Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data: 2016-07-23 05:49
Duch Święty sprawia, że ktoś się chce modlić, ale nie należy natchnień do modlitwy uważać za jakieś szczególne wybranie. Jak cię coś nachodzi, jak piszesz, módl się. Nikt nie jest w stanie powiedzieć ci, czy zmarły Niemiec potrzebował modlitwy. Prędzej dowiesz się tego od przyjaciółki. To naturalne, ze po modlitwie, która staje się dla ciebie rodzajem przymusu, czujesz pokój w sercu. Nie należy tego typu spraw uważać za nadprzyrodzone natchnienia.
U nas jest wiele terenów po niemieckich cmentarzach. leżę teraz na nich kamienie, upamiętniające te miejsca. Miejsca te są teraz parkami. Jak idę po nich, to też się modlę, ale nie badam przy tym swoich emocji, tylko skupiam się na obdarowanych moją modlitwą. Ludzie mają wiele tego rodzaju jak ty natchnień, ale nie analizują ich - po prostu się modlą.
|
|