logo
Sobota, 20 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Julia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-06-26 00:11

Witam.
Jestem młodą osobą i nie wiem jak sobie poradzić z pewną sprawą, bo czuję, że zaczyna mnie to "odciągąć" od Boga. Nie potrafię podczas spowiedzi wyznać jednego grzechu - chodzi o masturbację. Po prostu nie jestem w stanie o tym powiedzieć księdzu... Wiem, że nie powinnam myśleć w ten sposób, że co kapłan sobie o mnie pomyśli, ale nie potrafię inaczej. Niestety należę do osób, które bardzo przejmują się zdaniem innych osób, w dodatku nie mam w zwyczaju rozmawiać nawet z najbliższymi o problemach, a już tym bardziej sprawach dotyczących czystości itd, więc sama świadomość, że miałabym powiedzieć o tym na spowiedzi powoduje, że już od jakiegoś czasu przekładam spowiedź, bo się wstydzę i boję (ja generalnie przeżywam każdą spowiedź, stresuję się). W dodatku powiem szczerze, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że jest to grzech ciężki i teraz zupełnie się przeraziłam...
Czy jest możliwość, aby na spowiedzi nie wypowiedzieć jakiegoś grzechu, ale żałować za niego tak w sobie, w sercu? Czy taka spowiedź jest ważna? Pewnie niektórym wyda się to dziwne, że nie pójdę po prostu i nie powiem co się stało, ale ja naprawdę nie umiem. I boję się, że z powodu tego jednego grzechu przestanę chodzić do spowiedzi (co poniekąd już się dzieje, bo ciągle to odkładam), a z tego już prosta droga, żeby oddalić się całkiem od Boga... Źle się z tym wszystkim czuję, przede wszystkim źle się czuję z tym grzechem.

Proszę o jakąś poradę, jak to rozwiązać..
Pozdrawiam.

---
Zapraszam do lektury archiwalnych wątków.
<---- Lewa kolumna (Lęk, wstyd przed spowiedzią)

z-ca moderatora

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2016-06-26 02:23

Jak to rozwiązać? Uświadomić sobie czym jest Sakrament Pokuty i Pojednania.
Uświadomić sobie przed kim wyznajesz grzechy. Pomyśleć kim dla Ciebie jest Jezus Chrystus - bezpośredni odbiorca wyznawanych win. Czy jest dla Ciebie przyjacielem,
przewodnikiem przez życie, Miłosiernym Ojcem czy traktujesz Go jak srogiego sędzię.
Kapłan w konfesjonale wysłuchuje grzechów i udziela nauki i rozgrzeszenia w imieniu Boga z natchnienia Ducha Świętego. Celem udzielonej nauki nie jest moralizowanie, tylko pomoc jak wychodzić z grzechu.
Julia, nie traktuj spowiedzi jak wyliczania grzechów tylko jak osobistą rozmowę z Jezusem, radosne spotkanie. Już wiesz co tracisz, teraz pomyśl co zyskujesz po odbyciu szczerej spowiedzi - powrót więzi z Bogiem, możliwość pełnego udziału w Eucharystii z przyjmowaniem Ciała Pańskiego a z ludzkiego punktu wewnętrzny spokój.
Jeśli jest Ci z jakąś sytuacją źle, męczy Cię to logiczne, że czynisz kroki by ją zmienić. Więc uczyń ten krok by Twoje sumienie Ci nie ciążyło.
W Sakramencie Pokuty nie do końca chodzi o dobre samopoczucie ale jesteś młoda, dojrzewająca w wierze, więc może w tym momencie niech to będzie jeden z bodźców, który zaprowadzi Cię do konfesjonału.
Może pomocne będzie to, że grzech masturbacji jest nader częsty w okresie dojrzewania i kapłani mają ten grzech "osłuchany" sądzę, że nie pałają żądzą roztrząsania tematu. Może powiedz podczas spowiedzi, że masz trudność z wyznaniem grzechu i kapłan zada Ci naprowadzające pytanie, wtedy wystarczy już tylko wyrzucić z siebie to trudne dla Ciebie słowo masturbacja.
Jeżeli nadal nie jesteś w stanie przystąpić do spowiedzi to wybierz kapłana w odległym kościele, może większa anonimowość będzie Ci pomocna. Tylko niech towarzyszy Ci przekonanie, że czynisz to Tylko ze względu na trudność, której inaczej nie pokonasz a Twoja potrzeba pojednania z Bogiem jest głównym motywem.
Pan Bóg i tak zna Twoje uczynki ale dla uzyskania rozgrzeszenia trzeba je wyznać.
To się samo nie dokona. Odwagi.

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: anonimka (212.244.145.---)
Data:   2016-06-26 09:30

Jeśli popełniło się grzech, nie wiedząc, że jest to grzech - grzechu nie było. Miałam identyczną sytuację jak Ty. Wielokrotnie odkładałam spowiedzi ze względu na ten grzech, tym bardziej, że nie miałam możliwości wyspowiadania się u innych obcych księży, tylko dwóch bardzo mi znajomych, z którymi na co dzień spędzam dużo czasu... sama w sobie wewnętrznie się wzbraniałam, wywoływałam nieświadomie brak zaufania Bogu, a największy był wstyd co ksiądz sobie o mnie pomyśli, a przecież tak dobrze się znamy. Z tego grzechu spowiadałam się wiele razy, aż nastąpił przełom i zostałam z niego wyzwolona. Opowiem Ci tylko o jednym, może pomogę. Było to rok temu. Od dłuższego czasu rozmyślałam w sercu co mam uczynić. Miałam na koncie kilka grzechów a przede wszystkim grzech masturbacji. Myślałam tak przez kilka dni, wahałam się. Nadszedł pierwszy piątek miesiąca, spowiadało dwóch moich księży. Pomodliłam się w domu i wyszłam do kościoła. W ławce prosiłam Pana, aby dał mi siłę, odwagę do tego, abym wyznała szczerze ten grzech. Klęczałam tak kilka minut i się modliłam. Myślałam, żeby wrócić do domu, że nie dam rady. Po chwili nawet nie wiem jak, prawie nieświadomie wstałam i poszłam w stronę konfesjonału. Wyspowiadałam się, zaufałam Panu, że mnie kocha, a ja nie mogę dłużej tak żyć raniąc Jego. Miłość jest większa i ważniejsza niż to, co pomyśli o mnie ksiądz. Po spowiedzi płakałam w ławce. Z radości. Chwała Panu! Zaufaj Mu, poproś o pomoc. On nigdy nie zostawia dzieci samych, tym bardziej w takiej sprawie, sprawie nawrócenia, poprawy życia. Sama nie dasz rady, jesteś na to za słaba. Ale Bóg Ci pomoże :)

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Asia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-06-26 11:28

Zapewniam cię, że księża nieraz w czasie spowiedzi słyszą o takich grzechach. Wiem, że to trudne i trochę wstyd, ale jeszcze gorzej jest zataić ten grzech świadomie. Pomódl się o szczerą, dobrą spowiedź i odwagę. Nie czekaj, bo odkładanie tego na później nic nie da, a jeszcze pogłębi twoje wyrzuty sumienia. Bądź szczera wobec Boga i o Nim pomyśl wyznając grzech. Powodzenia :)

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: maaja (---.220.109.55.umts.static.t-mobile.pl)
Data:   2016-06-26 12:07

Jeśli wcześniej nie wiedziałaś - ale tak naprawdę - że to jest poważny grzech, to poważnego grzechu nie było. Byłby teraz, gdybyś go popełniła, skoro już wiesz.
Odwagi. Ja zawsze też bardzo się stresuję i czasem nie bardzo pomaga nawet myśl, że to nie księdzu wyznaję, ale Chrystusowi. Ale nawet przy tych trudnościach naprawdę nie warto zrywać z Bogiem, bo nie jesteś w stanie wyznać grzechu. Zbyt dużą cenę zapłacisz za własny komfort - utratę relacji z Ojcem. Miałaś siłę i odwagę grzeszyć, miej odwagę iść do spowiedzi. Pomyśli, ile ksiądz się nasłucha różnych "typków". On zaraz zapomni, a Chrystus będzie sie cieszył, że przyszłaś. Pozdrawiam.

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Marcin (---.centertel.pl)
Data:   2016-06-26 13:44

Może poszukaj spowiednika, który Cię nie zna, to będzie Ci łatwiej powiedzieć o tym grzechu.

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Tadek (---.dynamic-ra-11.vectranet.pl)
Data:   2016-06-26 17:36

"Czy jest możliwość, aby na spowiedzi nie wypowiedzieć jakiegoś grzechu, ale żałować za niego tak w sobie, w sercu? Czy taka spowiedź jest ważna?"

Taka spowiedź jest nieważna - a wszystkie sakramenty przyjęte później: świętokradcze. Czy chcesz żyć w grzechu? Wyznasz... dostaniesz pokutę, będziesz święta - przynajmniej na chwilę.

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2016-06-26 18:33

Zastanawiam się, jak to jest, że ludzie, którzy wrzeszczą o swoich grzechach na pół świata zupełnie otwarcie, mają problem z wyszeptaniem tego samego jednej osobie na ucho w konfesjonale. Tak zupełnie abstrahując od wagi grzechu, bo nie mi to osądzać.

Julia, ja identyfikuję (w realu) ładnych kilka osób, które tu piszą. Myślę, że i ciebie ktoś z czytających, przynajmniej jeden, spokojnie identyfikuje. To ci nie przeszkadza? Tylko przed spowiedzią masz tremę? No to chyba coś tu nie tak.

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-06-26 20:59

1. Nie można nie powiedzieć, bo to zatajenie grzechu i niespełnienie jednego z 5 warunków Sakramentu Pokuty - "Szczera Spowiedź"

2. Skoro nie było świadomości, że to grzech ciężki, to wystarczający powód, by go nie powtarzać (można sobie powiedzieć, że następnym razem wina będzie większa)

3."Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają" (Mt 9, 12)

Ludzie chorują na różne przypadłości i zapewne z niektórymi trudno jest iść do lekarza, tam pewnie i inne badania, recepty na konkretne leki- czasem doprawdy o wiele więcej wstydu. A tu Dobry, Miłosierny i Kochający Bóg. Można powiedzieć kapłanowi o swoim lęku. Nie zapyta o nic. Taki grzech słyszy pewnie wiele razy. A warto jak najszybciej zrzucić ciężar winy i móc przystępować do Komunii Św. Żywy Pan Jezus daje siłę i moc w walce ze słabościami:)

4.Nie można poświęcić przyjaźni z Jezusem i stracić życia wiecznego z takiego powodu. Z żadnego nie warto.

"Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał9 swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. " (J 3, 16-17)

Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra na każdy czas, szczególnie ten wymagający odwagi, Wiary, Nadziei i Miłości:) Dobry Bóg wie, co kryje się w ludzkim zalęknionym, grzesznym sercu pragnącym przebaczenia i miłości:)

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Fortepian (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-06-26 22:07

Zapewne znasz warunki dobrej spowiedzi wiec wiesz że należy wyznać wszystkie grzechy ciężkie. Nie chcę negować tego że nie zdawałaś sobie sprawy że masturbacja to grzech ciężki ale uważam że w dzisiejszych czasach biorac pod uwagę z jednej strony powszechność dostepu do informacji a z drugiej powszechność i treść ataków na naukę Kościoła odnośnie seksualności człowieka że chyba trzeba żyć w jakiejś głuszy w odcięciu od świata (to jest jest kpina) żeby nie tego wiedzieć i w swej niewiedzy być usprawiedliwionym. Bowiem niewiedza nas nie usprawiedliwia gdy zaniedbaliśmy się dowiedzieć.

Osobiście jestem przekonana że księża nie myślą za bardzo na temat penitentów w kontekście wysłuchiwanych grzechów bez wzgledu czy tycza 6, 4, 1 czy 9 przykazania bo samo ich wysłuchiwanie grzechów jest już wystarczająco obciążające żeby nie chcieć dobrowolnie dokładać sobie jeszcze myśleniem o nich. W każdym razie kiedy sama wysłuchiwałam zawodowo osobisych (niekiedy bardzo) sprawach obcych ludzi to uwierz mi że każdorazowo była to jedynie ciężka praca, tym cięższa im bardziej zawstydzona była ta osoba.

Jesteś młoda zatem dorastasz. A elementem dojrzałości - zarówno chrześcijańskiej jak i ogólnej - do ktorej docelowo zmierzasz jest robienie tego co należy zrobić nawet wtedy gdy bardzo tego się nie chce albo gdy bardzo chce się zrobić coś zupełnie innego. Z ucieczki przed trudnymi czy przykrymi rzeczami na dłuższa metę nie da się uczynić swojego sposobu na życie. Podobnie sposobem na życie nie jest poddawanie się swoim lękom i obawom - w ten sposób to powoli przestaje się żyć w ogóle.

Z dzisiejszego czytania "Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli." - Ga 5,1, 13.

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Julia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-06-27 12:00

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi.
Czy spowiadając się z tego, mogę powiedzieć, że zachowałam się nieczysto wobec siebie samej? Czy kapłan zrozumie, czy w takim wypadku zadałby mi pytanie, czego dokładnie się dopuściłam? Podejrzewam, że ksiądz wiedząc, że mam te naście lat domyśliłby się, o co chodzi (bo jednak ciężko w tym wieku mówić np. o zdradzie męża), ale chciałabym mieć pewność...

Niestety nie zdawałam sobie sprawy z powagi grzechu, oczywiście czułam, że robię źle, że jest to grzech, ale nie sądziłam, że ciężki - chyba miałam mylne wyobrażenie na temat grzechów ciężkich...

---
Proszę przeczytać: http://dominikanie.pl/2014/09/zachowalem-sie-nieczysto/

z-ca moderatora

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Maggy (---.static.ip.netia.com.pl)
Data:   2016-06-27 20:56

A nie możesz powiedzieć po prostu "Masturbowałam się"? Powiedz, jaki to problem z powiedzeniem tego słowa? Tu masz dwa słowa, a tam w tym "Zachowałam się nieczysto wobec samej siebie" masz ich trochę jakby więcej;) Nie łatwiej będzie mniej powiedzieć słów?:)
Więc idź do spowiedzi, nazywaj grzechy po imieniu, znaczy ludzkimi słowami;) a nie jakimiś naciąganymi opisami czynności nieczystych;) i nie bój się, nawet ani trochę się nie bój. Ksiądz niejedno słyszał, słyszy o tym cały czas, i nic mu nie jest dziwne. Naprawdę niczym go nie zaskoczysz. Odwagi! Pan Jezus na Ciebie czeka.

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: m. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-06-27 23:57

Obiecuję modlitwę, Julio. Uda się! Powierz spowiedź Maryi, będzie ok ;)

Chciałam się jeszcze odnieść do wypowiedzi wyżej.
Kilka osób pisało, że brak świadomości, że popełnia się grzech ciężki oznacza, że grzechu ciężkiego nie było. Czasem owszem, ale nie zawsze.
Bo niewiedza też może być zawiniona...

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Maggy (---.static.ip.netia.com.pl)
Data:   2016-06-28 00:39

Przypominam sobie jak pewna nastolatka dla której byłam swego rodzaju religijnym przewodnikiem zadała mi kiedyś pytanie dotyczące grzechu "jej koleżanki". Koleżanka owa nie wiedziała jak powiedzieć księdzu w konfesjonale, że chłopak dotykał ją "to tu to tam". Dość zabawne to było udawać, że się nie domyślam, że ową koleżanką jest ona sama. I jakoś tak lżej się zrobiło na sercu widząc też i jej ulgę gdy usłyszała, że można powiedzieć to nawet dość elegancko;): "Pozwalałam chłopakowi dotykać swoich części intymnych":). Trudny jest ten młodzieńczy czas..

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Jerzy50 (---.kamiennagora.vectranet.pl)
Data:   2016-06-28 11:03

We wszystkim uciekaj się do Boga, gdyż sama sobie w niczym nie poradzisz. Szatan wprowadza w człowieka fałszywy wstyd właśnie po to, żeby człowiek zatrzymał w sobie grzech, a przez to nie mógł zbliżyć się do Boga i przyjąć Jego nieskończoną miłość. Nie lękaj się, zawierz Mu całe swoje życie i proś Ducha Świętego, żeby poprowadził Ciebie przy następnej spowiedzi.
Szczęść Boże!

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Krzysiek, Wlkp (---.opera-mini.net)
Data:   2016-06-28 11:09

Czy to na pewno grzech ciężki??? Przecież przykazanie wyraźnie mówi-nie cudzołóż!

(...)

---
Katechizm Kościoła Katolickiego (SZÓSTE PRZYKAZANIE):

2352 Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. "Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym". "Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości". Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza "relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia <<w kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddawania się sobie i przekazywania życia ludzkiego>>".
W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną.

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-2.htm

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Kasia (---.net.pulawy.pl)
Data:   2016-06-28 12:41

Ja miałam podobną sytuację i rozumiem twój stres i obawy. Sama zastanawiałam się prawie miesiąc czy pójść i powiedzieć o tym w konfesjonale czy nie iść wcale, ale miałam trochę inną sytuację bo był to grzech sprzed kilku lat. Nie powiem, przed samą spowiedzią nerwy mnie zżerały, cała się trzęsłam ze stresu i bałam się czy w ogóle dostanę rozgrzeszenie, ale gdy powiedziałam wszystko co mi leżało na sercu i odeszłam od konfesjonału, poczułam tak ogromną ulgę i byłam tak szczęśliwa, że aż ciężko to sobie wyobrazić.
Na twoim miejscu wybrałabym też księdza, z którym się za bardzo nie znasz, przynajmniej mnie to pomogło bo nie miałam myśli typu: "a co jeśli go spotkam i będę z nim rozmawiać a on to wszystko sobie przypomni?" (chociaż wiem, że tak nie jest, no ale stres powoduje różne myśli).

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: DobraRada (---.setaptr.net)
Data:   2016-06-28 21:30

Tak działa szatan, który próbuje wzbudzić w Tobie strach i lęk przed spowiedzią.

Nazwij przy spowiedzi ten grzech wprost po imieniu np. "samogwałt", "masturbacja".

Nie lękaj się, Bóg jest miłością.

 Re: Nie potrafię wyznać grzechu.
Autor: Julia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-07-01 19:51

Jakoś się udało, byłam u spowiedzi :)

Powiedziałam wprost o co chodzi.
Ciężko było, ale może to dobrze, może to mnie na przyszłość powstrzyma, żeby przypadkiem nie grzeszyć w tej kwestii.

Dziękuję za wszystkie odp.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: