logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?
Autor: 777 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2016-05-05 21:28

Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?

 Re: Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-05-05 21:48

O błogosławieństwie mówi Dobry i Miłosierny Bóg już w Starym Testamencie i poleca Swoim wiernym tak czynić:

"I mówił znowu Pan do Mojżesza tymi słowami: «Powiedz Aaronowi i jego synom: tak oto macie błogosławić Izraelitom. Powiecie im: Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem. Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił».
Lb 6, 22-27

Błogosławieństwo, to akt powierzenia Bożej Opiece i prośba o Jego Łaski potrzebne danej osobie, wspólnocie.

KKK 1078:
Błogosławienie jest czynnością Boską, która daje życie i której źródłem Ojciec. Jego błogosławieństwo jest równocześnie słowem i darem (be-ne-dictio, eu-logia). W odniesieniu do człowieka pojęcie to będzie oznaczać adorację i oddanie się Stwórcy w dziękczynieniu.

KKK 2626:
Błogosławieństwo jest wyrazem głębokiego dążenia modlitwy chrześcijańskiej: jest ono spotkaniem Boga i człowieka; w błogosławieństwie dar Boga i przyjęcie go przez człowieka przyzywają się nawzajem i jednoczą. Modlitwa błogosławieństwa jest odpowiedzią człowieka na dary Boże. Ponieważ Bóg błogosławi, serce człowieka może z kolei błogosławić Tego, który jest źródłem wszelkiego błogosławieństwa.

Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra na każdy czas oraz Błogosławieństwa Bożego :)

 Re: Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-05-05 22:11

Bóg zapłać Księdzu Moderatorowi za pomoc w odpowiedzi i za wszelkie dobro :) Niech Dobry i Miłosierny Bóg Księdzu Błogosławi i udziela potrzebnych Łask, bo tak wiele dobra dzięki Księdzu mocą Bożą się dzieje :) Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra na każdy czas, szczególnie tej Katolikowej służby, tak pomocnej dla wielu, dla mnie również :) Z modlitwą wdzięczną :)

 Re: Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?
Autor: 777 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2016-05-06 10:22

Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Czy jest jakaś różnica między tym, kiedy kapłan udziela błogosławieństwa ogólnego, a tym, kiedy błogosławi jedną osobę, która szczególnie potrzebuje? Czy będąc, po prostu, na Mszy świętej jest sens czy nie ma sensu prosić o błogosławieństwo indywidualne?

 Re: Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?
Autor: Tionne (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2016-05-06 14:34

Myślę, że dużo tu zalezy od wiary, jaką pokładamy w błogosławienstwie. Takie indywidualne błogosławienstwo, jest bardziej dla nas, zeby mieć poczucie, że tylko jest ono dla nas. Moze wtedy nam łatwiej uwierzyć w jego moc. Tak jak kobieta cierpiąca na krwotok, dotknęła się płaszcza Jezusa, mimo, ze wiele osob dotykało Jezusa. To tylko ją uzdrowił, bo wierzyła. To my wyznaczamy sobie granice swoją niewiarą, dla Boga ich nie ma.

 Re: Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2016-05-07 00:24

Błogosławieństwo indywidualne udzielone po Mszy św. ma szczególnie trwały charakter. Naprawdę polecam. Upłynęło już około 10 lat, a ja za każdym razem mam uśmiech od ucha do ucha, kiedy sobie przypominam, jak ksiądz błogosławi mnie, zamiast dewocjonaliów, które przyniosłam. :)))

Teraz poważnie. Zdarzało mi się prosić o indywidualne błogosławieństwo, kiedy miałam wyjątkowe, bardzo konkretne potrzeby. Po każdym takim błogosławieństwie znacznie łatwiej mi było pamiętać o Bożej obecności i dostrzegać Jego działanie.

 Re: Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?
Autor: Rdz 32,27 (---.nyc.res.rr.com)
Data:   2016-05-07 03:24

'Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz!'
Rdz 32,27: (klik).
grafika: (klik).

 Re: Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?
Autor: Pani T. (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2016-05-09 16:26

"Czy jest jakaś różnica między tym, kiedy kapłan udziela błogosławieństwa ogólnego, a tym, kiedy błogosławi jedną osobę, która szczególnie potrzebuje?".

Nie można powiedzieć, że jedno błogosławieństwo jest silniejsze, a drugie słabsze. Obie formy błogosławieństwa są tak samo ważne, a ich owocowanie zależy od otwartości naszego serca. Bóg może udzielić wszelkich łask - zarówno przez błogosławieństwo indywidualne, jak i ogólne.

Wskazałabym dwie różnice. Pierwsza to przeżycia afektywne osób, które przyjmują błogosławieństwo, co wyraźnie widać w poprzednich postach. Druga to względy praktyczne.

Zacznę od końca :-) Każdy, kto uczestniczył kiedykolwiek w obrzędzie indywidualnie udzielanego błogosławieństwa, wie, ile to może trwać czasu - zwłaszcza jeśli jest to połączone z modlitwą wstawienniczą. Pewnie dlatego w wielu wypadkach bywa to niemożliwe, a niektórzy kapłani patrzą na to nieprzychylnie. Dużo ludzi, mało księży, krótkie przerwy między Mszami itd. Jednak jeśli nasze serce jest pokorne i otwarte na łaskę Bożą, to z pewnością błogosławieństwo ogólne "zadziała" tak samo.
Wydaje mi się, że powszechnie przyjętą formą jest błogosławieństwo indywidualne przy szczególnych okazjach np. jubileuszach czy ślubach, Mszach za chorych oraz czasami na zakończenie rekolekcji lub we wspólnocie itd.
Dużą zasługę promowania błogosławieństwa indywidualnego (czasami również utwierdzania innych w błędzie, jakoby to błogosławieństwo było lepsze od innego) mają ruchy posoborowe. Będąc na Mszy św. w takich ruchach, można często spotkać się z błogosławieństwem indywidualnym. Zdarza się, że przystępują do niego wszyscy lub proszą o to pojedyncze osoby po liturgii.
Udzielanie indywidualnego błogosławieństwa zależy - jak mi się wydaje - od pewnej intuicji duszpasterskiej. Widać to bardzo wyraźnie. Jedni księża mają duże opory przed taką działalnością, inni robią to nagminnie.

Druga różnica to nasze przeżycia. Asystując przy modlitwie wstawienniczej, widziałam nieraz wielkie emocje na twarzy ludzi, czego nie spotyka się przy błogosławieństwie ogólnym. Te emocje nie zawsze wynikają z pobudek religijnych. Dla wielu osób przeżyciem jest często sam bezpośredni kontakt z księdzem, a tym bardziej jeśli jest to człowiek znany.
Byłam świadkiem sytuacji, kiedy kobiecie nie udało się podejść do błogosławieństwa indywidualnego do "wymarzonego" księdza, gdyż nagła zmiana miejsc sprawiła, że pobłogosławił ją inny ksiądz. Ta osoba obróciła się na pięcie i jeszcze raz poszła do indywidualnego błogosławieństwa do uprzednio wybranego kapłana. Niestety, nie dało się ukryć, że owa pani była wściekła jak osa przy poprzednim błogosławieństwie, a po drugim - była zachwycona. Na szczęście takie przypadki, mam nadzieję, nie są częste.
Jeśli zaś mówimy o prawdziwych pobudkach religijnych, to indywidualne błogosławieństwo może być dla kogoś wielkim przeżyciem, zwłaszcza jeśli rzadko do niego przystępuje. To rodzaj bardzo zindywidualizowanej troski Kościoła o każdego człowieka.
Może też się zdarzyć, że widzimy większe owoce błogosławieństwa indywidualnego, ponieważ bardziej się na nie otwieramy duchowo, jesteśmy bardziej gorliwi. Często wiąże się to z chęcią poszukiwania duchowych fajerwerków. Osobiście nie uważam tego za dobrą postawę, ale pozostawiam każdy przypadek do indywidualnej analizy przez osobę kompetentną - jakiegoś spowiednika czy kierownika duchowego.

 Re: Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?
Autor: 777 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2016-05-09 20:28

Bardzo dziękuję. Szczególnie Pani T.
Ostatnio mam ogromny kryzys i wielkie pragnienie, żeby mnie ksiądz w tym kryzysie pobłogosławił. Stąd moje pytania.
A dziś po prostu stanęłam pod Krzyżem, i poprosiłam Pana Jezusa, żeby mnie pobłogosławił.

 Re: Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2016-05-09 23:28

"Ja wskazałabym dwie różnice. Pierwsza to przeżycia afektywne osób, które przyjmują błogosławieństwo, co wyraźnie widać w poprzednich postach".

Naprawdę widać u mnie te afektywne przeżycia, i to wyraźnie? :) Owszem, mogę przyznać, że błogosławieństwo, które zostało mi udzielone niespodziewanie, było przeżyciem afektywnym. Ale podobne afektywne przeżycia towarzyszą mi też podczas błogosławieństw ogólnych, kiedy widzę osoby robiące znak krzyża po słowach kapłana "Chryste, życie i zmartwychwstanie nasze, pobłogosław te jajka, znak nowego życia" :))))

Natomiast z błogosławieństwami, o które dotychczas sama prosiłam, było inaczej. Poważnie. Konkretne potrzeby (nic wspólnego z jakimiś duchowymi fajerwerkami). I otrzymane łaski - też bez żadnych fajerwerków. Łaski, które nietrudno mi było dostrzec.
Pan Bóg nie wyposażył mnie we wszystkie potrzebne mi talenty, więc kiedy staję przed czymś, co mnie po ludzku mocno przerasta, proszę o wyjątkowe wsparcie. A jednym ze skutków Bożego wsparcia jest właśnie znaczące osłabienie przeżyć afektywnych :))


"Każdy, kto uczestniczył kiedykolwiek w obrzędzie indywidualnie udzielanego błogosławieństwa, wie, ile to może trwać czasu (...) niektórzy kapłani patrzą na to nieprzychylnie".

Nie każdy. Ja nie wiem. Pierwszy raz słyszę o długości. Indywidualne błogosławieństwa mnie udzielane były jednymi z najkrótszych błogosławieństw.
Teraz widzę, że mam dodatkowy powód do wdzięczności Bogu. Za możliwość kontaktu z kapłanami, którzy udzielają indywidualnych błogosławieństw z radością.


Na Mszy św,. w której ostatnio uczestniczyłam, przed ogólnym błogosławieństwem było błogosławieństwo udzielane matkom. Wprawdzie nie indywidualne, ale jednak dodatkowe, więc chyba potrzebne. Myślę więc, że idąc tym śladem, można w szczególnych potrzebach nie poprzestawać na błogosławieństwie ogólnym, lecz poprosić o indywidualne. Sama nie zamierzam z nich rezygnować. A ponieważ nie zauważam u siebie żadnych uzależnień od błogosławieństw, nie będę też prosić spowiedników o zgodę na nie.

 Re: Jaki jest sens indywidualnego błogosławieństwa osoby?
Autor: Pani T. (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2016-05-12 18:10

J., masz rację. Może odrobinę się zagalopowałam. Nie chciałam być zrozumiana, że "oskarżam" przedmówców o afektywne przeżycia. W końcu to nic złego. Z drugiej strony nie można powiedzieć, że wszyscy przeżywają indywidualne błogosławieństwa w podobny sposób - byłoby to krzywdzące generalizowanie. Jeśli więc trochę za mocno przesadziłam z ogólnikami, wybaczcie.

J., być może w Twoim regionie, parafii trwa to rzeczywiście krótko. Nie zaprzeczam. Widziałam jednak Msze święte, kiedy udzielanie indywidualnego błogosławieństwa trwało 1,5 h - 2 h. Jak podkreśliłam, długość łączę z prowadzeniem przez księży dodatkowych modlitw wstawienniczych, które nieraz trwają, zwłaszcza przy większej grupie osób. Jednak są sytuacje, że może to przebiec sprawnie - wszystko zależy od podejścia konkretnego księdza.

To na pewno powód do wdzięczności Bogu, jeśli ksiądz z radością udziela indywidualnego błogosławieństwa. Jednak tak jak są różni ludzie mający różne charaktery, tak są też różni księża ze swoimi doświadczeniami i historiami życia. Wspomniałam o tym, dlatego by osoby przystępujące po raz pierwszy do indywidualnie udzielanego błogosławieństwa były świadome tego, co może (ale nie musi) ich czekać :-)

Tak! Błogosławieństwo udzielane matkom, dzieciom, nowożeńcom, chorym, starszym itd. jest piękną tradycją Kościoła. Oczywiście, że jest potrzebne i ważne. Zwłaszcza jeśli jego udzielanie powiązane jest z jakąś uroczystością lub odpustem.

Ja też nie rezygnuję. Np. zawsze proszę o indywidualne błogosławieństwo neoprezbitera (błogosławieństwo prymicyjne). A co do zgody spowiednika to się ubawiłam :-) Myślę, że warto pogadać o tej kwestii ze spowiednikiem, jeśli przyjmujemy indywidualne błogosławieństwo częściej niż 2-3 razy w tygodniu :-)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: