Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data: 2016-06-22 06:52
Po spowiedzi Twoja dusza jest jak jezioro o krystalicznie czystej wodzie. Promienie słońca przenikają do niego z łatwością. Teraz wyobraź sobie, że przychodzi burza z silnym wiatrem i nawiewa na jezioro mnóstwo liści i gałęzi. I teraz słońce ma problem z przeniknięciem do wody.... To są grzechy lekkie, bo grzechy ciężkie powodują, ze słońce w ogóle nie przenika przez taflę i w jeziorze zanika życie. Spowiedź to oczyszczenie jeziora.
Eucharystia to spotkanie z Ukochanym, a nie dopełnienie obowiązku. Jeśli chcesz, żeby On w tobie mieszkał, musisz usuwać brudy z jeziora twojego serca nagromadzone tam przez grzechy lekkie i ciężkie. On po prostu nie może w nas zamieszkać, bo nie zrobi tego na siłę - mamy wolną wolę, a nasza wola musi go pragnąć tak, że wyrzekamy się grzechów. Jeśli chcesz się spotkać z Ukochanym, musisz się na to przygotować. Nie spóźniaj się więc na Mszę, bo wiele tracisz. On chce posiąść twoje serce, ale ono musi być na to przygotowane.
Maryja nie może zamieszkać w twoim sercu, ale może ci pomóc przygotować je na przyjęcie Pana. Poproś Ją o to. Będzie stała na jego straży. Zawsze ją proś, żeby była z tobą, kiedy On ma przyjść. Niech otoczy jezioro twojego serca swoimi dłońmi i zdmuchnie z niego wszystkie pyłki twoich grzechów, żeby On miał w tobie godne miejsce. Zawsze Ją proszę, żeby rozrzuciła kwiaty na Jego powitanie, szczególnie kiedy sama z siebie nie mogę wykrzesać zbyt wiele radości z tego spotkania - bywają i takie dni. On jest Miłością. Jeśli przyjmiesz Go czystym sercem, będziesz się mogla uciekać do tej Miłości, kiedy zechcesz, a On cię b pędzie poił ..., bo niczego innego nie chce tylko się dawać.
Brak niedzielnego udziału we mszy z powodu lenistwa jest pod grzechem ciężkim. Jeśli nie z miłości to chociażby z tego powodu nie spóźniaj się na nią.
|
|