logo
Sobota, 20 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dlaczego nie potrafie o niej zapomniec?
Autor: sebastian (---.9-3.cable.virginm.net)
Data:   2016-05-23 18:23

Poznalem dziewczyne 2 lata temu na wakacjach. Minęło troche spotkan i zakochalismy sie w sobie. Ja bylem/jestem lektorem ona tez byla wierzaca.Dogadywalismy sie bardzo dobrze.Czulem ze to jest ta jedyna. Bylismy w tym samym wieku ale ona byla w liceum i po maturze a ja jeszcze rok technikum. Oczywista rzecza bylo ze wybierze sie na studia ale nie tak daleko ponad 600km ode mnie.Mielismy sie spotkac ona przyjechala a ja ja po prostu wystawilem.. nie potrafie odpowiedziec sb do dzis dlaczego :-/ Moze wiedzialem ze odleglosc zabije nasza milosc.
Zerwala ze mna przez internet,nigdy juz wiecej sie nie zobaczylismy.Ona ma swoje zycie a ja swoje.Minelo juz tak wiele czasu a ja nadal ja kocham i nie potrafie sie pogodzic ze ja stracilem.
I tu mam pytanie :dlaczego nie potrafie o niej zapomniec?? tak bardzo mnie to boli, co gorsza ona juz nie chce sie ze mna spotkac.Nie dziwie sie nie chce wracac do przeszlosci.

 Re: Dlaczego nie potrafie o niej zapomniec?
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2016-05-26 23:46

Skąd ktokolwiek z nas miałby wiedzieć, dlaczego postąpiłeś tak, a nie inaczej, skoro sam tego nie wiesz?
Zrobiłeś w pewnym sensie krzywdę drugiej osobie, a krzywda nienaprawiona boli i ciąży na sumieniu.
Cóż, jeśli ona już nie chce kontaktu, to pozostaje Ci tylko zadośćuczynić w drodze modlitwy za nią, wyciągnąć wnioski na przyszłość i żyć dalej, lecz tym razem mądrzej. Idź swoją drogą i nie rań innych tak lekkomyślnie, potem nie będzie niepotrzebnego żalu i przykrości.

 Re: Dlaczego nie potrafie o niej zapomniec?
Autor: sebastian (---.146.131.179.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2016-05-27 06:44

To tylko modlitwa mi pozostala?
Jeśli wybaczy mi to ulży na sercu?

 Re: Dlaczego nie potrafie o niej zapomniec?
Autor: thrta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-05-27 20:49

Może po prostu pojedź do niej, jeśli Ci zależy, walcz Chłopie, porozmawiaj z nia u niej tym razem, niezaleznie, co powie, przynajmniej będziesz miał jasną sytuacje, a tak trwasz w niepewności

 Re: Dlaczego nie potrafie o niej zapomniec?
Autor: Magda (---.toya.net.pl)
Data:   2016-05-27 23:10

Tak bywa. Tez nie mogłam zapomniec najpierw o jednym (w liceum), potem o drugim (na studiach) chlopaku. Nie bylam z nimi w zwiazku, ale skrycie się kochałam. Jak zobaczylam, ze się ozenili, to wtedy mi przeszło.

 Re: Dlaczego nie potrafie o niej zapomniec?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-05-27 23:58

"a tak trwasz w niepewności"

Ale o jakiej niepewności można tu mówić? Wakacyjne znajomości często kończą się niczym. Żeby takie zakochanie się przetrwało, trzeba ogromnego wysiłku z obu stron, trzeba to zakochanie się pielęgnować.

A Ty Sebastianie nie tylko nie zrobiłeś nic, Ty zrobiłeś jej świństwo. To Ty jako mężczyzna powinieneś pierwszy do niej pojechać. Ale to drobiazg. Jeśli pojechała do Ciebie, to musiałeś ją zaprosić. (Mam nadzieję, że nie musiała jechać do obcego kraju? że nie musiała przejeżdżać te 600 km? że to było o wiele bliżej?). To jest wydatek finansowy, to jest radość oczekiwania na piękne spotkanie, na przeżycie czegoś wspaniałego. To jest stracony czas. A Ciebie tam nie było. Czy zainteresowałeś się jak długo czekała na Ciebie, i czy miała czym od razu wrócić? Czy wyobrażasz sobie jak musiała się wtedy czuć? Mam wrażenie że nie, bo nie widać tego w Twoim poście.

Napisałeś: "a ja ja po prostu wystawilem.. nie potrafie odpowiedziec sb do dzis dlaczego :-/ Moze wiedzialem ze odleglosc zabije nasza milosc."
To jest całe Twoje tłumaczenie? I jeszcze piszesz, że ją dalej kochasz? Tak się nie robi nie tylko osobie, którą się kocha. Tak się nie robi nie tylko przyjacielowi, ale nawet zwykłemu koledze. To jest świństwo. To jest szczeniactwo. Zapraszać kogoś i go wystawić. Absolutny brak odpowiedzialności.
I Ty się dziwisz, że ona już się nie chce spotkać z Tobą? Dziewczyna potrafi naprawdę dużo wybaczyć, ale musiałbyś mieć poważne argumenty na swoją nieobecność. Co mogłeś jej powiedzieć, skoro sam nie wiesz dlaczego tak zrobiłeś? Nic. Żadna dziewczyna nie chciałaby spotykać się z kimś tak nieodpowiedzialnym. Więc przestań się nad sobą rozczulać.

Nie wiem po co napisałeś że jesteś lektorem a ona wierząca, bo to nie ma tutaj żadnego znaczenia. Chyba nie uważasz że lektorowi trzeba więcej wybaczyć? Przecież to właśnie od lektora można więcej oczekiwać, wymagać. Choćby podstawowych zasad dobrego wychowania.

"I tu mam pytanie :dlaczego nie potrafie o niej zapomniec?? tak bardzo mnie to boli,"
Może nie przepracowałeś tego tematu do końca. Co właściwie Cię boli? To że ona z Tobą zerwała i nie masz szans, czy to, że zrobiłeś jej świństwo? Siebie Ci bardziej żal, czy jej? Przeprosiłeś ją naprawdę i bezinteresownie, czy tylko po to, żeby się nadal spotykać? Bo zadałeś pytanie "Jeśli wybaczy mi to ulży na sercu?", które może świadczyć, że nadal myślisz tylko o sobie. O swoim bólu, a nie o jej bólu. A wtedy nie mów, że ją kochasz. To byłaby raczej urażona duma.

Jesteś już dorosłym człowiekiem. Musisz się nauczyć, że w życiu jest ważna każda chwila. Pewnych sytuacji nie da się cofnąć. I trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów. To był dopiero początek miłości i Ty ją przekreśliłeś. Jeśli po tym fakcie nie pojechałeś do niej natychmiast, jeśli natychmiast nie wysłałeś bukietu kwiatów z przeproszeniem, albo przynajmniej nie oddałeś pieniędzy za drogę - nie masz żadnych szans. Daj jej spokój, bo tylko jej przypominasz ten ogromny ból jaki przeżyła przyjeżdżając do Ciebie.
Jako lektor (ktoś blisko Boga) na pewno wyspowiadałeś się już z tej krzywdy wyrządzonej dziewczynie, więc Bóg Ci wybaczył. Musisz jeszcze sam sobie wybaczyć (pod warunkiem że NAJPIERW zrozumiesz jak wielka to była krzywda). A dziewczynę, jak pisałam, zostaw w spokoju. I wtedy zacznij nowe życie, bez ciągłego rozpamiętywania co by mogło być gdyby było inaczej. Nigdy nie będziemy wiedzieć co by było gdyby. Nigdy, rozumiesz? Może po pierwszym miłym spotkaniu (ale już w innych warunkach, innej atmosferze) rozstalibyście się ale zostalibyście do dziś przyjaciółmi. A może już byłaby Twoją żoną. Nigdy nie będziesz wiedział i myślenie o tym nie ma sensu. Jedyne co teraz możesz z tego przykrego incydentu wynieść dobrego, to świadomość, że ludzi trzeba traktować poważnie. A kiedy już się mówi, że się kogoś kocha, to trzeba pomyśleć co to znaczy kochać. Dreszcze przebiegające przez ciało, to o wiele za mało. Swoim zachowaniem udowodniłeś jej, że jej nie kochasz. Nie wmawiaj sobie teraz tej miłości. Ani sobie, ani jej, ani nam. Przygoda się skończyła. Zacznij nowe życie, tym razem już bez takich krzywd. I tyle.

 Re: Dlaczego nie potrafie o niej zapomniec?
Autor: Anna (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2016-05-28 23:25

"dlaczego nie potrafie o niej zapomniec?"

Będę strzelać. Bo masz dopiero 20 lat i nie masz jeszcze uwiądu starczego?
Idź i nie rób tego więcej nikomu.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: