie to nie jest łatwy kawałek chleba. Dodatkowo komplikuje się sytuacja, gdy uznamy, że mamy do czynienia z dziełem filozoficzno-religijnym spisanym językiem poezji. Dziś traktaty filozoficzne spisuje się językiem akademickim, naukowym, pytania egzystencjalne stawia się w formule niemal matematycznej, teologia jest dyscypliną akademicką, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Kiedyś było inaczej.
Tekst tłumaczy się w jakimś celu. Tłumacz tekstu biblijnego stoi przed szczególnym wyzwaniem. Zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że tekst jego tłumaczenia będzie wykorzystywany w różnych celach.
Będzie np. służył czytaniom liturgijnym, katechezie, przedstawieniu teatralnemu, ścieżce filmowej, audycji radiowej, indywidualnej lekturze, czytaniu na głos, cichej medytacji i tak dalej.
Tomasz Polak vel Węcławski, gdy jeszcze był katolickim teologiem, przetłumaczył na polski Ewangelię wg św. Marka jako opowieść. Historię, którą opowiada się znajomym. Z przyjaciółmi siedliśmy i przeczytaliśmy ten tekst na głos, jednym ciągiem. Bez przystanków, podziałów na rozdziały, wersety i tak dalej.
Efekt doskonały. Nie wyobrażam sobie jednak aby w ten sposób przekazywano tekst w trakcie liturgii. Po prostu się nie da.
Może tłumacz nie chciał za bardzo mnożyć pytań retorycznych?
Może uznał, że nie tłumacząc dosłownie, bardziej odda ducha tekstu, jego dramatyzm, rozterkę egzystencjalną Hioba? Trudno powiedzieć.
Nie zawsze bowiem tłumaczenie dosłowne jest najlepsze. Nigdy tłumaczenie dosłowne nie jest dobre gdy dotyczy poezji. A tu mamy do czynienia z poezją. Nie traktatem prawny, nie kroniką historyczną, nie opisem obyczaju i tak dalej ale z dziełem poetyckim.
Zawsze w takich przypadkach odwołuję się do polskiego tekstu Psalmów. Według mnie niedoścignionym, najlepszym polskim tekstem jest Psałterz Jana Kochanowskiego. Mistrz Czarnoleski tłumaczył nie z hebrajskiego, nie z greki ale z łacińskiej Vulgaty (łacinę znał wybornie). I zrobił to tak, że tekst ten można śpiewać (a przecież psalmy to nic innego jak hymny do śpiewania, słowo greckie "psalmos" oznacza hymn). I inny mistrz, Mikołaj Gomółka ułożył do tego tekstu muzykę, opartą na innej niż ta starożytna hebrajska harmonii. I brzmi to wszystko fantastycznie, nawet po 500 latach.
Trudniej byłoby z czytaniem dziś tekstu Mistrza Jana w kościele. Byłby niezrozumiały.

 Re: Hi 3,23. Różnice w tłumaczeniach na język polski.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2016-04-28 03:39

B.,

Przytoczę słowa z „Katolickiego Komentarza Biblijnego”, które powinny z lekka naświetlić rozwiązanie do postawionego pytania:

„Księga [Hioba] ta jest najtrudniejszym do przełożenia utworem Starego Testamentu. Fakt ten bierze się z różnic, jakie występują zarówno we współczesnych, jak i starożytnych wersjach. Już oryginalna wersja LXX [Septuaginta] miała tekst o 100 wersetów krótszy niż tekst masorecki. W księdze występuje wiele ‘hapax legomena’ [„’hapax legomenon’ to słowo lub wyrażenie użyte tylko jednokrotnie w pewnym utworze lub danym zbiorze wypowiedzi„ (!)] (około 100) i rzadkich słów.”

Księga Hioba jest po prostu jedyna w swoim rodzaju. Ze względu na styl, w jakim jest napisana, ludzie zajmujący się jej analizą określali ją następująco: udramatyzowana lamentacja, utwór z elementami procesu sądowego, paradygmat wysłuchanej lamentacji, komedia, utwór lamentacyjno-prawno-mądrościowy, a w końcu jako dialog filozoficzny. Ponieważ myślę, że zwykłemu czytelnikowi (takiemu, jak ja) trudno jest przebrnąć przez całą dostępną literaturę poświęconą tłumaczeniom Księgi Hioba, napiszę tylko tyle, że spojrzałam na dostępne teksty hebrajskie, i równoległe teksty w innych językach, oraz na cały pierwszy monolog Hioba i styl języka w nim występujący, w tym na frazy paralelne, i na podstawie tego skłaniam się do tłumaczenia wersu jako zdania pytającego. Intuicja podpowiada, że pytanie postawione Bogu niesie inną treść niż zdanie oznajmujące dotyczące postępowania Boga, a sedno wypowiedzi Hioba nie powinno zaprzeczać dobroci Stwórcy.

Chcę Ci podziękować za powyższe pytanie, gdyż uświadomiło mi ono, że gdy sama piszę zdania pytające, często zapominam o znakach zapytania, a nie powinno tak być, ale jednak jest.

Pozdrawiam :)

 Re: Hi 3,23. Różnice w tłumaczeniach na język polski.
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2016-04-28 15:03

Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że nie ma czegoś takiego jak "oryginalna wersja Biblii".
Nie ma jakiegoś jednego, najstarszego, wzorcowego egzemplarza całości tekstu biblijnego, o którym moglibyśmy powiedzieć: to jest oryginalna Biblia.
Muzułmanie wierzą, że Bóg ich prorokowi Mohammedowi objawił Słowo wciągu 20 lat, Mohammed Słowo zapamiętał i recytował swojemu sekretarzowi Zaidowi (arab. al-qran - recytacja) a ten spisał to co usłyszał spisał w języku Kurajszytów (beduińskie plemię, z którego pochodził Mohammed i on sam), który (dzięki właśnie temu religijnemu tekstowi) stał się tym, co dziś nazywamy językiem arabskim klasycznym.
U nas, chrześcijan i żydów, nic takiego nie miało miejsca. Proces powstawania pism i opowieści biblijnych trwał dobre dwa tysiące lat, może nawet dłużej, jeśli uwzględnimy, że Biblia zawiera wiele starszych, niepisanych tradycji.
Tworzeniu się Biblii towarzyszyła cały czas refleksja nad tym, czy dany tekst/dana opowieść ma charakter natchniony.
Zainteresowanych odsyłam do lektury popularnych prac prof. Świderkówny.

Septuginta jest greckim tłumaczeniem biblijnych tekstów hebrajskich (i częściowo aramejskich) powstałym w trzecim i drugim wieku p.n.e. Przekładało wielu tłumaczy, przez wiele lat, trudno więc mówić o oryginalnej wersji Septuaginty, bowiem ta (sama w sobie) podlegała redakcji aż do piątego wieku n.e. Istnieją też cztery ostateczne redakcje (recenzje) tekstu Septuaginty: egipska, syryjska, palestyńska i bizantyjska.

Tekst hebrajski nad którym dziś się pochylamy, to tzw. tekst masorecki, redagowany przez uczonych rabinów przez prawie całe pierwsze tysiąclecie n.e. Prace nad nim zakończono gdzieś ok. 950 r.n.e. Redagowano wcześniejsze teksty, które zachowały się do dziś. m.in. w Qmran. Różnice są niewielkie, ale są.
Teksty qmrańskie też były przepisane z innych rękopisów, których już dziś nie ma, a te z kolei z innych i tak dalej.

Nie mówię, że "nie oryginalny" oznacza "nie prawdziwy" lub "oryginalny" = "prawdziwy". Septuaginta zawiera pewne fragmenty z pewnością oryginalne, z pewnością prawdziwe, które nie zostały przyjęte jako natchnione. Masoreci bazowali na tekście hebrajskim a nie na greckim, mimo, że (przynajmniej do VI wieku) większość Żydów posługiwała się greckim jako językiem ojczystym a hebrajski językiem religijno-literackim.
Po prostu trzeba mieć świadomość tego jak i kiedy powstawała Biblia, można wtedy uniknąć wielu nieporozumień.

 Re: Hi 3,23. Różnice w tłumaczeniach na język polski.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2016-04-28 16:00

Łatwo można odnaleźć "linię czasu dla Biblii", czyli schemat pokazujący przypuszczalny czas powstania poszczególnych ksiąg biblijnych zaznaczony na osi czasu. Taka oś czasu jest świetnym narzędziem edukacyjnym.

 Re: Hi 3,23. Różnice w tłumaczeniach na język polski.
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-04-28 16:32

Skarga Hioba Hi 3, 1-26 to skarga człowieka, który cierpi. Dzisiaj nazwalibyśmy taki stan depresją. Człowiek w depresji hiperbolizuje cierpienie. Hiob chce umrzeć, a pokój znajdzie dopiero w Szeolu. Człowiek w depresji wini o swoje nieszczęście wszystkich wokoło, a nawet Boga, nazywając to, co przezywa dopustem Bożym, co nie przeczy temu, ze Bóg jest dobry. Nie można odczytywać Hi 3,23 bez kontekstu. Jednostajny tok narracji wskazuje wyraźnienie na charakter lamentacyjny tego fragmentu. Dalej jest podobnie:
Hi, 19,8
6 Wiedzcie, że Bóg mnie pognębił,
swe sieci rozstawił wokoło2.
7 Gdy krzyknę: "Gwałt" - nie ma echa,
"Ratunku!" - ja nie mam prawa.
8 Drogę mi zamknął - nie przejdę;
na ścieżkach ciemności roztoczył.
Hi 12,4
Na drwiny się bliźnich narażam,
gdy proszę, by Bóg się odezwał.

Rozumiem, że pytasz o tłumaczenie, bo trudno ci zrozumieć, że Bóg kogoś osaczył czy zamknął mu drogę. A nie zdarza ci się wykrzyczeć do matki czy ojca swojego żalu? Chcesz ich tym sposobem sprowokować do pomocy, prawda?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: